reklama
Klaudiaxx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2020
- Postów
- 5 071
o proszę haha. ja się zabezpieczyłam - opakowanie tabletek i duża butla syropu ale czy to pomaga...na pewno efekt placebo jest haha.Gaviscon to w poprzedniej ciąży brałam codziennie (3 trymestr) i jak myślę o tym smaku to mnie mdli hehe. Też na nic nie mam ochoty, ale któraś z Was tu wrzuciła placek po węgiersku i bym jeszcze chętnie zjadła (oczywiście, gdyby ktoś go mi zrobił)
Klaudiaxx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2020
- Postów
- 5 071
powiem Wam tak szczerze, że dziś do mnie dotarło, że już zaraz mam wizytę. I ogarnął mnie taki strach i lęk, jestem taka zestresowana czy wszystko będzie dobrze...robiłam beta hcg tylko dwa razy, żeby bardziej się nie stresować i jakoś spokojnie przeżyłam te 2.5 tygodnia, ale dziś coś pękło. boję się jak nie wiem... jeszcze aktualnie mamy remont w mieszkaniu, bo kupiłam z partnerem w lutym i mieszkamy póki co osobno, więc nie mam go na co dzień, a jak się widzimy to nie rozumie nic
Nie martw się, każda z nas to przeżywa, ja przed poprzednia wizyta płakałam jak bóbr, bo sobie wmówiłam, że będę miała lyzeczkowanie i siedząc już w poczekalni serce miałam w gardle.... Wszystko będzie na pewno dobrze, a stres jest naturalną rzeczą i naspowiem Wam tak szczerze, że dziś do mnie dotarło, że już zaraz mam wizytę. I ogarnął mnie taki strach i lęk, jestem taka zestresowana czy wszystko będzie dobrze...robiłam beta hcg tylko dwa razy, żeby bardziej się nie stresować i jakoś spokojnie przeżyłam te 2.5 tygodnia, ale dziś coś pękło. boję się jak nie wiem... jeszcze aktualnie mamy remont w mieszkaniu, bo kupiłam z partnerem w lutym i mieszkamy póki co osobno, więc nie mam go na co dzień, a jak się widzimy to nie rozumie nic
Klaudiaxx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2020
- Postów
- 5 071
dzięki za miłe słowa mam takie huśtawki, że głowa mała. nawet nie mam już czym płakaćNie martw się, każda z nas to przeżywa, ja przed poprzednia wizyta płakałam jak bóbr, bo sobie wmówiłam, że będę miała lyzeczkowanie i siedząc już w poczekalni serce miałam w gardle.... Wszystko będzie na pewno dobrze, a stres jest naturalną rzeczą i nas
Mixme92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2020
- Postów
- 5 206
Dziewczyny, a mówiłyście już starszakom o rodzeństwie? Jak nie to kiedy planujecie to zrobić? Byliśmy wczoraj u koleżanki w odwiedzinach obejrzeć maluszka i moja młoda ledwo rzuciła na dzidziusia okiem, zero zainteresowania, na pytanie czy fajny mówi, że może być. Jak zapytałam czy chciałaby takiego w domu bez zastanowienia mówi, że nie. Przeraża mnie trochę perspektywa jej reakcji na tę radosną nowinę
Stelle
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2020
- Postów
- 2 957
My zaczęliśmy starania z mężem i to był pierwszy cykl starań choć ja sceptycznie do tego podchodziłam bo nie czułam w ogóle kiedy mogła być owulacja.. Żadnego kłucia w jajnikach co zwykle miało miejsce. No i zero sluzu... Nawet podczas zbliżenia miałam z tym problem ale jakimś cudem się udało zrobiłam test na prośbę męża bo nalegał, a ja tylko ględziłam że przecież bolą mnie cycki i jestem zmierzła jak na okres a to jednak były już chyba pierwsze objawy. Póki co nie doszło nic nowego. Zero mdłości, zachcianek też jakoś szczególnie nie mam. W ciągu dnia albo chce mi się jeść albo mam kompletny brak apetytu i muszę się zmuszać no i nikt mnie tak nie drażni i nie wkurza jak mąż!!! Mogłabym go zabićKlaudiaxx, Stelle, a mialyscie jakieś specjalne objawy jak robiłyście te pierwsze testy czy po prostu robiłyście bo się starałyście?? czy coś Was niepokoiło? :*
paaulaa1657
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2019
- Postów
- 76
Haha o jeju no to ja mam tak samo, mój mąż powiedział że już ma mnie dość haha a ja jego ale najgorsze to rozkojarzenie nie myślę w ogóle co robię i wpadam na wszystko- na drzwi, na ściany, na męża właśnie... Dzisiaj sobie kawę zalałam wodą mineralną... No i wiadomo że się nie zaparzyła a piersi bolą strasznie i brzuch na dole takie skurcze krótkie przerwa i znowu... No dziś termin planowanej miesiączki i dzięki Bogu do tej pory nie przyszła oby tak dalejMy zaczęliśmy starania z mężem i to był pierwszy cykl starań choć ja sceptycznie do tego podchodziłam bo nie czułam w ogóle kiedy mogła być owulacja.. Żadnego kłucia w jajnikach co zwykle miało miejsce. No i zero sluzu... Nawet podczas zbliżenia miałam z tym problem ale jakimś cudem się udało zrobiłam test na prośbę męża bo nalegał, a ja tylko ględziłam że przecież bolą mnie cycki i jestem zmierzła jak na okres a to jednak były już chyba pierwsze objawy. Póki co nie doszło nic nowego. Zero mdłości, zachcianek też jakoś szczególnie nie mam. W ciągu dnia albo chce mi się jeść albo mam kompletny brak apetytu i muszę się zmuszać no i nikt mnie tak nie drażni i nie wkurza jak mąż!!! Mogłabym go zabić
Jeszcze nie raz będziesz się martwić, to jest właśnie najgorsze w ciąży, że co wizyta ten sam stres ale jakoś przebrniemydzięki za miłe słowa mam takie huśtawki, że głowa mała. nawet nie mam już czym płakać
reklama
Angelika22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 1 507
Ja mam kolejna wizytę za 25 dni nie wiem jak wytrzymam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 227 tys
Podziel się: