reklama
Shalimar Kochanie, niestety nie moge Ci tego powiedziec, w pierwszym trymestrze nie wiedzialam co sie dzieje jeszcze, ty przynajmniej juz czujesz ze cos z tym musisz zrobic, a to pierwszy krok. Duzo by opowiadac ale ja bylam tym samobujczym przypadkiem. To ze mieszkam w uk tez nie pomoglo ale kiedy juz trafilam do lekarza to poruszone zostaly wszystkie struny, chodzilam do psychologa co tydzien, mialam wizyty u psychiatry i mialam wlasna pielegniarke ktora ma specializacje w psychiatri do ktorej moglam sie kierowac ze wszystkim w karzdej chwili a nawet wezwac ja do domu. Mimo wszelkich prob nieinwazyjnych w 6 mcu ciazy dostalam leki antydepresyjne. Wiem, wiele sie o nich mowi zlego ale mysle ze w moim przypadku uratowaly nam zycie.
Tak wiec mam tylko jedna rade dla Ciebie. Biegnij z tym do Lekarza. Nie wiem jak wyglada droga w polsce i czy musisz miec skierowanie ale on Ci z pewnoscia doradzi.
Powodzenia Moja Droga
Ps. Ja sie nie potrafilam podzielic z nikim moja tragedia, nawet moja mama nie wie jak cierpialam do dzisiaj.
A teraz raz weszlam na topik o depresji, ale nie moglam tego nawet czytac bo dziewczyny pisza co maja robic i pytaja o rady. Ja nie przyjmowalam zadnych rad w tamtym okresie, bylam chora.
Tak wiec mam tylko jedna rade dla Ciebie. Biegnij z tym do Lekarza. Nie wiem jak wyglada droga w polsce i czy musisz miec skierowanie ale on Ci z pewnoscia doradzi.
Powodzenia Moja Droga
Ps. Ja sie nie potrafilam podzielic z nikim moja tragedia, nawet moja mama nie wie jak cierpialam do dzisiaj.
A teraz raz weszlam na topik o depresji, ale nie moglam tego nawet czytac bo dziewczyny pisza co maja robic i pytaja o rady. Ja nie przyjmowalam zadnych rad w tamtym okresie, bylam chora.
Shalimar trzymaj się dzielnie kochana !
ja właśnie trafiłam na to forum, bo to o czym pisałam w ogóle nie spotkało się z aprobatą na innym forum...głupie torby po prostu stwierdziły, że będę beznadziejną matką i powinnam usunąć dziecko...coś okropnego skąd w ludziach tyle zawiści i braku zrozumienia? ja jestem w 9 tygodniu i w ogóle nikt mnie nie rozumie, co czuję...czuję się źle...grubo...i mam ochotę żeby to się już skończyło
ja właśnie trafiłam na to forum, bo to o czym pisałam w ogóle nie spotkało się z aprobatą na innym forum...głupie torby po prostu stwierdziły, że będę beznadziejną matką i powinnam usunąć dziecko...coś okropnego skąd w ludziach tyle zawiści i braku zrozumienia? ja jestem w 9 tygodniu i w ogóle nikt mnie nie rozumie, co czuję...czuję się źle...grubo...i mam ochotę żeby to się już skończyło
Każdy chyba ma momenty, że ma dość. Jak mnie złapią wymioty takie, że prawie jelita wypluwam razem z krwią, jak mdłości dopadają takie, że chciałabym wyjąć sobie żołądek też mam chwile, że mam dość ale w ogólnym rozrachunku jestem z maleństwa zadowolona i szczęśliwa, że w końcu po wielu próbach się udało.
Shalimar, nie trać czasu, tylko wybierz się do psychologa, czasami rozmowa pomaga i nie trzeba łykać psychotropów. Najważniejsze, że masz zdrową i silną fasolkę, masz dla kogo żyć i walczyć o szczęście a że brzuszek rośnie? Po porodzie spadnie i szybko wrócisz do formy
Jakiś czas temu tez się odchudzałam i bardzo dbałam o figurę, o mało nie wpadłam w anoreksję, doszło do tego, że mdlałam wszędzie, gdzie się pojawiłam: w szkole w kościele, u znajomych. Lekarze powiedzieli, że albo zacznę jeść albo mnie w szpitalu do kroplówki podłączą. Na początku nie mogłam na siebie patrzeć z każdym dodatkowym centymetrem wpadałam w większą depresję. Teraz mam zupełnie inne priorytety, jestem gruba, mam 20 kg nadwagi, ale jestem zdrowa, wszystkie wyniki są ok, zaszłam w ciążę, w którą prawdopodobnie nie mogłam wcześniej zajść przez własną głupotę, bo od tego odchudzania zanikła mi miesiączka i przestały pracować jajniki. Mimo nadwagi i problemów jestem szczęśliwą mężatką, znalazł się ktoś, kto pomógł mi zaakceptować to, jaka jestem i poczuć się pełnowartościową kobietą.
Shalimar, nie trać czasu, tylko wybierz się do psychologa, czasami rozmowa pomaga i nie trzeba łykać psychotropów. Najważniejsze, że masz zdrową i silną fasolkę, masz dla kogo żyć i walczyć o szczęście a że brzuszek rośnie? Po porodzie spadnie i szybko wrócisz do formy
Jakiś czas temu tez się odchudzałam i bardzo dbałam o figurę, o mało nie wpadłam w anoreksję, doszło do tego, że mdlałam wszędzie, gdzie się pojawiłam: w szkole w kościele, u znajomych. Lekarze powiedzieli, że albo zacznę jeść albo mnie w szpitalu do kroplówki podłączą. Na początku nie mogłam na siebie patrzeć z każdym dodatkowym centymetrem wpadałam w większą depresję. Teraz mam zupełnie inne priorytety, jestem gruba, mam 20 kg nadwagi, ale jestem zdrowa, wszystkie wyniki są ok, zaszłam w ciążę, w którą prawdopodobnie nie mogłam wcześniej zajść przez własną głupotę, bo od tego odchudzania zanikła mi miesiączka i przestały pracować jajniki. Mimo nadwagi i problemów jestem szczęśliwą mężatką, znalazł się ktoś, kto pomógł mi zaakceptować to, jaka jestem i poczuć się pełnowartościową kobietą.
mnie martwi właśnie ta nadwaga, ale niestety muszę się pilnować ..chociaż teraz ważniejsze jest zdrowie fasoli :-) eh niestety wykryto u mnie niedoczynność tarczycy i ciągle jestem na lekach ...mam tylko nadzieję, że w porę to wykryliśmy i nic złego się nie stało...ale swoją drogą te kolorowe czasopisma i fora o świergocących matkach robią naprawdę złą robotę, bo każdy trąbi o tym jaka ciąża jest wspaniała i w ogóle...może z perspektywy czasu tak będzie ale póki co czuję się jakbym była na coś chora i ta choroba nie chce przeminać
również mam taką nadzieję, że sobie dzidzia podje z moich zapasów strategicznych ostatnio wsunełam ostry sos łyżką a najlepsza na świecie jest kanapka mojego pomysłu...już dawno to sobie wymyśliłam, ale teraz smakuje wybornie: tylko proszę się nie śmiać: ciepły tost posmarowany serem feta do tego dżem trusawkowy na to salami, pomidor ogórek i sól wiem, że dziwnie to wygląda, ale jak byłam w bułgarii wykupiliśmy śniadania, które były zabójczo drogie i stwierdziłam, że co ma się zmarnować )
również mam taką nadzieję, że sobie dzidzia podje z moich zapasów strategicznych ostatnio wsunełam ostry sos łyżką a najlepsza na świecie jest kanapka mojego pomysłu...już dawno to sobie wymyśliłam, ale teraz smakuje wybornie: tylko proszę się nie śmiać: ciepły tost posmarowany serem feta do tego dżem trusawkowy na to salami, pomidor ogórek i sól wiem, że dziwnie to wygląda, ale jak byłam w bułgarii wykupiliśmy śniadania, które były zabójczo drogie i stwierdziłam, że co ma się zmarnować )
Witaj Ironia ) zabawna jestes z tym )
Agabre - dzieki za psychotropy
reklama
no niestety ogitu jak ktoś jest blada dupa i nie zauwazy róznicy pomiedzy euro a bułgarska walutą to tak się kończy...i to jeszcze zapłaciliśmy za tydzien z góry kartą wiec tak jakoś nie bolało, ale jak zobaczyłam wyciąg z konta to prawie padłam i zjadałam wszystko co miałam na talerzu w sheratonie nawet takikch drogich śniadań nie ma haha ale się nauczyłam, żeby wszystko dwa razy sprawdzać teraz
Podziel się: