reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Torbiel jajnika

kate01

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Lipiec 2022
Postów
461
Cześć wszystkim.jestem nowa na tym forum...
Temat wygląda następująco..jestem już mamą 6 letniej córki,z mężem staramy się powiększyć rodzinkę (od 2 cykli).
Moje cykle to 27 dni...pierwszy cykl ,nic,drugi hmm,spóźniona miesiaczka,nudności, bóle podbrzusza, testy ciążowe negatywne 😔.
OOdwiedziłamginą.moze trochę z myślą że test się myli,niestety,dostałam dla mnie fatalna wiadomość,ciazy brak,za to duża torbiel na prawym jajniku,torbiel wielkości prawie 6 cm...ginekolog od razu mi wszystko wyjaśnił że może pęknąć,że moje się wchłonąć, że może rosnąć luz malec,ale też zaznaczył że torbiel powoduje trudności z zajściem w ciążę, dostałam też skierowanie na markery nowotworowe,wynik to 7,45 gdzie z opisu z laboratorium norma jest od 0-35, więc myślę że wynik nie jest zły...Ale czy kiedykolwiek uda mi się zajść w ciążę,czy ten jeden jajnik da radę co miesiąc wytwarzać pecherzyk?czy któraś z Was była w takiej sytuacji i się udało,czy musiała długo się starać?przyznam wam się szczerze że na dzieci dzisiejszy czuje się bezwartosciowa, jestem załamana tym wszystkim ...dzięki za jakiekolwiek informacje z waszej strony
 
reklama
ja miałam torbiel na jajniku, 6,5cm, usuniętą laparoskopowo, zaszłam w ciążę przy pierwszej próbie inseminacji, obecnie 29tc:)
 
ja miałam torbiel na jajniku, 6,5cm, usuniętą laparoskopowo, zaszłam w ciążę przy pierwszej próbie inseminacji, obecnie 29tc:)
No właśnie gin mi powiedział , że mam 3 opcję, 1 poobserwowac przez kilka cykli co się z tym robi,bo też nie wiadomo od kiedy jest,2 antykoncepcja na kilka miesięcy żeby jajniki odpoczely wtedy może się wchłonąć ale nie musi i 3 to właśnie usuniecie.
 
Ja miałam co jakiś czas cykle bezowulacyjne, wtedy mi się ten cykl strasznie wydłużał. Nie starałam się konkretnie o dziecko, mieliśmy podejście będzie co ma być. Jak zaszłam w ciążę to okazało się, że mam też sporą torbiel. Wchłonęło się samo ;)
 
Ja miałam dwukrotnie torbiele na jajnikach 20 cm i 11 cm. Usunięte operacyjnie. Mam jeden jajnik, owulacje praktycznie co miesiąc. I pół roczną pociechę przed sobą 🙂 powodzenia
 
Ja miałam tez torbiel, bardzo się bałam laparoskopii wiec na początku gibekolog zaproponowała na miesiąc tabletki antykoncepcyjne - wchłonął się po 1 miesiącu stosowania z tym ze brałam je na podtrzymanie przez 3 miesiące :) ale pamiętaj, ze każda z nas jest inna. A w ciazy jestem teraz wiec wszystko jest możliwe jeśli torbiel będzie usunięta/zniknie :)
 
Mialam wiele razy torbiele na jajnikach. Mniejsze lub wieksze. Kilka razy wchlonely sie same po 1-2 cyklach. Ze dwa razy musialam sie wspomoc przez miesiac lub dwa antykoncepcja, aby sie wchlonely. Mimo to jestem w trzeciej ciazy. Bez problemu zachodzilam w ciaze.
 
Hej :)
Przede wszystkim to głowa do góry!
Dwa cykle starań to tak na prawdę bardzo krótko, musisz trochę wyluzować bo zwariujesz. Najlepszym się nie udaje tak szybko....
To może być torbiel czynnościowa, czyli miałaś owulację, nie doszło do pęknięcia pęcherzyka Graffa i powstała torbiel, która oczywiście może się wchłonąć. Czyli jest to cykl bezowulacyjny i zdarza się wielu kobietom nawet kilka razy w roku. Ja miewałam takie torbiele w trakcie starań. Dostawałam wtedy czopki Distreptaza i nie rezygnowałam ze starań.
Musisz chodzić regularnie do gina i robić USG żeby sprawdzać jak się sprawy mają. Ewentualnie jak dziewczyny mówią, torbiel do usunięcia. Ale to też nie koniec świata :)
Masz jeszcze drugi jajnik, a i z tego może być owulacja.
Starania o dziecko to cierpliwość i pokora.
Zażywaj kwas foliowy, pij inofem lub ovarin na ładną owulację i starajcie się nie tracąc nadziei. Powodzenia :)
 
hej a ja jestem po stymaulacji przed zabiegiem pobrania komórek, w poniedziałek mam . Natomiast martwi mnie to ze właśnie na lewym moim jajniku coś jest , pytałam gin wielokrotnie i mówiła , zeby się nie martwić bo jest niby małe i nie ma wycieku , a dziś jak byłam na monitoringu to znów pytałam co to może być gin powiedziała , ze być może to potworniak.. nie wiem co robić czy wstrzymać procedurę in vitro i pobadac to coś i ewentualnie usunąć czy kontynuować 😞 miał ktoś podobna sytuacje ?
 
reklama
Potworniak, nazwa straszna ale jest to łagodny torbiel. Ja miałam dwukrotnie i to duże bo 20 cm i 11 cm. To rodzaj torbieli która się nie wchłonie. Musiałam usunąć operacyjnie. Tyle że w tym czasie nie starałam się o ciążę. Lekarz na pewno będzie wiedzieć co robic. Zobacz za miesiąc czy nie zginie. A ewentualnie usuń bo jak mały to robią to laparoskopowo. Przesunie ci się tylko transfer, a chyba lepiej w spokoju do niego podchodzić. Powodzenia🐞🍀
 
Do góry