reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Przyczyny płaczu wg mnie mogą być różne i na spokojnie najlepiej z kimś naprawdę doświadczonym i bez klapek na oczach przeanalizować sytuacje dziecka.

Przede wszystkim poród - czy nie następiły jakieś naciągniecia, zwichnięcia - tu Minie wiemy, że robicie terapię - może trzeba jeszcze, może inaczej... ja tylko głośno myslę. Potem przeanalizować wszelkie interwencje jakie mogły wpłynąć na jego fizjologię - od leczenia matki w ciąży, po medykamenty okołoporodowe, szczepienia (przepraszam, że ponownie).
Natępnie żywność.... ewentualność alergii, jak karmione...
Ważne - zachowanie mamy w ciązy... nie bez przyczyny mówi się, że często poddenrewowane kobiety w ciązy rodzą nerwowe dzieci. Tak samo obecnie nerwowa atmosfera...

Warto też zanalizować od kiedy płacze... od jakiego momentu życia..od urodzenia? Od jakiejś sytuacji?
Oraz w jakich porach dnia.... przed/po karmieniu, snie, itp..

Ja nie wiem co u was się dzieje - tylko głośno wymieniam co wg mnie może mieć wpływ. Bardzo współczuje waszym maluszkom. Jeśli lekarze klasyczni nie pomagają szukajcie homeopaty - może on znajdzie odpwoiedź i pomoże.
 
reklama
Witam po weekendzie :-(

Wczoraj chrzciliśmy małą ... była grzeczniutka jak aniołek, nawet przy polewaniu główki nie płakała :tak:w sumie wszystko poszło tak, jak miało być ... msza, skromny obiadek rodzinny i torcik ... wiadomo, że atmosfera mało imprezowa, bo w TV akurat leciała relacja z lotniska, ale muszę przyznać, że w cale mi to nie przeszkadzało ... wręcz przeciwnie ... w ten weekend akurat się zbiegła ta tragedia, chrzest i niedziela miłosierdzia ... kazania, reportaże, wywiady itp skłoniły mnie trochę do refleksji i dotarło do mnie, jak wiele mam ... dom, kochającą rodzinę, wspaniałego M, zdrowe i śliczne dziecko, czyli więcej niż niektórzy mogą sobie wymarzyć ... także Kaja, ja też się zgadzam z Tobą ... warto czasem zwolnić i zastanowić się nad tym, co na prawdę ważne :tak:

agagsm, powaliłaś mnie tymi cenami :szok: ja się nie rozglądałam za fotografem, ale wczoraj, jak czekaliśmy w kościele na rozpoczęcie mszy, to przyszedł jakiś fotograf, pokazywał rodzicom swoje foldery i namawiał, żeby go zatrudnić :no: wszędzie bym się akwizycji spodziewała, ale kościół, to chyba przegięcie :angry:
a jeśli chodzi o fotki, to ja gości ustawiałam pod ścianą w pokoju i cykałam swoim 'głupikiem' ... wydaje mi się, że wyszły całkiem fajne :tak: wrzucę coś na zamknięty ;-)
 
Witajcie

Jolcia - to pewnie chwilowy kryzys byl, bo butelka to nie cycus mamy. A jak mimo wszystko chcesz sprobowac, to jest strona Akcesoria dla niemowląt marki NUK / tam jest lista sklepow z ich produktami.

Mam nadzieję, spróbuje dzis mu dać z butli od tak sobie, bo w środę mam wyjście do gina na usg i nie chcę by m. znów przezywał histerię Stacha.
Minnie - wiem gdzie znaleźć - tylko zastanawiam się czy pasują do butelek aventu - dokupiłabym tylko smoczki.
 
Labamba dokładnie o to mi chodziło. Mam nadzieję, że dla Twojej Szwagierki cała ta sytuacja zakończy się pomyślnie.

