Moniorek87
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2018
- Postów
- 102
Syn ma 4 lata. Od tygodnia zaczął się posikiwac. Widze ze chce mu się siusiu ale trzyma do końca. Nie chce usiąść na ubikacji, pytam co się dzieje . Mówi ze nie chce sikać , ze nie chce sikać do ubikacji. Rok temu mieliśmy podobna sytuacje. Odpieluchowywalismy się przed przedszkolem , szło nam super. Sikał pięknie - wolał. Poszedł do przedszkola w listopadzie zaczął posiikiwac się , tak jakby ze stresu. Od stycznia wzięłam syna z przedszkola. Pol roku trwało aż znów zaczął sikać , wołać i nie bać się.
Teraz od września znów poszedł. Zmieniliśmy przedszkole i podobało mu się. Tam chodził pięknie sam lub wolał, w domu tez sam chodził do toalety. Ale od tygodnia znów stres. Jak pytań to udaje ze nie słyszy tematu. Jak drążę temat to raz powiedział ze wpadnie. Ale tłumacze ze sika na stojąco - to odpowiedział ze nie chce sikać do ubikacji. Nie rozumiem co się stało. Nikt go nie straszył niczym. W przedszkolu Panie tez w szoku bo pierwszy raz zaczął się posikiwac. Trzyma cały czas aż nie wytrzymuje. Bardzo się martwię
Teraz od września znów poszedł. Zmieniliśmy przedszkole i podobało mu się. Tam chodził pięknie sam lub wolał, w domu tez sam chodził do toalety. Ale od tygodnia znów stres. Jak pytań to udaje ze nie słyszy tematu. Jak drążę temat to raz powiedział ze wpadnie. Ale tłumacze ze sika na stojąco - to odpowiedział ze nie chce sikać do ubikacji. Nie rozumiem co się stało. Nikt go nie straszył niczym. W przedszkolu Panie tez w szoku bo pierwszy raz zaczął się posikiwac. Trzyma cały czas aż nie wytrzymuje. Bardzo się martwię