nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Ciekawa jestem, co na ten temat sądzicie i co sądzą o tym Wasi lekarze. Ja ostatnio zapytałam pediatrę, czy mam szczepić Filipa (20 miesięcy) i powiedział mi tak - jak chcę wydać kasę, to mogę, ale jak nie zaszczepię, to się nic nie stanie. Wbrew pozorom takie małe dzieci nie mają zwykle powikłań pogrypowych ( a o to głównie chodzi w tym szczepieniu). Zapytałam o ptasią grypę, która ostatnio śniła mi się po nocach, no i chyba nie tylko mi sądząc po tym, jak szczepionki znikały z aptek. Mój lekarz twierdzi, że to panika i zanim wirus tak zmutuje, że ludzie zaczną u nas chorować, to minie conajmniej rok, jeśli wogóle. Poza tym mówi, że środowisko ryzyka to bieda, niedożywienie i brak higieny - słowem - społeczeństwo wpadło niepotrzebnie w panikę.
Mam nadzieję, że facet ma rację. Moja rodzina nigdy nie szczepiła się na grypę i nie pamiętam też kiedy ostatno chorowaliśmy na tę chorobę. Teraz mam mieszane uczucia. Ciekawa jestem, co na ten temat mówią Wasi lekarze i czy szczepicie dzieci na grypę. Maluchy muszą brać przecież dwie dawki. Dla Filipa każda szczepionka to horror, więc narazie nie szczepię. Mam nadzieję, że nie popełniam błędu.
pozdrawiam
nikita
Mam nadzieję, że facet ma rację. Moja rodzina nigdy nie szczepiła się na grypę i nie pamiętam też kiedy ostatno chorowaliśmy na tę chorobę. Teraz mam mieszane uczucia. Ciekawa jestem, co na ten temat mówią Wasi lekarze i czy szczepicie dzieci na grypę. Maluchy muszą brać przecież dwie dawki. Dla Filipa każda szczepionka to horror, więc narazie nie szczepię. Mam nadzieję, że nie popełniam błędu.
pozdrawiam
nikita