Maruda1
Fanka BB :)
Martyna2006 :-) No, tak myślę, że każda mama powinna dać sobie radę.. A z tym obojczykiem u synka.. to przy porodzie.. ??!!??Mi nikt niestety nie pokazał jak zajmowac sie takim noworodkiem a dodam że nigdy wcześniej nie miałam doczynienia z takim maleństwem.Po porodzie mi go przywieziono i powiedziano tylko "jak zrobi smułke prosze przebrac pampersa dziecku".No i zrobił a ja nie wiedziałam jak go podnieśc,bałam go dotknąc,nikt mi nie pokazał jak zmienic tego pampersa ale sobie poradziłam.Miałam utrudnione zadanie bo synek miał złamany obojczyk i strasznie płakał przy przebieraniu bo go bolało.
A co do szkoły rodzenia to nie chodziłam,nawet nie pomyślałam żeby sie gdziekolwiek zapisac.
Ja z paroma dziećmi w życiu miałam do czynienia, bo mam i młodszego brata i chrześniaczek niedawno był taki maleńki. I choć już dużą dziewczynką byłam, to bałam się go na początku brać na ręce, że o przebieraniu nie wspomnę.. Przerażała mnie ta jego główka latająca na wszystkie strony..