reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2021

reklama
Dziewczyny dziękuję za każde słowo wsparcia. Te z Was które już to przeżyły, wiedzą co czuje... Żal, pustkę... I niewyobrażalny smutek. Też starałam się pocieszać TW z dziewczyn, które przeżyły stratę ale tak naprawdę dopiero teraz wiem jakie to podle uczucie. Dzisiaj byłam w 8w+3d. Zarodek wielkością odpowiadał 6+5. Na 6+1 byłam na badaniu i wszystko było dobrze, serduszko biło 😔 jutro mam stawić się do szpitala, cholernie się boję. Jesteśmy u rodziców, czekam aż mama wróci z pracy bo ona bardzo przeżywała moja ciążę. Bardzo się boję jak zareaguje...
Wszystkie jesteśmy razem z Tobą, wszystkie te które to przeżyły wiedzą co czujesz, w tym ja i nie ma na to żadnych słów wsparcia, nie da się tego ukoić. Daj sobie czas na żal, smutek, jeszcze będziesz mamusią, jestem o tym przekonana, zaslugujesz na to, ściskam z całych sił ❤️
 
ja dziś 10+0, mało mdłości dziś piersi bolą mnie cały czas okropnie, w nocy czasem czuję takie kłucie.
Ja dzisiaj też 10+0 i pierwszy dzień od nie pamiętam kiedy ani razu nie [emoji2961][emoji2961][emoji2961], nie wiem czy to po wczorajszej dwustronnej przygodzie czy o co chodzi, ale też przez to świruje...
 
reklama
Ja nie miałam zatrzymanego więc nie pomogę ja byłam w dzień na wizycie było wszystko oki serduszko biło fakt plamilam kilka dni na brązowo a wieczorem brzuch mnie bolał po wszystkim dopiero uświadomiłam sobie że to były skurcze przysnelam i obudziłam się jak już wszystko wypadło całkowicie się sama oczyscilam. Nie byłam w szpitalu teraz pewnie pobyt dłuższy bo jeszcze test na korone
 
Do góry