sonia_3
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2015
- Postów
- 113
Wietrzyca - postaram się w najbliższym czasie zorientować odnośnie dr Piskorza.
polly_ - eh, to faktycznie się fajnie zaczęło.Moja cesarka sprzed 6 lat na Ujastku tak nie wyglądała, mało tego nic mi nie mówili jak już zgodziłam się na cesarkę. W trakcie operacji słyszałam narzekanie, że dużo tkanki tłuszczowej, po co się tyle kobiet przyjmuje do rodzenia skoro nie ma się kto nimi zająć i że w ogóle to za mało tu zarabiają. Dokładnie tak mówili ! Nikt się naturalnie przy tym nie przedstawiał, wszyscy byli w maskach, więc ciężko by mi było ich rozpoznać. Pamiętam to świetnie do tej pory. Cała operację przepłakałam. Najbardziej ludzki okazał się jeden z anestezjologów, starszy facet, który po operacji sprawdzał jak się czuję i przy tym jakoś tak normalnie mnie potraktował a nie jak niepotrzebną pacjentkę, przy której się tylko narzeka na nią i na resztę świata. Dziecko pokazali mi zaraz po wyjęciu z brzucha i dostałam je potem po ok. 9 godzinach, jak już się obudziłam. Mam nadzieję, że w styczniu / lutym na Kopernika będzie nieco mniej pacjentek niż w lipcu, kiedy Ty rodziłaś. Chyba letnie statystyki porodowe mają bardziej pokaźnie liczby?
polly_ - eh, to faktycznie się fajnie zaczęło.Moja cesarka sprzed 6 lat na Ujastku tak nie wyglądała, mało tego nic mi nie mówili jak już zgodziłam się na cesarkę. W trakcie operacji słyszałam narzekanie, że dużo tkanki tłuszczowej, po co się tyle kobiet przyjmuje do rodzenia skoro nie ma się kto nimi zająć i że w ogóle to za mało tu zarabiają. Dokładnie tak mówili ! Nikt się naturalnie przy tym nie przedstawiał, wszyscy byli w maskach, więc ciężko by mi było ich rozpoznać. Pamiętam to świetnie do tej pory. Cała operację przepłakałam. Najbardziej ludzki okazał się jeden z anestezjologów, starszy facet, który po operacji sprawdzał jak się czuję i przy tym jakoś tak normalnie mnie potraktował a nie jak niepotrzebną pacjentkę, przy której się tylko narzeka na nią i na resztę świata. Dziecko pokazali mi zaraz po wyjęciu z brzucha i dostałam je potem po ok. 9 godzinach, jak już się obudziłam. Mam nadzieję, że w styczniu / lutym na Kopernika będzie nieco mniej pacjentek niż w lipcu, kiedy Ty rodziłaś. Chyba letnie statystyki porodowe mają bardziej pokaźnie liczby?