Na prawdę nie rozumiem dlatego że chce obejrzeć normalny program a nie ten cały medialny show jak to Labamba określiła tzn. że jestem obojetna tej tragedii NIE! wcale tak nie jest. Spełniłam obowiązek wobec swojego sumienia oddałam im hołd. Ale przecież życie toczy się dalej. Piszesz Kaja, że oni utracili rodziny na zawsze,to jest straszne, ale czy jak moja rodzina się rozpadnie nie będzie miał kto przynieść wypłaty do domu wypompować szambo czy wykonać inne męskie roboty to czy któreś z Nich wciągnęłoby do mnie rękę Nie więc ja też nie zamierzam zatrzymać się na ten tydzień w życiu bo przez to może być i mój ostatni tydzień :-(

Malwina, Minnie kurcze co może Im dolegać? ja wychodzę z założenia że dzieci nie płaczą bez powodu. Właśnie może napiszcie coś więcej, kiedy ten płacz występuje. przy jedzeniu? czy da się dziecko uspokoić jak tak to w jaki sposób to robicie. Bo przyczyn może być bardzo wiele.
 
No,Alus sie bawi wiec sie bede spowiadac;-)
Bylismy dzis u lekarza z ta jego skora...Glowka wyglada strasznie,cala w luskach( inaczej tego nie potrafie nazwac),suche plany na kolanach,dloniach,lokciach,wysypka na brzuszku i plecach...Masakra.Leki pomagaja na chwile po odstawieniu apiat od nowa....Powiedzialam dzis el dochtore,ze nie chce juz zadnych masci ze sterydem,ze musimy zaczac szukac przyczyny...Na pierwszy ogien idzie mleko,od dzis bedzie pil preparat mlekozastepczy...Jako ciekawostke podam ,ze mi malo malz nie zszedl w aptece...opakowanie 4x400gram ...................................150 EUR!!!!!!!!!!!!!!!!!!Padlam....Lekarz uprzedzal,ze to drogie ale zeby az tak,mam tylko nadzieje,ze nasze ubezpieczenie pokryje choc czesc kosztow...Jesli nie-trudno,ale to niezla sumka...Ladnie zdzieraja z biednych rodzicow.Mamy dwa tygodnie na to by ocenic co sie dzieje.Jesli nie bedzie poprawy-zmiana wszystkich kosmetykow,poscieli,balsamow naszych,perfumow itepe,potem...pies....
I teraz mam pytanie kochane,mamy karmiace tymi paskudztwami...czy trudno Wasze maluchy bylo nakarmic tym swinstwem?Jak szybko zauwazylyscie zmiane na lepsze?Czy to naprawde tak smierdzi jak mowil lekarz.....?Mam nadzieje,ze mu to pomoze..bo sie zalamie...
 
Cześć Kobitki,

Asiowo - pewnie nie znam Twojego całego dylematu ale co mogę napisać od siebie - to CHRZEST jest ważnym wydarzeniem dla Twojego dziecka i powinien mieć bardziej wymiar duchowy dla najbliższych (w sensie dziecko, rodzeństwo, rodzice malucha, chrzestni a cała reszta rodziny to już tylko dodatek). Fajnie by było jakby byli ale jeśli nie to trudno - ich strata. Tak jak Ci serducho podpowiada powinnaś zrobić. Mi zależało żeby jak najszybciej ochrzcić malucha. Jakoś tak wierzę, że po chrzcie dzieci są spokojniesze i lepiej się chowają w takiej czystości........To kwestia wiary ale chyba coś w tym jest...........
 
U mnie wyglada to tak.
Jesli jestem cały czas przy małej i ona mnie widzi to jest w miare ok,ale jesli wyjde do łazienki zaczyna popłakiwac a pozniej zaczyna juz krzyczec. i przewaznie trudno juz ja uspokoic i wtedy biore ja na rece i zaczyna byc cicho. Rowniez jak wstanie to od razu płacze, nie ma tak ze przez 15 minut polezy sobie sama tylko odrazu płacze i ostatnio tez płacze przed zasnieciem czy w dzien czy w nocy,widze ze jest zmeczona ale jej jakos ciezko zasnac. Od poczatku była raczej dzieckiem płaczliwym ale ostatnie 3 tygodnie to juz jest koszmar ,nawet czopki na uspokojenie nie pomagaja:-(
Zadnych komplikacji przy porodzie nie było,ani ja nie chorowałam w czasie ciazy. Takze juz sama nie wiem,wmawiam sobie ze jej tto przejdzie i jakos to musze przetrzymac:no:
 
