Myślę, że nic nie uzmysłowi i dlaczego by miał? My staraliśmy sie o dziecko, ale zupełnie rozumiem obawy osób, które zaliczyły wpadkę. Nie jesteśmy wszystkie takie same i nie mamy tej samej sytuacji życiowej.
Nie zrozumiesz nigdy punktu widzenia takich dziewczyn i to też jest ok. One pewnie brak tego zrozumienia akceptują, ale mają swoje życie, historię i poglądy. Ich obawy z czegoś wynikają i mimo tego wszystkiego nie znaczy to, że ciąża jest niechciana. Myślę, że to bardziej takie zaskoczenie i potrzeba trochę czasu żeby się przyzwyczaić do takiej sytuacji. Dla mnie to też czasem tylko takie babskie trochę plotkowe/pogaduszkowe marudzenie więc nie biorę tego na poważnie.
Mam koleżankę z pracy, która ma endometriozę i bardzo pragnie dziecka, ale się nie udaje. Wiem, że jest przykro, że mi się szybko udało zajść a ona ma problemy i dlatego rozmawiam z nią na ten temat tylko kiedy sama go poruszy.