Drogie forumowiczki, zwracam się jeszcze raz z gorącą prośbą o odpowiedź na moje pytanie. Udało mi się znaleźć, skąd przy ocenie szyjki liczba 6. To ocena wg skali Bishopa. Tam było napisane, że przy wyniku 6 aż u 30% ciężarnych dochodzi do poronienia. Przy wyniku 9 szyjka jest gotowa do porodu. Jestem dopiero w 13 tygodniu ciąży. Pierwszą straciłam w 6. Bardzo się boję. Lekarz nic mi nie powiedział, poza tym, że mam przyjść, jakby się coś działo. Czy któraś z was miała podobną sytuację? Czy powinnam się obawiać?
reklama
Ja bym poszła do lekarza i jeśli to jakoś zbagatelizuje, to poszłabym do innego. Ja miałam zmiany w szyjce od ok. 20 tyg- skracała się i rozwierała (choć może zaczęła wcześniej ,ale nikt nie zauważył). Lekarz prowadzący to zbagatelizował i nie zalecił żadnych badań. Na szczęście trafiłam do super lekarki, która od razu przepisała leki i kazała leżeć i udało się donosić dzidzię do 39 tyg.
Wg mnie w razie jakichkolwiek niepewności trzeba je konsultować z lekarzem lub położną, bo ciąża to zbyt poważna sprawa.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku.
Wg mnie w razie jakichkolwiek niepewności trzeba je konsultować z lekarzem lub położną, bo ciąża to zbyt poważna sprawa.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku.
mamaktosia
Fanka BB :)
Zmień lekarza , mi w obu ciążach ' szalała ' szyjka i wizyty miałam nawet co tydzień , to da się leczyć , są leki , krążek , szwy ,itd ... wszystko jest warte donoszenia ciąży ! Jak pujdziesz jak się coś będzie działo plamienia , skurcze , czy co najgorsze wody ... to już może być za późno ! Trzeba uważać tu chodzi o życie twojego dziecka . Mi lekarz w szpitalu zalecił leżeć z poduszką pod pupą i nogami wysoko po 3 dniach szyjka się zamknęła ! A i obie ciąże donosiłam do 40 tc . Powodzenia dla ciebie !
Podobne tematy
Podziel się: