reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szepionka przeciw grypie w ciazy. #Mamy z UK

Bazylia123

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
27 Maj 2008
Postów
56
Miasto
UK
Pierwsze co, to jakie sa wasze opienie na temat szczepien przeciw grypie w ciazy? Napisalam "Mamy z UK" bo jestem jedna z nich i wiem, ze tu oferuja kobieta w ciazy wlasnie owo szczepienie. Ja sama narazie odmówilam, próbuje zglebic temat, ale jak na razie nie znalazlam za duzo "przeciw" poza wypowiedziami na jakich innych, niz nasze, forach.
Co o tym mówia lekarze w Polsce? Co wy o tym sadziecie?
 
reklama
Bazylia ja osobiście jestem przeciwko szczepieniom na grypę ogólnie, nie tylko w ciąży. Naoglądałam się i nasłuchałam zbyt wielu opowieści o bardzo ciężkiej i długiej grypie po szczepionce (mama farmaceutka słyszy takich opowieści całe mnóstwo). Nie wierzę w dobre intencje szczepionek (nie wszystkich - tylko tych przeciwko grypie) i za nic w świecie nie dałabym się zaszczepić normalnie, a już szczególnie w ciąży. Zdania wśród lekarzy są bardzo podzielone. Jedni wyraźnie zalecają szczepienie, inni wyraźnie odradzają. Jak dla mnie zbyt wielu lekarzy odradza abym mogła uwierzyć w ich działanie...
 
traschka dzieki za szybka reakcje. myslalam, ze juz wszystcy spia :-) szczerze mówiac, to mam bardzo podobne przekonania do Twoich. Nigdy wczesniej sie nie szczepilam. W poprzedniej ciazy nawet o tym nie slyszalam.
Napisz cos wiecej, jezeli oczywiscie pamietasz, co mówi Twoja mama. Wlasnie o taka opinie mi chodzilo, zupelnie szczera. Wiadomo jak jest, z lekarzami róznie bylwa, firmy farmaceutyczne potrafia duzo zrobic, zeby przkonac lekarzy do swoich (nie zawsze idealnych) produktów.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
 
Bazylia trafiło na mnie, że nie śpię po nocach i odpowiadam ale z pewnością wiele osób jest za szczepionkami:)
Jedno wspomnienie mnie zmroziło - Kiedy jedna z koleżanek farmaceutek opowiedziała jak to działa u niej (pracuje w aptece przy prywatnej klinice). Przychodzi kierownik ze spotkania z lekarzami kliniki i mówi - do konca tygodnia macie sprzedać 100 szczepionek. I nagle każda osoba po wizycie w klinice przychodzi po szczepionkę, podczas gdy wcześniej przez dwa tygodnie przestój w sprzedaży. I oczywiście 100 szczepionek poszło, kierownik i lekarze dostali "prezenty" od formy produkującej szczepionki i potem przez miesiąc sprzedali już tylko kilkanaście. Koleżanka opowiadała jakie wkurzone były pielęgniarki, którym kazano zachwalać szczepionki, a które same nigdy by jej nie przyjęły. Niestety wiem jak działają firmy farmaceutyczne, kierownicy mają jasne określenie za jaką sprzedaż będą jakie nagrody. Podobnie jest u lekarzy. Nie znam się na konkretnych firmach szczepionek więc nic ci napiszę odnośnie fluarix.
Mama jest straszną przeciwniczką szczepień, z pewnością moje uprzedzenie pochodzi od niej:) W sezonie grypowym mają masę pacjentów i wiele razy mówiła, że najcięższe przypadki choroby pochodzą ze szczepień. Często ludzie się żalą, że miesiąc po szczepionce zachorowali na bardzo ciężką grypę z którą nie mogą sobie poradzić od miesięcy. Przechodzi na kilka dni i powraca. To nie jest odosobniony przypadek, takich pacjentów jest mnóstwo.
Chyba cię skutecznie zniechęciłam, zwolennicy szczepionek mnie ukamienują! :) Kto wie, może oni maja rację... Ale mnie byłoby teraz naprawdę trudno przekonać. Zrobisz jak zechcesz, ja bym w ciąży nie ryzykowała żadnego szczepienia. Z drugiej strony to ciekawe, że tam wszystkie ciężarne szczepią. Nie wiesz jak one na to reagują? Może mają rzeczywiście inne szczepionki? Bo u nas chyba żaden gin nie zaleciłby szczepienia ciężąrnej... tak mi się wydaje.
Pozdrawiam:)
 