Oczywiście, że każdy ma prawo przeyzywać żałobę jak uważa. Nikt nikomu nic nie narzuca. Nie uważam relacji w tv za show - kwestia postrzegania. Media informują o faktach, przekazują to co dzieje się naprawdę. Tak było zawsze. To nie paparazzi, którzy czekają na ekstra moment - nie wiem dlaczego zbliżenie na córkę prezydenta tak odbieracie. Oni są osobami publicznymi, tak przeżywają te dni. Nie widzę w tym nic z show.
kaamaa - ponownie; ja nie wiem co może pomóc ci uzdrowić sytuacje w domu, nie znam sytuacji i nikt pewnie nie ma na tyle odwagi by cię pytać o szczegóły. Wiele z nas ma różne skomplikowane sytuacje w domu. Ja mam niepełnosprawnego syna i żaden ze zmarłych nie pomógł mi osobiście... czy to znaczy, że mam nie szanować ich jako osób?

Naprawe zyczę ci serdecznie poprawy w domu, ciekawie napisała agbar - może właśnie te dni pomogą ci lepiej zrozumieć się z mężem - tego ci życzę szczerze.
 
Przyczyny płaczu wg mnie mogą być różne i na spokojnie najlepiej z kimś naprawdę doświadczonym i bez klapek na oczach przeanalizować sytuacje dziecka.

Przede wszystkim poród - czy nie następiły jakieś naciągniecia, zwichnięcia - tu Minie wiemy, że robicie terapię - może trzeba jeszcze, może inaczej... ja tylko głośno myslę. Potem przeanalizować wszelkie interwencje jakie mogły wpłynąć na jego fizjologię - od leczenia matki w ciąży, po medykamenty okołoporodowe, szczepienia (przepraszam, że ponownie).
Natępnie żywność.... ewentualność alergii, jak karmione...
Ważne - zachowanie mamy w ciązy... nie bez przyczyny mówi się, że często poddenrewowane kobiety w ciązy rodzą nerwowe dzieci. Tak samo obecnie nerwowa atmosfera...

Warto też zanalizować od kiedy płacze... od jakiego momentu życia..od urodzenia? Od jakiejś sytuacji?
Oraz w jakich porach dnia.... przed/po karmieniu, snie, itp..

Ja nie wiem co u was się dzieje - tylko głośno wymieniam co wg mnie może mieć wpływ. Bardzo współczuje waszym maluszkom. Jeśli lekarze klasyczni nie pomagają szukajcie homeopaty - może on znajdzie odpwoiedź i pomoże.
zgadzam się w stu procentach, coś jest przyczyną ciągłego płaczu. U mnie na przykład dzisiaj była najgorsza noc od porodu, mały prawie wogóle nie spał:no: jestem w szoku ale oczywiście zaraz doszukuje się przyczyny- diagnoza: trochę skok ale na pewno również zeżarłam to czego nie powinnam:no:

Labamba dokładnie o to mi chodziło. Mam nadzieję, że dla Twojej Szwagierki cała ta sytuacja zakończy się pomyślnie.

Na prawdę nie rozumiem dlatego że chce obejrzeć normalny program a nie ten cały medialny show jak to Labamba określiła tzn. że jestem obojetna tej tragedii NIE! wcale tak nie jest. Spełniłam obowiązek wobec swojego sumienia oddałam im hołd. Ale przecież życie toczy się dalej. Piszesz Kaja, że oni utracili rodziny na zawsze,to jest straszne, ale czy jak moja rodzina się rozpadnie nie będzie miał kto przynieść wypłaty do domu wypompować szambo czy wykonać inne męskie roboty to czy któreś z Nich wciągnęłoby do mnie rękę Nie więc ja też nie zamierzam zatrzymać się na ten tydzień w życiu bo przez to może być i mój ostatni tydzień :-(

Malwina, Minnie kurcze co może Im dolegać? ja wychodzę z założenia że dzieci nie płaczą bez powodu. Właśnie może napiszcie coś więcej, kiedy ten płacz występuje. przy jedzeniu? czy da się dziecko uspokoić jak tak to w jaki sposób to robicie. Bo przyczyn może być bardzo wiele.
Kamaa przepraszam nie potrafię doszukać sie związku między katastrofą lotniczą, a rozpadem Twojej rodziny i jeszcze programem w tv:eek:
A to czy sie nalezy zatrzymać na tydz czy nie to indywidualna sprawa, mnie zawsze takie wydarzenia pomagają docenić to co w życiu ważne i wprawiają w nostalgię...
 
reklama
No,Alus sie bawi wiec sie bede spowiadac;-)
Bylismy dzis u lekarza z ta jego skora...Glowka wyglada strasznie,cala w luskach( inaczej tego nie potrafie nazwac),suche plany na kolanach,dloniach,lokciach,wysypka na brzuszku i plecach...Masakra.Leki pomagaja na chwile po odstawieniu apiat od nowa....Powiedzialam dzis el dochtore,ze nie chce juz zadnych masci ze sterydem,ze musimy zaczac szukac przyczyny...Na pierwszy ogien idzie mleko,od dzis bedzie pil preparat mlekozastepczy...Jako ciekawostke podam ,ze mi malo malz nie zszedl w aptece...opakowanie 4x400gram ...................................150 EUR!!!!!!!!!!!!!!!!!!Padlam....Lekarz uprzedzal,ze to drogie ale zeby az tak,mam tylko nadzieje,ze nasze ubezpieczenie pokryje choc czesc kosztow...Jesli nie-trudno,ale to niezla sumka...Ladnie zdzieraja z biednych rodzicow.Mamy dwa tygodnie na to by ocenic co sie dzieje.Jesli nie bedzie poprawy-zmiana wszystkich kosmetykow,poscieli,balsamow naszych,perfumow itepe,potem...pies....
I teraz mam pytanie kochane,mamy karmiace tymi paskudztwami...czy trudno Wasze maluchy bylo nakarmic tym swinstwem?Jak szybko zauwazylyscie zmiane na lepsze?Czy to naprawde tak smierdzi jak mowil lekarz.....?Mam nadzieje,ze mu to pomoze..bo sie zalamie...
kochana to co opisałaś było w 100% z moim Dominisiem i powiem tak jest to alergia na nabiał i poniekąd wchodzi już u was AZS dlatego kochana nie trać czasu a zacznij kapiele w emolientach kremuj tylko emolientami dobrych proszków używaj bo niestety skóra jest etraz bardzo narażona i trzeba o nia dobrze dbać:tak:niestety u mnie nie obeszło się bez kremów typ.steryd ale nie czekałam na jakieś inne skutki uboczne tylko smarowałam i co śliczniutko zeszło co do joty tylko wystarczyło mleczko podawać(podawałam Bebilon Pepti od razu pił bez problemowo)i kąpać w emolientach a jak coś tam plamka szorstka(AZS )się pojawiła to kremem i znikło i potem jak dziecko już karmiłam innym jedzonkiem to baaaaaardzo uważałam aby nie było nabiało orzechów(nawet biszkopty mają śladowe ilości uczulających rzeczy)i dzięki temu że tak wszystko robiłam po roczku alergii ani widu ani słychu i do dzisiaj objada się dziecko czym chce:happy:acha i ważna rzecz unikaj słońca czyt.nie wystawiaj na "opalanko"smaruj wysokimi filtrami nie zanużaj nawet w jeziorach itd niestety skóra AZS jest narażona na wszystko i trzeba uważać i patrzeć jak coś się pojawia smarowac niezaniedbywać bo będzie powracać z mocniejszym skutkiem:sorry:mam nadzieje ze nie macie AZS ale niestety to co piszesz to mi tylko jedno mówi a te łuski na główce ak dzieci z alergią mają duże "kłópoty"z ciemnieniuchą któa właśnie tak wygląda i cieżko się jej pozbyć i a synek mój się nawet tak drapał ze do krewki dochodziło i co robić nie zdrapywać tyko dbać o ta gówke i jak pisałam emolienty emoliemty emolienty jak trzeba nawet dwa razy dziennie wykąpać aby ta skóa się nieźle dzięki nimi nawilżyła podleczyła a wtedy z górki;-)
 
Do góry