Test po czasie. Pozytywny czy negatywny?

[Andromedaa]

ja też nie byłam, bo mi baba na oddziale ginekologicznym (notabene ordynator) zryła głowę głupimi tekstami po poronieniu "a co tam się stało, seks był czy masturbacja?" Staraliśmy się koło roku o dziecko, ja sobie też tak dałam deadline, że jak przez 1.5 roku nic to lecimy na diagnostykę. Akurat ta druga ciąża była dość szybko, bo dwa cykle później, więc mega zaskoczenie. Gdyby nie to forum i moich dziewczyn z grupy terminowej na poród to też bym świrowała z nerwów. Pierwsze 3 miesiące to chodziłam po ścianach i bałam się każdego puku, stuku, każdej dziwnej przypadłości, która okazuje się że w ciąży jest całkowicie normalna - no nie wiedziałam, nie uczą wszystkiego w szkole, nie wychowywałam się z małymi dziećmi, z koleżanek jestem pierwsza w ciąży, nie mam siostry czy kuzynek... A to ogrom wiedzy, który jak nie jest potrzebny to nie szukasz, przynajmniej ja tak miałam dlatego tym bardziej jestem wdzięczna za ilość wsparcia jaką tu dostałam na grupie "nie maDkowej" i jeśli tylko będę jakoś mogła Ci pomóc czy bedziesz potrzebowała się wygadać to pisz do mnie, bo chociaż może tak spłacę dług

 

[Anna199]

Zrobiłam jeszcze 3 testy. Każdy z nich po czasie pokazywał cień ale miałyście rację. To nie ciąża. Niestety @