Cześć dziewczyny! Od grudnia staramy się o dzidziusia. W okresie okołoowulacyjnym wykonuję testy owu. Dodam, że zdarzają się cykle bezowulacyjne jak np grudzien czy luty kiedy testy nic nie pokazały. W styczniu miałam owulację potwierdzoną testem, druga kreska ciemniejsza od testowej, dodatkowo bolał mnie jajnik. Jednak w tym cyklu nie udało się. I teraz po 2 miesiącach wyszedł mi taki test owulacyjny, jednak nie potrafię do końca go rozszyfrować, bo wybija się ciemny kolor drugiej kreski, jest ona jednak bardzo cieniutka. Wczoraj na wieczór zaczęłam odczuwać też bóle jajnika. Myślicie, że to zapowiedź nadchodzącej owulacji? Badam się regularnie, jestem zdrowa nie licząc skoków prolaktyny. Przyjmuję bromocorn i jest ok. Troche mnie przybija sytuacja ze po 4 miesiącach starań nic, a dajemy sobie czas tylko do kwietnia, gdyż wesele zbliża się wielkimi krokami, a nie chciałabym być w ciąży podczas własnego wesela. Więc jest ta presja czasu. Jeśli się nie uda wracamy do tematu dopiero po ślubie. Czy ktoś miał podobną sytuację?
reklama
paola121214
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2023
- Postów
- 1 028
Słuchaj testy nie potwierdzają owulacji.
Ja miałam pozytywne testy dziś będąc na monitoringu nie było jej.
Więc najlepiej umów się do ginekologa.
On potwierdzi po pozytywnych testach czy była owulacja
Ja miałam pozytywne testy dziś będąc na monitoringu nie było jej.
Więc najlepiej umów się do ginekologa.
On potwierdzi po pozytywnych testach czy była owulacja
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 999
4 miesiące starań to wcale nie jest długo. Jeżeli staracie się jeszcze pod presją czasu to tym bardziej. Zdrowa para ma rok na zajście w ciążę. Najlepiej jakbyś chodziła na monitoring. To, że testy wyszły owu wyszły negatywne nie oznacza, że jej nie było.
Podziel się: