reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Test ciążowy Clearblue

reklama
I jak to wg Ciebie działa? Bo nawet na stronie producenta nie ma wzmianki o tym, że można ten temat użyć ponownie
Nie sądzę żeby on faktycznie był wielokrotnego użytku, nie umiem sobie wyobrazić jak to mogłoby działać. Ale jak widać takie informacje się pojawiają i to na stronie apteki (z której zresztą sama korzystam) więc osoba która zadała pytanie miała prawo mieć wątpliwości.
 
Wielokrotnego użytku jest owulacyjny z wyświetlaczem clearblue, a nie ciążowy. W owulacyjnym wymieniasz testy w obudowie (paski) z tego co czytałam
 
Nie sądzę żeby on faktycznie był wielokrotnego użytku, nie umiem sobie wyobrazić jak to mogłoby działać. Ale jak widać takie informacje się pojawiają i to na stronie apteki (z której zresztą sama korzystam) więc osoba która zadała pytanie miała prawo mieć wątpliwości.
Szczerze? Gdybym ja trafiła na takie informacje, to pierwsze co zasięgnęła bym informacji ze strony producenta/z ulotki produktu. Czyli informacje rzetelne i z pierwszej ręki. Teraz mam wrażenie, że ludzie są tak leniwi, że nawet o godziny otwarcia danego sklepu potrafią pytać w internecie. A stwierdzeniem "nie ma głupich pytań" tylko się ich do tego zachęca.
Wielokrotnego użytku jest owulacyjny z wyświetlaczem clearblue, a nie ciążowy. W owulacyjnym wymieniasz testy w obudowie (paski) z tego co czytałam
Tak. Tylko, że to nie jest do końca tak, że test jest wielokrotnego użytku. Masz "czytnik" i wymieniasz w nim paski owulacyjne. Tak samo działa monitor płodności.
 
Szczerze? Gdybym ja trafiła na takie informacje, to pierwsze co zasięgnęła bym informacji ze strony producenta/z ulotki produktu. Czyli informacje rzetelne i z pierwszej ręki. Teraz mam wrażenie, że ludzie są tak leniwi, że nawet o godziny otwarcia danego sklepu potrafią pytać w internecie. A stwierdzeniem "nie ma głupich pytań" tylko się ich do tego zachęca.

Tak. Tylko, że to nie jest do końca tak, że test jest wielokrotnego użytku. Masz "czytnik" i wymieniasz w nim paski owulacyjne. Tak samo działa monitor płodności.
ok czyli sprzęt elektroniczny jest wielokrotnego użytku 😂 Ale nie zmienia to faktu l, że przy tym ciążowym nie spotkałam się, żeby były w sprzedaży paski do wymiany, więc nawet elektronika jest jednorazowa 😜
 
ok czyli sprzęt elektroniczny jest wielokrotnego użytku 😂 Ale nie zmienia to faktu l, że przy tym ciążowym nie spotkałam się, żeby były w sprzedaży paski do wymiany, więc nawet elektronika jest jednorazowa 😜
Znalazłam taki ciążowy z paskami do wymiany ale za ponad 600 zł więc już wolę te moje zwykle z allegro za 3zł 😁
 
Jak już jesteśmy w temacie elektroniki 😁 Czy ktoś wypróbował może takich elektronicznych testów z dr. Maxa? I ogólnie nawet zwykłych testów tej apteki?
 
Jestem zwolenniczka Clearblue. Jasno pokazuje co i jak, nie ma zabawy z odcieniami kresek, wiadomość pojawia się na ekranie. Wszystko jasne.
Teraz tak od wieki wieków wiadomo, ma czym polegają testy ciążowe. Sika się na pasek, wkrapla mocz w okienko, używa czarodziejskiej rozdzki. I po wykonaniu testu się go wyrzuca. Nie rozbiera na kawałki, nie ogląda pod światło, nie robi mu się sesji zdjęciowych z różnymi filtrami. Do kosza.
Na stronie internetowej może być tak napisane ale to bzdura. Producent posluguje się językiem angielskim i obstawiam, ze komus się obslizgnelo tłumaczenie.
Testy owulacyjne Clearblue są wielorazowego użytku. Znaczy się okienko i obudowa jest. Ale paski należy za każdym razem zmieniać. Nie sika się na jeden i ten sam.
Wedlug mnie to dobra firma i jeśli ktoś chce mieć jasność sytuacji to zamiast zabawy z paskami powinien zainwestować w Clearblue.
 
reklama
Do góry