mam jeszcze jedno pytanie, nieco nie na temat szczepien. Jak czesto robi sie w Polsce usg? W Anglii mamy tylko 2, w 12 tyg i 20. Jak sie bardzo chce to mozna poszukac jakis prywatnych osrodków, które usg dokonuja odplatnie, ale nawet nigdy sie tym nie interesowalam. Narazie czekam na moje 20 tygodniowe usg, mam nadzieje, ze dowiemy sie czy to chlopczyk, czy dziewczynka. Troche zazdroszcze dziewczynom w kraju, bo wszystkie juz dawno wiedza, co nosza, a tu trzeba tak dlugo czekac :-(
 
Bazylia ja chodzę do lekarza prywatnie raz w miesiącu i w trakcie każdej wizyty mam usg. Chyba w wiekszości prywatnych gabinetów tak jest. Chodząc do lekarza państwowo zwykle usg jest rzadziej (ale z tego co się orientuję są przynajmniej 3). Czasami też jest ich więcej. ALe to że mam usg co miesiąc niekoniecznie znaczy, że poznam płeć. Niestety moje malenstwo nie chce współpracować i się pokazać więc ja nadal nic nie wiem:) Mam nadzieję, że na najbliższej wizycie w 21tygodniu wreszcie się dowiem!
 
traschka co do reakcji na szczepionki, to nie slyszalam o zadnych powiklaniach. mam z 6 kolezanek w ciazy w podobnym czasie, wszystkie szczepionke przyjely, albo maja umówiona wizyte na szczepoinke na dniach. Jedna kolezanka miala tylko bardzo zaczerwienione ramie, ale skontaktowala sie z lekarzem, a on stwierdzil, ze to normalna reakcja. Fakt, faktem zaczerwienienie zniknelo. Dla mnie wygladalo przerazajaco. Nie moge rozmawiac na temat "przeciw" szczepieniom z wspomnianymi kolezankami, bo to same Angielki, a nie obrazajac nikogo, to naród, który na wlasna reke sie nie wdraza w nic. Jezeli lekarz mówi, ze trzeba sie zaszczepic, bo przyniesie to korzysci, to trzeba, koniec, kropka. Mówilam im, ze to nowe, ze zadnych badan na kobietach ciezarnych nigdy nikt nie przeprowadzal, ale jakos nikogo nie przekonalam.
 
No tak, my w Polsce chyba z założenia zawsze się zastanawiamy czy możemy ufać lekarzowi, aż do przesady hehe:) Lekarz karze coś zrobić a my najpierw sprawdzamy w internecie czy można... Sama tak robię! Smutne to trochę... ostatnio po wizycie u lekarza poszłam wykupić leki do apteki obok. Pani farmaceutka spojrzała na receptę i powiedziała - "niczego już nie ma. Pan doktor od rana wszystkim przepisuje te same leki i wszystko wysprzedane"! hehe, uśmiałam się strasznie:)
 
reklama
Bazylia, przez przypadek trafilam na Twoj watek... Mam ten sam problem. Na pierwszej wizycie w szpitalu tez odmowilam szczepienia. Zapytalam polozna, czy ona by sie zaszczepila bedac w ciazy i bardzo sie zmieszala, nie wiedziala co powiedziec, po czym nastapila standardowa propaganda, ze to jest bezpieczne, chroni matke i dziecko itd... W necie jakos malo konkretnych informacji. Nie przekonuje mnie fakt, ze w tej chwili nie ma skutkow ubocznych, a co jesli pojawia sie za 5, czy 10 lat?:crazy: Bylam juz zdecydowana, ze nie przyjme tej szczepionki i przeczytalam w gazecie artykul o kobiecie, ktora w 9 mies. ciazy urodzila martwe dziecko, a wkrotce po tym sama zmarla na grype... Bardzo to mna wstrzasnelo, dlatego postanowilam sprawe jeszcze raz przemyslec. Ale dzieki traschce chyba zdrowy rozsadek wezmie gore, no i po za tym chyba jednak nie tak latwo zlapac grype, prawda? Nie znam nikogo, kto by na nia chorowal. Ech, matki, wiecznie w rozterkach i obawach o swoje malenstwa...;-)
 
Do góry