reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ta ciaza, a poprzednia..

HM.. ja chyuba muszę powiedzieć, że czuję się podobnie bardzo... tylko przy pierwszej, to rano miałam mdłości ogromne, a teraz mam wieczorami...
a jak będzie wyglądała końcówka... no zakładam , ze inaczej.. ;-) w pierwszej przelatałam do końca. W przeddzień porodu byłam na weselu ;)
 
reklama
generalnie widze, ze druga ciaza gorsza, no ale nie ma sie co dziwic, nie mamy tyle czasu co w pierwszej na odpoczynek, wiekszosc z nas nadal wstaje do dzieci w nocy. No ale mam nadzieje, ze jek przejdziemy te pierwsze trzy mies i drugi trymestr zacznie sie na dobre, to bedzie lepiej.
O biedne my dziewczyny!
 
U mnie też druga ciąża gorsza...
W pierwszej mdłości i senność miałam łącznie może z 2 tyg. Natomiast w tej ciąży to juz mi się 2 miesiąc ciągnie:angry:
Teraz też nie mam prawie wogóle apetytu. Zamiast tyć to chudnę, ale się tym narazie nie martwię, bo wiem, że nadrobię.
Mam całkowity odrzut od mięsa. Z takich rzeczy co przetrawię to warzywa i owoce...czasem coś słodkiego.
Ale mam nadzieję, tak jak napisała Bazylia, że w 2 trymestrze będzie lepiej
 
Druga ciąża gorsza, dużo gorsza. W pierwszej zero mdłości, teraz w kółko. Wtedy natomiast byłam dużo bardziej przewrażliwiona na swoim punkcie, na punkcie odżywiania, na każde ukłucie leciałam na ip. Teraz jestem bardziej świadoma swojego ciała, dolegliwoci, czuję ręką dno macicy( jest dużo wyżej niż w pierwszej w 12 tygodniu). No i nie mam juz takiej taryfy ulgowej bo jestem mamą malutkiego dziecka.
 
Ostatnia edycja:
Ja w swoich poprzednich dwóch ciążach dużo leżałam. I teraz też leżę, ale dopiero popołudniu po pracy, bo założyłam sobie, że będę pracowała jak najdłużej będę miała siły.
W pierwszej czułam się super, w drugiej zdecydowanie gorzej. A teraz masakrycznie źle, ale myślę, że na to ma wpływ również mój obecny wiek. Chociaż ostatnio z dnia na dzień coraz lepiej. Już mi nie jest tak niedobrze, nie śpię całe popołudnie. Jeszcze mocno mnie muli w żołądku. No i nie mogę spać w nocy.
 
U mnie w takim razie nudaaa ...

w zasadzie czuję się prawie tak samo, jak w pierwszej ciąży ... przez pierwsze tygodnie zmęczenie i mdłości (ale bez wymiotów) ...a teraz jakbym nie była w ciąży !!! objawów nie ma, brzucha ani śladu, waga nie drgnęła ...

chociaż są 2 różnice ... teraz mniej bolą mnie piersi,ale za to mam dramatyczną cerę :baffled:
 
ja nie mam nic,w ogóle się w ciąży nie czuję,nie mam okresu i urosły mi piersi.i tyle.
i może dlatego tak często się martwię,czy wszystko ok....
 
ja w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie...oprócz skurczów które nagle dostalam w czwartym miesiącu i lekkich bóli brzucha to nawet nie czułam że jestem w ciąży...dobrze że wtedy internet nie był tak popularny u mnie to się nie stresowalam za bardzo bo zbyt wiele nie wiedziaam...teraz to dopiero teraz prawie skończyły mi się mdłości, jestem padnięta, bez przerwy boli mnie głowa, mam zapchany nos...czuję sie czasem fatalnie...ale i faktycznie, mam mało czasu na odpoczynek, wtedy bylam na wzolnieniu to spalam do której chciałam i kiedy chcialam...a teraz to jest masakra...pracuję od 10 do 18 poza miastem, dojeżdżam pociągiem, teraz czekam nawet po godzinie bo tak poopóźniane więc nie mam czasu na sen i odpoczynek...do tego Lili tez potrzebuje mamy:)
 
reklama
Ja też mam cerę w dramatycznym stanie, a wpierwszej ciąży i wogóle w życiu nie miałam z tym problemów. A piersi nic a nic mnie nie bolą ani nic się w nich nie zmieniło. Z Zosią natomiast piersi to był pierwszy objaw a w 11 tygodniu miałam już pełno żył widocznych i większy rozmiar stanika. Skurcze też mialam od czwartego miesiąca(13 tygodnia) a teraz już czasami brzuszek mi twardnieje.
 
Do góry