reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Test ciążowy

Zadnej bety i juz zadnych wiecej testów. Jesli sie martwisz no za dobrze sie czujesz np. to szybsza wizyta u lekarza i usg tylko uspokoi.
Ale sama zapewne bym czekala do wizyty jeśli n8c niepokojącego by się nie działo :)
 
reklama
Ja w ciąży miałam 3 razy usg. I to mi w zupełności wystarczyło. Oprócz tego tylko wizyty u położnej. Więc nie piszcie, że wizyty MUSZĄ być częściej. Jeżeli nic sie nie dzieje a autorka pytania umówiona jest na prenatalne to po co ma na gwałt szukac ginekologa?
Ale chodziłaś do położnej i robiłaś wyniki zapewne o czasie. Czyli byłaś pod kontrolą. Prowadząc ciążę na NFZ też ma się tylko 3, razy USG. Ale na wizyty do lekarza chodzi się co miesiąc. Już nie wspomnę o tym, że autorka z jakiegoś powodu się martwi i zrobiła w celu uspokojenia test. Który nic nie wnosi, a już na pewno jej nie uspokaja.
 
Jak to się stało, że nie miałaś jeszcze drugiej wizyty? Pierwszą wizytę miałam w 7tc, kolejną w 10tc i potem prenatalne. W międzyczasie miałam robione badania krwi, moczu. Myślę, że powinnaś się udać na kontrolę i to z pierwszymi wynikami badań... Chociaż morfologia, grupa krwi, tsh, glukoza, mocz. Tego w 1 trymestrze jest oczywiście o wiele więcej, ale chociaż takie podstawy!
Nie wiem czy zaniedbanie jest po twojej stronie czy lekarza prowadzącego, ale radziłabym to jak najszybciej zmienić.
 
Ale autorka napisała, że jest w trakcie zmiany lekarza i nowy przyjmie ją za tydzień.
Jeśli nic niepokojącego się nie dzieje, to przyspieszanie wizyty nie ma sensu - chyba że ma po prostu uspokoić nerwy.
Ja akurat jestem w stanie zrozumieć, że mając "mózg ciążowy" chwyta się przeróżnych metod weryfikacji ciąży. Nie ma w tym nic złego, że test sobie zrobiła - a że było to zupełnie niepotrzebne, to już inna rzecz.

Nie straszcie już tak, że brak wizyt co 3 tygodnie to tragedia dla ciąży.... Tak naprawdę to w pierwszym trymestrze niewiele ciąży da się pomóc. Jeśli nie ma plamień/silnych bóli itp. - to spokojnie i ten tydzień może poczekać na wizytę. Nie wiem skąd przeświadczenie, że brak częstych wizyt to zagrożenie...
 
Ale chodziłaś do położnej i robiłaś wyniki zapewne o czasie. Czyli byłaś pod kontrolą. Prowadząc ciążę na NFZ też ma się tylko 3, razy USG. Ale na wizyty do lekarza chodzi się co miesiąc. Już nie wspomnę o tym, że autorka z jakiegoś powodu się martwi i zrobiła w celu uspokojenia test. Który nic nie wnosi, a już na pewno jej nie uspokaja.
Położna mierzyla mi ciśnienie, obwód brzucha i słuchała serca detektorem, to samo robił lekarz. Badania krwi miałam tylko raz na początku ciąży. Przeżyłam i dziecko też bez robienia usg co dwa tygodnie.
Ja jedynie odniosłam sie do podpowiedzi, ze ma czym prędzej umawiać się na wizytę. Zgodzę się z tym, ze robienie testu w 11 tc jest bez sensu.
 
Położna mierzyla mi ciśnienie, obwód brzucha i słuchała serca detektorem, to samo robił lekarz. Badania krwi miałam tylko raz na początku ciąży. Przeżyłam i dziecko też bez robienia usg co dwa tygodnie.
Ja jedynie odniosłam sie do podpowiedzi, ze ma czym prędzej umawiać się na wizytę. Zgodzę się z tym, ze robienie testu w 11 tc jest bez sensu.
Wybacz, ale ja nie twierdzę, że ma lecieć na USG. Ale wypadałoby aby lekarz obejrzał wyniki badań. Glukoza, tsh, morfologia. A to, że Ty miałaś badania krwi tylko raz i dziecko urodziło się zdrowe, to dla mnie żadna reguła. Równie dobrze, można napisać, że się w ciąży paliło i jest ok. U jednej będzie ok u innej nie. Dla mnie 7 tygodni przerwy między wizytami to zbyt długo. Ja bym tyle nie czekała. Tym bardziej, że widocznie coś autorkę niepokoi.
 
Nie straszcie już tak, że brak wizyt co 3 tygodnie to tragedia dla ciąży.... Tak naprawdę to w pierwszym trymestrze niewiele ciąży da się pomóc. Jeśli nie ma plamień/silnych bóli itp. - to spokojnie i ten tydzień może poczekać na wizytę. Nie wiem skąd przeświadczenie, że brak częstych wizyt to zagrożenie...

Nie do końca. Np. wysoki cukier w pierwszym trymestrze może doprowadzić do poronienia.
 
Wybacz, ale ja nie twierdzę, że ma lecieć na USG. Ale wypadałoby aby lekarz obejrzał wyniki badań. Glukoza, tsh, morfologia. A to, że Ty miałaś badania krwi tylko raz i dziecko urodziło się zdrowe, to dla mnie żadna reguła. Równie dobrze, można napisać, że się w ciąży paliło i jest ok. U jednej będzie ok u innej nie. Dla mnie 7 tygodni przerwy między wizytami to zbyt długo. Ja bym tyle nie czekała. Tym bardziej, że widocznie coś autorkę niepokoi.
Tu gdzie mieszkam to jest reguła bo tak prowadzona jest ciąża. To,że Ty tyle nie możesz czekać to tylko indywidualna sprawa.
Autorka nie napisała,że coś ja niepokoi. Tylko odległy termin USG.
 
reklama
Jezuu laski wyluzujcie tu gdzie mieszkam wizyty są co 6 tygodni już bez przesady, tym bardziej jak zmiana lekarza to wiadomo , że pierwsza wizyta nie będzie na cito skoro ciąża prawidłowa bo autorka nie pisała , że coś mogło być nie tak. Dziewczyna się martwi , rzeczywiście robienie testy w 11 TC jest bez sensu , ale skąd mogła wiedzieć jak to jej pierwsza , same wszechwiedzące na forum 🤦
 
Do góry