reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Klara - po tym jak ty pieknie wszystkim odpisałaś wpadnę w doła, że nie mam tyle samozaparcia! Gratulacje kobieto! :-D

Hej Dziewczyny:-) Przywitam się tylko i lecę leżeć dalej, od piątku coś mnie zmogło i normalnie dogorywam w łóżku, z nosa mi się leje, gardło boli,kaszel dręczy. Najgorsze jest to, że słyszę, że Oliś też powoli zaczyna kichać i prychać :-(
Miłego dzionka Kobietki :tak:
kacha, ja myslę jak macy - ciebie szczepionka osłabiła; trzymaj się, nie będę tematu rozwijać bo się zaczynam denerwować; jak wiesz - szczepienia mnie osłabiają generalnie!


Kaja 10 - też sie boję z cc jeszcze jednego kto wygra "lekarz czy natura"...
może u mnie uda się umówić na wcześniejszy termin ze wzgl. na obciążony wywiad i strach o łożysko..
jakoś szpital i cc po 37tc- tak bym wolała..

a co do czytania o wcześniakach, choć ja bardzo boję się przedwczesnego, opanowuje się...
boję się że zaraz zaczne doszukiwać się u siebie jakichś sygnałów porodu, a i już i bez tego schizuję...
chyba za dużo czasu masz kochana ostatnio, co?
może wejdź na alegrro poszukaj jakichś ślicznych rzeczy dla Malca zamiast czytać o maluszkach aż tak wcześnie urodzonych?
Ja dziś dostałam od znajomej taką radę jak wyczuła, ze znowu schizuję...
...
No kurcze trafiłaś... mam dziś pierwszy dzień L4, auto mi po weekendzie nie odpaliło a chciałam jechać parę rzeczy załątwić, trzy telefony z kiepskimi wiadomościami... i już miałam na BB pisac, że w sumie wolę finansowe kiepskie wiadomości niż problemy z drugą połówką lub zdrowotne. I po co ja poszłam na L4 jak siedzę i się wpieniam... i mnie brzuch zaczął boleć po prawej stronie i to dośc mocno, podobnie jak na @ lub kolka... poleżałam i przeszło - ale humor mam nadal pod psem :wściekła/y::-p:shocked2:
co do CC - to lepiej po skończonym 38 - to też w ramach schizy czytania wczorajszego .... ale jak się tego pozbyć :szok:
 
reklama
A mnie od wczoraj wieczorem taki glos w glowie dudni..Spakuj torbe kobieto,spakuj torbe....
Kurcze chyba wezme i spakuje;-)skoro glos kaze hihi;-):-)
Oj ja chyba też to wreszcie zrobię:sorry:
e_milcia- mi również przydażyła się podobna sytuacja z kompem, od razu zakupiłam przenośny dysk i wszystkie ważne rzeczy trzymam tam, tylko żeby ten nie wysiadł:rofl2: co do policji, szkoda słów:cool:
KachaWawa, zadzwoń lepiej do GP i powiedz co się dzieje:zawstydzona/y:
I przrestańcie panikować z tymi skurczami, tak jak Macy napisała, jesteśmy przy końcówce i to normalne, że coś ciągnie, szczyka i kłuje:crazy: Najlepszym lekarstwem jest WYRO:happy:
 
Witajcie!!

Dziś jak jechałam do szkoły miałam ogon z radiowozu... Zatrzymali mnie już prawie pod uczelnią, a jechali całe miasto za mną!! Przychodzi pan władza i mówi, żebym z samochodu wysiadła, dała dokumenty, bla bla bla!!
Więc pytam o co chodzi?! A on do mnie, że cytuje: 'kto to widział 40 po mieście jeżdzić'! Rozwalił mnie tym!! Pytam się go czy jakbym jechala 60, to czy też by zatrzymał, a on do mnie, że wolno jeżdżą pijani albo naćpani jak radiowóz widzą!! I pyta czy spożywałam alkohol! Więc mówię do pana, że jestem w 8 miesiącu ciąży i nie spożywam alkoholu!!! :wściekła/y: A on czy brałam coś, bo nerwowa jestem?! :szok: Idiota!! Poszedł do samochodu swojego wziął alkomat i kazał dmuchać !!! :no: Zapytał dokąd jadę, więc ja zapytałam co go to obchodzi??!!:wściekła/y::wściekła/y: Wtedy zaczęło się szczegółowe badanie auta i dokumentów!! Kolejne pytanie: 'dlaczego JEŹDZISZ samochodem, który jest na kogoś innego zarejestrowany', więc zapytałam ja ' co CIĘ to obchodzi'!! On do mnie na ty to ja do niego też!!! Po 10 minutach 'przeglądu' puścili mnie!! Zestresowali mnie tylko i nic więcej!! :no:
:tak:

A to psie lachy..............zamiast jeszcze szacuneczek dla kobitki z brzusiem, to oni wrażeń szukają..........Współczuję stresa............

A swoją drogą tylko czekam kiedy mnie złapią...........Ja jeżdże króciutkie odcinki ale muszę bo inaczej nie dam rady........ale furę mam na belgijskich czerwonych tablicach, jeszcze nie przerejestrowaną i nieubezpieczoną niestety bo ważniejsza jest dla mnie wyprawka dla Niunia. Wiem że ryzykuję ale skonałabym jeżdżąc tramwajami i autobusami..........Ale czuję że to końcówka moich jazd, bo ja wiem, że nie stanowię zagrożenia dla nikogo ale niestety w stolicy pełno jest gałganów dla których przepisy i kultura jazdy to obce pojęcia.
 
Oj ja chyba też to wreszcie zrobię:sorry:
e_milcia- mi również przydażyła się podobna sytuacja z kompem, od razu zakupiłam przenośny dysk i wszystkie ważne rzeczy trzymam tam, tylko żeby ten nie wysiadł:rofl2: co do policji, szkoda słów:cool:
KachaWawa, zadzwoń lepiej do GP i powiedz co się dzieje:zawstydzona/y:
I przrestańcie panikować z tymi skurczami, tak jak Macy napisała, jesteśmy przy końcówce i to normalne, że coś ciągnie, szczyka i kłuje:crazy: Najlepszym lekarstwem jest WYRO:happy:
labamba a co polecasz na kiepski humor :rofl2::-D

a mnie wkurza, że się pakujecie.... zeschnie wam tam wszystko w tych torbach przez kolejne tygodnie - kurde... jeszcze czas :szok:
 
Była dzis u mnie położna i dała mi oficjalną listę co trzeba zabrać ze sobą do szpitala. Nic o czym byśmy nie wiedziały.( no może tylko uwaga na odwrocie aby przyjechać do szpitala bez cennej biżuterii, obrączka itp.:eek:)
Rozmawiałam z nią o skurczach jaki mnie dopadły wczoraj i ma mi wieczorem podwieźć czopki o nazwie Scopolan ,które niwelują skurcze przepowiadające. Podobno rewelacyjne.Zobaczymy.
 
Kaja, pewnie, że jeszcze czas na pakowanie...:tak:
Ale ja lepiej się czuje psychicznie, gdy wiem, że w razie nagłej akcji to jestem przygotowana. A niech sobie leżą te rzeczy pod ręką, czy nawet w torbie. Jeść nie wołąją:-p:-D
 
Kaja, pewnie, że jeszcze czas na pakowanie...:tak:
Ale ja lepiej się czuje psychicznie, gdy wiem, że w razie nagłej akcji to jestem przygotowana. A niech sobie leżą te rzeczy pod ręką, czy nawet w torbie. Jeść nie wołąją:-p:-D
Pewnie, że nie wołają..:-) ale mentalnie i podświadomie zbliżają do - wiadomo czego. Nie wiem, ja tam jak gdzieś jadę to się pakuję dzień przed. :rofl2:
Wiem, że daty tego wyjazdu :szok: nie znamy ale kompletnie tego nie czaje - tak wcześnie się tym zając.
Ale jakby co to dzielcie mnie dziś przez 5 :crazy:
 
Klara - po tym jak ty pieknie wszystkim odpisałaś wpadnę w doła, że nie mam tyle samozaparcia! Gratulacje kobieto! :-D


kurcze trafiłaś... mam dziś pierwszy dzień L4, auto mi po weekendzie nie odpaliło a chciałam jechać parę rzeczy załątwić, trzy telefony z kiepskimi wiadomościami... i już miałam na BB pisac, że w sumie wolę finansowe kiepskie wiadomości niż problemy z drugą połówką lub zdrowotne. I po co ja poszłam na L4 jak siedzę i się wpieniam... i mnie brzuch zaczął boleć po prawej stronie i to dośc mocno, podobnie jak na @ lub kolka... poleżałam i przeszło - ale humor mam nadal pod psem :wściekła/y::-p:shocked2:
co do CC - to lepiej po skończonym 38 - to też w ramach schizy czytania wczorajszego .... ale jak się tego pozbyć :szok:

Aż mi ręka zdrętwiała od odpisywania:tak:

Kurczę współczuję kłopotów finansowych, my teraz nie mamy źle, ale lekko nie będzie jak odejdzie moja pensja...
ale bywała gorzej, w pierwszej ciąży- mocno zaciskaliśmy pasa a nawet całą wyprawkę udało się skompletować- i prawie cała nowa, te duże sprzęty...:tak:

Ja chcę cc wcześniej po 37 tc i koniec... inaczej oszaleję, że nie zdążą mi dzieciątka wyjąć z brzucha i coś się stanie...
nie chcę znów przez to przechodzić:no: i obiecałam sobie - nie będę:tak:
jeszcze z lekarzem muszę szczegóły obgadać, no chyba że wytnę numer i będzie przedwczesny- a tego też nie chcę:no:
No ale z drugiej strony niech jest poród tak by z synkiem było ok, nieważne kiedy:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
DZIEWCZYNY MAM MOJE PRACE!! UDAŁO SIĘ!! KOMPUTER ODPALIŁ I WSZYSTKO ZGRALI :-D:-D:-D
Ale i tak póki co mi go nie oddadzą, bo chcą przeinstalować system :tak:
Najważniejsze, że moja praca nie poszła na marne!!! :rofl2::laugh2:

Mzetka kara za jazdę bez ubezpieczenia to 2500 zł lub 4500 zł!! Tyle dostał znajomy jakoś pół roku temu!! Chyba lepiej zapłacić niż ryzykować!!
Heh :-p Zawsze możesz powiedzieć, że jedziesz rodzić jak Cię zatrzymają :-D
Że też ja dziś na to nie wpadłam!! :-p

Kaja mnie też się nie spieszy pakowanie torby... Ale moja rodzina już się o to zamartwia!! Mama kupiła mi kapcie, piżamy dwie do szpitala i big podpaski, tata kupił szlafrok i ręczniki (jakbym nie mogła wziąć tych z domu:confused2:), mąż staniki i wkładki, mam nawet szczoteczkę do zębów nową i pastę :no:

Sandrq Jacek zmieni zdanie jak zobaczy dzidzię :-) Jak już się urodzi i będzie chciał przytulić synka? córkę? to powiesz mu, że mu nie dasz, bo przecież się boi :-p Ale będziecie mogli się fajnie droczyć :-D

Gosia
jak już uciekniesz do koleżanki, to do nas odzywaj się obowiązkowo!! Mężowi kartkę zostaw, żeby nie martwił się, że coś się stało...
 
reklama
Była dzis u mnie położna i dała mi oficjalną listę co trzeba zabrać ze sobą do szpitala. Nic o czym byśmy nie wiedziały.( no może tylko uwaga na odwrocie aby przyjechać do szpitala bez cennej biżuterii, obrączka itp.:eek:)
Rozmawiałam z nią o skurczach jaki mnie dopadły wczoraj i ma mi wieczorem podwieźć czopki o nazwie Scopolan ,które niwelują skurcze przepowiadające. Podobno rewelacyjne.Zobaczymy.

Ja myślałam że ten lek to na perystaltykę jelit...hmmm... muszę doktorka zapytać...


e_milcia super z kompem!!!!

I przrestańcie panikować z tymi skurczami, tak jak Macy napisała, jesteśmy przy końcówce i to normalne, że coś ciągnie, szczyka i kłuje:crazy: Najlepszym lekarstwem jest WYRO:happy:
No niby końcówka, ale jakby nie patrzeć to jeszcze 2 mies..do końca... ale podejścia chyba musiałabym się od Ciebie uczyć!

No nic, zajrzę do Was później, głodna się zrobiłam...
a coś niewyraźnie się czuję i czekam na M. by mi jedzonko podgrzał, on pewnie zaraz będzie w domu i będzie pytał czy ja cały dzień na necie...
ale przecież grzeczna jestem, bo na leżąco....
o wszedł...papa
 
Ostatnia edycja:
Do góry