reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

monaadams - trzymamy kciuki, abyś doszła do wniosków, co jest dla Ciebie najlepsze :biggrin2: Jestem z Tobą myślami.

Moja mała też miała bezobjawowe zapalenie płuc - tylko kaszel. Tyle, że lekarz się nie poznał. Majqa myślę, że możesz być spokojna, bo Twój lekarz dal leki.
 
reklama
monaadams - nie odczuwam tej różnicy, bo najstarsza córka nie mieszka z nami, po roku pobytu w Irl, wróciła do Polski. Tutaj mam na co dzień tylko dwójkę maluchów. Czasami ta starsza by sie przydała...
A co do Twojego pytania - czy jedno dziecko więcej cos zmieni - każde dziecko jest inne, średnia córka nie była dzieckiem, które dopominało się ciągłego zajmowania nią. Od początku ładnie spała (miała stałe godziny drzemek i snu), nie było problemu z kolkami, itd. z synkiem jest inaczej - cały czas musi być w centrum uwagi, kolki w pierwszych mies. też miał okropne. Trzeba było mu poświęcić więcej czasu - przy jednym już nie takim malutkim dziecku (córcia miała już 4 latka) mogłam jej wytłumaczyć, że braciszek upomina się o ciągły kontakt ze mną i wcale to nie znaczy, że jest mniej ważna, a jakbym miała dwójkę małych dzieci, to nie wiem czy bym sobie poradziła (to jest tylko i wyłącznie moje zdanie i tylko dlatego ja zdecydowałam się na taką różnicę wieku miedzy dziećmi). Jeśli czujesz się na siłach, że podołasz z 3 maluchów to jak najbardziej nie zwlekajcie długo, pewnie, że mniejsza różnica wieku jest lepsza dla dzieci.
 
Ostatnia edycja:
mamusia - słoneczko - sto lat Tobie od ranka i na każdy dzionek życze! żebyś dzielnie pokonywała wszelkie przeciwnosci losu zeby smutki odeszly na bok:tak: buzka
 
Hej Babebczki!
Jak tak wakacje? Mój urlop był bardzo krótki, bo po 5 dniach wróciliśmy do domu. Na szczęście dzieciaki sprawowały się w podróży bardzo dobrze:tak:
Jasiowi zaczęło ropieć oczko, od trzech dni przemywam solą fizjologiczną, ale w poniedziałek czeka nas chyba wizyta u okulisty, bo w nocy zobaczyłam ropkę i w drugim oczku. No i rozszerzamy pomału dietkę, bo mój mały mężczyzna skończył już pół roku:tak:

mama -W dniu Twoich urodzin życzę Ci dużo zdrówka, spełnienia marzeń i wszystkiego co uczyni Cię szczęśliwą :-):-):-) i niech smutki idą w dal:tak:

Weroniczka - przykro mi że szef zrezygnował z Twoich wypieków, rzeczywiście jakiś ograniczony facet:wściekła/y: trzymam kciuki za realizacje nowych pomysłów:-)
Katrina - ale Twoje dzieciaczki są fajniusie! Kubulek taki duży, Alinka to śliczna dziewczynka:-)
misiarska - gratki! spokojnej ciąży:)
Bedismall - jak tam Twoja czwóreczka? Jak rodzeństwo reaguje na najmłodszą kruszynkę? a jak emek?
hana - Tobie też gratki za bycie cioteczką:tak: wszystkiego dobrego dla siostry! eh morze, mam nadzieję że i mnie w końcu nogi poniosą w kierunku morza:-D
monaadams - każda musi podjąć dezycję sama, więc życzę powodzenia w podjęciu dezycji:) Dla mnie większy szok i trudności z organizacją miałam jak przyszła na świat druga córeczka. Teraz jest jakoś normalniej:-D Choć kryzysy i doliny też zaliczam co jakiś czas. Ale to wszystko zależy od dziecka, Jaśko jest raczej spokojny więc łatwiej mi się ogarnąć, jakby był bardzo wymagającym dzieciątkiem, płaczliwym itp, to wiem że byłoby ciężko, bo moje gwiazdy też potrzebują mojej pomocy i dużego zainteresowania.
majqa - super mama z Ciebie:-) zdrówka dla Was!

pozdrawiam cieplutko:-)
 
patik80- dziekuje za odpowiedz (jak i calej reszcie :-)). Widze po suwaczkach , ze roznica wieku u moich dzieci bylaby bardzo podobna jak u Twoich. Dalatego jakbys znalazla chwilke i mogla mi opisac troszke jak sie odnajdujesz ze wszystkim, jak z organizacja. Bo przeciez na poczatku nawet z dwojka malych dzieci jest trudno... ja jestem w miare zorganizowana osoba i jak do tej pory wszystko idzie w miare ok. Wiadomo sa lepsze i gorsze dni. Moje dziewczyny potrafia sie soba zajac nawet dlugo wiec mysle ze tych chwil bedzie tez i coraz wiecej jak juz beda starsze. Boje sie tylko takich chwil jak zakupy, wypady do miasta z cala trojka... no i te wieczory... wiadomo wtedy dzieci sa najbardziej marudne. Niestety ja wieczorami bylabym w wiekszosci sama wiec wszystko, cala wieczorna rutyna bylaby na mojej glowie. Dni jakos sie tak nie obawiam... i jeszcze jedno.. czy wasi znajomi zmienili sie w stosunku do was po urodzeniu dziecka? wiem ze to moze byc glupie pytanie... ale czasami niektorzy uwazaja ze trojka dzieci to patologia (co ja uwazam za kompletna bzdure!!)mysle ze przez wiekszosc przemawia po prostu zazdrosc...

Wszystkim dziewczynom jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi i zycze Wam milego dnia, udanych urlopow, wakacji..
.mama-Wszystkiego najlepszego w dniu Twojego swieta, aby ten dzien byl szczegolny :-)
 
kochane moje dziękuję :-D

Hana
gratki dla siostry :)

Patik
super ,że dzieci dały radę w podróży ..ja tez zawsze się o to martwiłam ,jak jechalismy gdzieś daleko.


Monaadams
witaj na wątku i dzięki .
czy Ty już kiedyś u nas byłaś ? bo nick Twój chyba kojarzę ..chyba ,że byłaś na staraczkach??;-)
powodzenia w podjęciu decyzji-->bedzie dobrze :tak:


Majqa
zdrówka dla rodzinki.


Zuzinka
dzięki za opinię ..i uściski dla Ciebie.


Bedii,Ewuniaf,reszta gangu Olsena napiszcie choć zdanie jak u Was?


my na ogrodzie grillujemy ,przyszłam przygotować kiełbaski i skrobię :-p dzieci w basenie,Bonusek pod wierzbą w cieniu..mamy 34 st w cieniu wiec masakroza--->taka pewnie jak u Was.
biorę piwko i lecę bo wołają :-)


aaaaaa...decyzja podjęta--> zamykam gabinet..narazie będę pracować w domu a jak odsapniemy to poszukam innej lokalizacji.

uffff..najgorzej podjąć decyzję a potem kamień z serca i działanie!
 
patik -dzięki ;-*
mama - decyzja podjęta, oby dobra. W domu działasz jako firma? Bo wiesz sąsiedzi są "życzliwi" ... A i najlepszego :-)
hana - gratki dla siostry, a kiedy Ty?

Ogólnie jest lepiej więc mam nadzieję, że lek działa choć nadal brzydko kaszle ...
 
reklama
monaadams - ja też większość czasu jestem z dziećmi sama, są lepsze i gorsze dni, ale to jak w życiu, bez względu tak naprawdę na to ile mamy dzieci pod skrzydałami. Wiele wieczorów jestem sama, więc kąpanie trójki, kolacja i usypianie zostaje na mojej głowie. Teraz tak to wygląda, że jak tylko Jaśko mi nie śpi wieczorem t.j. około 19-19.30 to biorę się za kąpanie Jasiulka, jak zaśnie to najpierw dziewczynki razem się kąpią. Wtedy jak przygotuję im kolację to one sobie jedzą a ja mogę zająć się synkiem. Potem idziemy na górę, w pokoju dziewczynek mam materac, więc mam gdzie Jaśka położyć czy nakarmić. W zależności od sytuacji - zdarza się że przy karmieniu Jaśka mały odpływa, więc od razu odkładam go do łóżeczka w naszej sypialni. Jak nie zasypia to leży sobie na materacu a ja w tym czasie mam czas na czytanie bajki, przypilnowanie dziewczyn żeby zrobiły siusiu, mycie zębów. Potem gasimy światło, paciorek i kołysanka. Był czas jeszcze przed narodzinami Jasia, że dziewczyny same zasypiały, ale Zosi się potem odmieniło, straszna przylepa się zrobiła i tylko "mama, mama":-D więc zostaje z nimi w pokoju, i leżymy sobie z Jaśkiem aż dziewczynki usną. Czasami i Jaśko zasypia, więc go przenoszę do łóżeczka. A jak nie to idziemy sobie do sypialni i zasypia w łóżeczku, badź u mnie na łóżku, szczególnie teraz jak się maruda zrobił z powodu upałów i ząbkowania.
Większe zakupy robimy z emkiem wspólnie, albo samego męża z listą wysyłam. Ale sama też już obcykałam wychodzenie do sklepu po drobne zakupy, Jaśko w gondoli a dziewczynki przy wózku, strasznie się bałam się że Zosia będzie uciekać ale ładnie idzie albo za rękę albo trzymając się za wózek.
Tak jak u Ciebie są chwile w ciągu dnia że dziewczynki się same pobawią, albo oglądają bajkę to wtedy zrobię coś w kuchni. Albo robię z dziewczynkami. Najbardziej kuleją u mnie porządki, wszystko robie na raty i zwykle efektów sprzątania nie widać:zawstydzona/y: Jak trzeba się zmobilizować i ogarnąć całość to pomaga mi mąż. Niestety perfekcyjna pania domu to nie jestem:no: może będzie troszkę lepiej jak dzieciaczki podrosną.
Ale jest fajnie - bardzo się cieszę że zdecydowaliśmy się na trzecie dziecko, Haneczka jest przeszczęśliwa że ma braciszka o którego codziennie się modliła, a my też się cieszymy że udało nam się zmajstrować syneczka. Zosia też reaguje bardzo dobrze na młodszego brata


A znajomych mam niewielu, Ci starzy jeszcze z czasów licealnych i studiów są daleko i spotykamy się sporadycznie, ale nie czuje żeby dzieci coś zmieniły w relacjach, każdy praktycznie założył rodzinę, a w miejscowości gdzie mieszkam mam jedną znajomą z 2 dzieci i raz na kwartał udaje nam sie na kawe umówić, tak pozostają mi pogawędki na placu zabaw z mamusiami.Jak organizuję spotkania towarzyskie to w gronie rodzinnym, moi rodzice co 2-3 tyg przyjeżdżają, mam też dwóch braci i siostre wiec czasami udaje sie spotkać w komplecie - wtedy jest wesoło:-)

eh rozpisałam się a piszę na raty od rana, bo Jaśko marudzi niesłychanie. Jak coś chcesz wiedzieć to pytaj.

pozdrawiam Babeczki:))))
 
Do góry