reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

To ja tez sie pochwale...

sylwiaa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
11 Marzec 2005
Postów
37
Chcialam sie pochalic ze moja coreczka zaczela wolac siusiu....!!!! :)
Sama sciaga majtusie i robi siusiu do nocniczka...Juz 4 nocki przepala bez pieluszki ...!
Tylko...niestety z kupka nie moze dzieciatko zdazyc(moze lepiej jej nastojaco? hihi)
Ale to chyba maly problem mam nadzieje ze wkrotce zacznie tez robic kupcie do nocniczka.
Och jak jestem szczesliwa ..i dumna.
 
reklama
No to moje gratulacje :) My też jeszcze mamy wpadki :) ale najważniejsze ze Kaska woła.

Jakie to piekne uczucie :)

Powodzenia panienki :)
 
Dzieki.No nam tez sie wpadki zdaraja,szczegolnie..kupkowe ale i tak jestem bardzo dumna no i szczesliwa(jaTY)
Od tygodnia nie zakladam jej nawet pieluszki na noc(pod przescieradlem ceratka) i jak dotad mala sie swietnie spisuje,zawsze suchutko a rano siusku!
Dzis bylysmy na zakupach (dluzszych)wiec zalozylam jej taka pieluszke ,ktora sciaga sie jak majteczki.W sklepie Julia mowi ze chce siusiu,wiec ja do niej wiesz wyjatkowo zrob w pieluszke bo ja masz,a ona na to ze nie ,bo ona chce na kibelek.Mimo ze musialysmy isc kawaleczek by go znalezc mala trzymala...a ja jeszcze bardziej dumna z niej jestem. :D
Masz racje blaszako cudowne uczucie.
Trzymajcie sie i my Wam tez powodzenia zyczymy :)
 
Oj Sylwai brożn boze teksty "RÓB W PIELUSZKĘ" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tego nie rób :) Powiedz zeby sie chwile wstrzymała czy cos w tym stylu i leć szukać kibelka :)
Mojej udało sie tez parę nocy wytrzymac bez pieluszki, raz sama zabroniła sobie zakładać. Ale narazie jej zakładam tym brdziej że ona rano chyba wie ze ma pieluszkę i robi w nią a często widze że juz w nocy ma narobionę :) ale wszystko powoli najważniejsze że po domu biega już bez :) Czekam na cieplejsze dni co wogle na dwór będzie chodzić bez pieluszki :)
 
Wiem ze to bylo strasznie niepedagogiczne no ale :-[ ..mala nie dala sie podebrac (co mnie wlasciwie bardzo ucieszylo).
Zauwazylam ze taka pozniejsza nauka(jak Julia np 2 lata i 8 miesiecy) chyba jest lepsza (oczywiscie kazdy uczy dziecko kiedy uwaza ze pzrzyszla na to pora)
Ja probowalam rok temu latem lecz nic z tego nie wyszlo; mala plakala ,nie chciala siadac ani na nocnik ani na nasadke wiec dalam spokoj(nie chcialam jej zmuszac ).Teraz prosze wystarczyl tydzien i sama sciaga majty i siada na nocnik,potem wylewa do kibelka i spuszcza wode. :laugh:
Przy ubieraniu od razu zaznacza pieluszki nie.
Nasze panny "skumaly" ze bez pieluszki wygodniej.. :)
 
Ja sie śmiejej że mojej to jakaś zapadka w glowie w końcu zaskoczyła i sie ułozyła w prawidłowym miejscu :):):)

Owszem są dzieci które można "wytrenować" dosyć szybko i będą robiły siusiu wtedy kiedy je mam wysadzi. Ale uważam ze w wieku 10 miesięcy czy około 18 jest na to stanowczo za szybko dziecko uczy sie wtedy innych ciekawych rzeczy. A poza tym do takiego trenowania to trzeba mieć sercę, chęci, zapał i KONSEKWENCJE.

A poza tym ja tez robiłam jeszcze w gacie w wieku dwóch lat więc musi mieć coś po mnie :)
 
Moj synus malenki ale w te upaly chodizl bez piekuchy i pokazywal nocnik jak chcial siusiu a jak dlugo nie wolal to sama go pytalam czy nie chce i albo szedl w strone lazienki albo kiwal ze nie i powiem wam ze w dzien chodzimy juz w majteczkach oczywiscie po domu albo na dzialce na spacer jednak pielucha jeszcze jest i nocka jak nakbardziej z pielucha z kupka tez jest problem bo maly nie wie za bardzo chyba jeszcze o co chodzi chociaz obadalam ze jak kuca za stojakiem plytami to znaczy ze cos dziala i w wielu przypadkach sie sprawdza.a nocnik przyswoil sie gdy szwagierka sadzala swojego synka na nocnik to znaczy probowala bo maly do 3 lat robil w piekuche i nocnik go nie interesowal na nic byl sadzania i wogole a przed 3 urodzinami maly sam zacza na muszle od razu wolac i siadac .Narazie sie ciesze ze jest taki bystry i jestem z niego dumna ale czy wytrwa to jest druga strona medalu :0 pozdrawiam
 
no właśnie.. my z powodu letnich odparzeń, zacheceni przez pediatrę w zeszłym tygodniu kupiliśmy nocniczek - Anka ma dopiero 13 miesiecy więc nie chcemy jej zmuszac.. I tak pół dnia lata teraz bez pieluchy (wietrzenie pupki) pokazujemy jej jak siadac na nocnik.. ale na razie zdaje sobie sprawę z tego, zę to i tak na razie zabawa - raz udało się Andzi zrobić do nocniczka siusiu.. ale to raczej przez przypadek.. Generalnie Anka nie broni sie przed siadaniem na nocniczek ale jak jej się nudzi to wstaje .. A najczęściej słuzy jej do "sadzania" na nim lalki :D:D no czyli chyba wie do czego służy:D:D ale chyba jeszcze jest za mała.. nie bedizemy jej zmuszać.. Jak sama zrozumie, to pewnie da znać :D:D
 
A Filip już rozumie, do czego służy nocnik ( po operacji stulejki lekarz kazał latać w majtkach, więc próbowaliśmy nauczyć go przy okazji nocnika, mały widział jak siusia i zaczął kojarzyć) Tyle tylko, że nie chce na nim usiąśc. Wie, że tam trzeba robić siku, bo czasem pokazuje wnętrze paluszkiem i mówi "sii", pokazuje też na pieluszkę, kiedy zrobi siusiu i mówi to samo. Ale do nocnika nie chce - raz udało się też chyba przez przypadek, posadziłam w trakcie "roboty", ale później już bronił się i za nic nie chciał. Nie zmuszam, grunt, że już wie, do czego to służy i jak się tym posługiwać. Mam nadizeję, że jak dojrzeje, to sam będzie chciał siusiać do nocniczka. Narazie wydaje mi się też, że w wieku półtora roku jeszcze nie czuje, że mu się chce siusiu, czuje dopiero, jak zacznie już siusiać, więc nie może też zawołać. Narazie nie martwię sie, przyjdzie czas, że i on załapie. W każdym razie puszczanie malca bez pieluchy ma tę zaletę, że malec wogóle zauważa, że sika. Filip nawet czasem przy przewijaniu pokazuje na siusiaczka i mówi "sii", bez prawdziwego sikania, więc coś już zaczął rozumiec.

pozdrawiam
niita
 
reklama
U nas było już extra... żadnych wpadek, a teraz znowu bunt na pokładzie. :(
Sebastianowi brakuje czasu na tak prozaiczne czynności, jak siusiu, czy kupka... ::)
 
Do góry