reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

Pandemia przekonała mnie ostatecznie, że do większości ludzi język nauki nie trafia. Dlatego antyszczepionkowcy posługują się językiem prostym, wręcz prostackim. Nawet ci „niezależni lekarze” bredzą o “oddychaniu własnymi spalinami”. Bo taki język trafia do szerszego audytorium.
Czy ja wiem czy nie trafia.. Wodząc ile ciężarnych próbuję znaleźć odpowiedzi na dręczące je pyt związane ze szczepieniem w ciąży wydaje mi się, że takie statystyki i informacje przydałyby się dla opinii publicznej przynajmniej dla tych którzy oczekują rzetelnej wiedzy i odpowiedzi popartych na badaniach.. A bilbordy z aktorami swoją drogą.. Wydaje mi się, że w takiej sytuacji docierać trzeba do wszystkich a nie tylko do ciemnej masy..
 
reklama
Pandemia przekonała mnie ostatecznie, że do większości ludzi język nauki nie trafia. Dlatego antyszczepionkowcy posługują się językiem prostym, wręcz prostackim. Nawet ci „niezależni lekarze” bredzą o “oddychaniu własnymi spalinami”. Bo taki język trafia do szerszego audytorium.
A może po prostu ludzie stracili zaufanie do medyków?
 
Pandemia przekonała mnie ostatecznie, że do większości ludzi język nauki nie trafia. Dlatego antyszczepionkowcy posługują się językiem prostym, wręcz prostackim. Nawet ci „niezależni lekarze” bredzą o “oddychaniu własnymi spalinami”. Bo taki język trafia do szerszego audytorium.
No ale to chyba normalne, że ludzie bez wykształcenia medycznego fachowego języka nie rozumieją. Skoro lekarze będący anty potrafią używać prostego języka i przekonywać ludzi do "szkodliwości" szczepień, to dlaczego lekarze będący pro nie mogą mówić do mas prostym językiem zachęcającym do szczepionek? Czy naprawdę kampanię pro zamiast o twarze specjalistów należy opierać o wizerunki celebrytów?

Już to pod jakimś wątkiem pisałam. Nie każdy umie, ma możliwość i chce szukać wiedzy. A niestety u nas żadnych statystyk, wyników najnowszych badań czy stanowisk specjalistów media nie podają. Jest tylko przekaz, że Pazura nie boi się zaszczepić. Ja nie widzę starszych osób przeszukujących internetu w poszukiwaniu rzetelnych informacji. One wiedzę czerpią z tv. A tam afera za aferą. Więc jak zaufać władzom i aktorom?
 
No ale to chyba normalne, że ludzie bez wykształcenia medycznego fachowego języka nie rozumieją. Skoro lekarze będący anty potrafią używać prostego języka i przekonywać ludzi do "szkodliwości" szczepień, to dlaczego lekarze będący pro nie mogą mówić do mas prostym językiem zachęcającym do szczepionek? Czy naprawdę kampanię pro zamiast o twarze specjalistów należy opierać o wizerunki celebrytów?

Już to pod jakimś wątkiem pisałam. Nie każdy umie, ma możliwość i chce szukać wiedzy. A niestety u nas żadnych statystyk, wyników najnowszych badań czy stanowisk specjalistów media nie podają. Jest tylko przekaz, że Pazura nie boi się zaszczepić. Ja nie widzę starszych osób przeszukujących internetu w poszukiwaniu rzetelnych informacji. One wiedzę czerpią z tv. A tam afera za aferą. Więc jak zaufać władzom i aktorom?
Używają prostego języka przekazując nieprawdę. Nie istnieje „prosty język”, którym można by wytłumaczyć mechanizm działania szczepionki mRNA. To wymaga pewnego poziomu wiedzy biologicznej. I nie umiem sobie wyobrazić, że da się to wytłumaczyć komuś, kto wierzy w oddychanie spalinami czy modyfikowanie DNA.
 
Używają prostego języka przekazując nieprawdę. Nie istnieje „prosty język”, którym można by wytłumaczyć mechanizm działania szczepionki mRNA. To wymaga pewnego poziomu wiedzy biologicznej. I nie umiem sobie wyobrazić, że da się to wytłumaczyć komuś, kto wierzy w oddychanie spalinami czy modyfikowanie DNA.
To może warto było by aby ktoś po prostu tą nieprawdę obalił. Tym czasem w mediach ani słowa o niezależnych, ani komentarza do tego co prezentują. W sumie to chyba nawet żadnej próby wytłumaczenia czegokolwiek. Nawet językiem zawiłym. Przecież ludzie z różnymi chorobami trafiają do specjalistów i tam chociaż w minimalnym stopniu medycyna jest im tłumaczona.

Niestety, ale ja się nie dziwię, że ludzie się nie szczepią po tym jak zobaczą i usłyszą w tv, że "szczepię się dla babci", a później, że "zapaleniem mięśnia sercowego nie da się zarazić, a covidem już tak". Niestety, ale to nie zachęca.
 
To może warto było by aby ktoś po prostu tą nieprawdę obalił. Tym czasem w mediach ani słowa o niezależnych, ani komentarza do tego co prezentują. W sumie to chyba nawet żadnej próby wytłumaczenia czegokolwiek. Nawet językiem zawiłym. Przecież ludzie z różnymi chorobami trafiają do specjalistów i tam chociaż w minimalnym stopniu medycyna jest im tłumaczona.

Niestety, ale ja się nie dziwię, że ludzie się nie szczepią po tym jak zobaczą i usłyszą w tv, że "szczepię się dla babci", a później, że "zapaleniem mięśnia sercowego nie da się zarazić, a covidem już tak". Niestety, ale to nie zachęca.


Dlatego kazdy decyduje sam o sobie, ja i moja rodzina nie szczepimy sie, używamy maseczki, jak trzeba rekawiczki, zachowujemy higienę i nikt nie powiedział, ze szczepiac sie unikam covida, bo tak nie jest. Dlatego dlaczego szczepic sie czyms co nawet badan nie ma.
 
Dlatego kazdy decyduje sam o sobie, ja i moja rodzina nie szczepimy sie, używamy maseczki, jak trzeba rekawiczki, zachowujemy higienę i nikt nie powiedział, ze szczepiac sie unikam covida, bo tak nie jest. Dlatego dlaczego szczepic sie czyms co nawet badan nie ma.
I znowu powielasz nieprawdę. A może ja się mylę, to proszę odpowiedz:
Jakich nie ma badań?
Co rozumiesz przez „nieunikanie covida”?
 
Nie każdy umie, ma możliwość i chce szukać wiedzy.
Trafna diagnoza, szkoda, że nic nie robimy aby wdrożyć jakieś zmiany. Więcej martyrologii i papieża w szkolach, to na pewno nauczy przyszłe pokolenia korzystania ze źródeł informacji i oddzielania tych rzetelnych od głupot... Wiem, że refleksja totalnie niezwiązana z tematem, ale czasem sobie myślę, że przecież nie musimy mieć wiedzy w każdym temacie, ale warto umieć rozróżniać, skąd informacja pochodzi i jakie są jej źródła i na tej podstawie oceniać jej ważność. Skoro dorośli ludzie uważają za równorzędne wyniki badań na tysiącach ludzi z plotką puszczoną przez ciocię pielęgniarkę, to dyskusja się nigdy nie zmieni.
 
reklama
Gdzie masz potwierdzone, ze szczepionki przeszły badania ? Na kim byly testowane, procz tego ze na bieżąco sa na ludziach tzw królikach doświadczalnych.
Uwaga. Te szczepionki przeszły WSZYSTKIE badania jakie przechodzi każdy produkt leczniczy. Potwierdzają to organy dopuszczające je do obrotu. W naszym przypadku to EMA. Badania były przeprowadzone na ludziach (bo ten produkt jest dla ludzi) a na kim? Na roślinach miałyby być badane? Po co? Ale nie spodziewam się, że ktoś operujący sformułowaniem „królik doświadczalny” może wiedzieć jak wyglądają procedury rynku farmaceutycznego.
 
Do góry