reklama
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Opinie są mocno podzielone.
Ja szkoły rodzenia nie brałam w ogóle pod uwagę, wystarczyło mi przekopywanie internetu w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i mimo, że nawet doświadczenia z noworodkami nie miałam, ani żadnej koleżanki świeżo-dzieciatej, to wystarczyło mi samo czytanie i dałam radę
Natomiast znam sporo dziewczyn, które się na szkołę rodzenia zdecydowały i absolutnie polecają, więc musisz sama się zastanowić, czy Ci to potrzebne czy nie
Ja szkoły rodzenia nie brałam w ogóle pod uwagę, wystarczyło mi przekopywanie internetu w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i mimo, że nawet doświadczenia z noworodkami nie miałam, ani żadnej koleżanki świeżo-dzieciatej, to wystarczyło mi samo czytanie i dałam radę
Natomiast znam sporo dziewczyn, które się na szkołę rodzenia zdecydowały i absolutnie polecają, więc musisz sama się zastanowić, czy Ci to potrzebne czy nie
ja polecam, i to bardzo, dużo mówią o szpitalach przynajmniej u mnie mówili jak to będzie w szpitalu, jak to będzie po szpitalu, o co ich pytać w szpitalu, dużo też mówili rzeczy o których nie znalazłam info w necie, no i zawsze można zapytać położnych prowadzących o wszystko w każdej chwili bo zwykle dają do siebie numer i duużo pomagają
Razem z przyszłym tatą wybraliśmy się na weekendowy kurs szkoły rodzenia. Bardzo jestem zadowolona, pomogło to poukładać mi w głowie różne rzeczy. W szkole, w której uczestniczyliśmy zajęcia były prowadzone przez położną, rehabilitantkę i doulę. Każda z nich miała swoją działkę tematów do przekazania. Mogłam uzyskać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Jak dla mnie najbardziej istotna kwestia to opieka nad maluszkiem i kp. Jest jeszcze jedna rzecz, która zaskoczyła mnie bardzo, tego akurat nie bralam pod uwagę, a mianowicie w przyszłym tatusiu obudził się instynkt ojcowski. Podczas zajęć praktycznych dopytywał, zaangażował się w tą całą naukę, robił notatki. Dotarło tez do niego czym tak naprawdę jest poród. Uczył się jak może mi pomóc w łagodzeniu bólu. Po powrocie do domu stwierdził, że już nie może się doczekać kiedy mały będzie z nami
Ostatnia edycja:
Witam! Też polecam szkołę rodzenia. Mi bardzo pasowały zajęcia oddechowe. Uczyli nas jak oddychać podczas skurczy jak i bóli partych. Przy pierwszym i drugim porodzie bardzo mi pomogło. Przy trzecim już nie wiele pamiętałam i teraz myślę, żeby się wybrać chociażby na same ćwiczenia oddechowe. Z pewnością ułatwia to poród. Przynajmniej w moim przypadku.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 253
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 617
G
Podziel się: