Dzień Dobry wam!
Przyszłam z swoim pytaniem, człowiek niby wie a i tak się zastanawia. Z góry przepraszam że tak długo ale wolę raz a porządnie.
Więc od sierpnia przyjmuję tabletki antykoncepcyjne Sylvie20. Przez pierwsze 3 opakowania nie zdążyłam skończyć blistra a krwawienie występowało w 17-20 dniu brania tabletek. Pytałam ginekologa mówił że na początku tak może się dziać i biorę dalej. Z moim chłopakiem żyje na odległość, nie widzieliśmy się 3 msc (moja choroba) i w listopadzie na początku odbyłam pierwsze współżycie na tabletkach.
Partner skończył we mnie (byłam wtedy w tygodniu przerwy na krwawienie ale wiem że wtedy jestem chroniona) później skończył we mnie może jeszcze dwa razy. I stwierdziliśmy że trochę za dużo to dla nas stresu i przez następne dni były stosunki bez gumki i bez końca we mnie. I nie dostałam krwawienia w czasie brania tabletek. Myślicie, że jest się o co martwić ? Robiłam test 3 tyg po tych sytuacjach ( w tą sobotę nie wytrzymałam do tygodnia przerwy który wypada od dziś) z końcem w i wyszedł negatywny żadnej kreseczki nawet jej cienia. Myślicie, że mój organizm stwierdził „ok lubimy się z tabletkami teraz krewka będzie w terminie” czy raczej mój pech i sam stosunek bez końca we mnie i bez gumki mógł doprowadzić do ciąży, ktora testem potwierdzę później?
Brałam też razem z tabletkami Laremid (jako jedyny pomaga na moje bóle brzucha, wrażliwy brzuch nospa nic nie daje biorę go X lat). Tabletki anty brane punkt godz. 20 dwa razy wzięłam może do 20:30.
Przepraszam że tak długo ale jako młoda kobieta współżyjąca na tabletkach pierwszy raz trochę się obawiam.
Przyszłam z swoim pytaniem, człowiek niby wie a i tak się zastanawia. Z góry przepraszam że tak długo ale wolę raz a porządnie.
Więc od sierpnia przyjmuję tabletki antykoncepcyjne Sylvie20. Przez pierwsze 3 opakowania nie zdążyłam skończyć blistra a krwawienie występowało w 17-20 dniu brania tabletek. Pytałam ginekologa mówił że na początku tak może się dziać i biorę dalej. Z moim chłopakiem żyje na odległość, nie widzieliśmy się 3 msc (moja choroba) i w listopadzie na początku odbyłam pierwsze współżycie na tabletkach.
Partner skończył we mnie (byłam wtedy w tygodniu przerwy na krwawienie ale wiem że wtedy jestem chroniona) później skończył we mnie może jeszcze dwa razy. I stwierdziliśmy że trochę za dużo to dla nas stresu i przez następne dni były stosunki bez gumki i bez końca we mnie. I nie dostałam krwawienia w czasie brania tabletek. Myślicie, że jest się o co martwić ? Robiłam test 3 tyg po tych sytuacjach ( w tą sobotę nie wytrzymałam do tygodnia przerwy który wypada od dziś) z końcem w i wyszedł negatywny żadnej kreseczki nawet jej cienia. Myślicie, że mój organizm stwierdził „ok lubimy się z tabletkami teraz krewka będzie w terminie” czy raczej mój pech i sam stosunek bez końca we mnie i bez gumki mógł doprowadzić do ciąży, ktora testem potwierdzę później?
Brałam też razem z tabletkami Laremid (jako jedyny pomaga na moje bóle brzucha, wrażliwy brzuch nospa nic nie daje biorę go X lat). Tabletki anty brane punkt godz. 20 dwa razy wzięłam może do 20:30.
Przepraszam że tak długo ale jako młoda kobieta współżyjąca na tabletkach pierwszy raz trochę się obawiam.