reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Kurosław Dieta nam służy :-) a dużą wagę wyjściową miałaś??

No waga wyjsciowa byla duuuza ;-)- 75, wiec teraz sie ciesze, ze bede wazyla mniej po niz przed :-D (mam nadzieje!)

Emilia011 - między nami jest 2 lata różnicy, ale to mój mąż jest czynnikiem odmładzającym mnie :-)
I tez w sumie nie mam z nim wiekszych kłopotów wychowawczych -pomaga sprzątać itp. nie tylko w ciąży. Oboje pracujemy, to oboje sprzątamy w domu.

A co do domu to my zamierzamy w przyszłym roku zacząć budowę. jak dostaniemy kredycik to będzie miał jakies 280-300 m2, a jak nie to jakis mniejszy do 150m2. Moi rodzice mają duzy dom i nie wyobrazam sobie jak w małym domku pomiescic te wszystkie pomieszczenia pomocnicze -spiżarnie, pralnie, pokój goscinny itp :-) Może kwestia przyzwyczajenia...

Myślałam ostatnio, żeby się zaszczepić przeciw grypie, tylko nie chce mi się iść do przychodni i powypytywac co i jak. Dowiadywała się moze któraś z was?
 
reklama
HEJKA:-)
Wrocilam Dziewczynki z usg, bylo tez 3D, ale niestety moj bimbo sie nie pokazal dobrze i z 3D nici, ale jest zdrowiotki, wazy 850g, idealnie na 26 tydzien i 1 dzien. Lezy juz glowka w dol. Ma wszystko na miejscu jak nalezy:-D zaslonil sobie twarz reka, dobrze ze zmienil pozycje, bo ostatnio podbieral sobie glowke reka.


super wieści:-)


Zjadłam obiad, a teraz czas na deser:-p:laugh2:


:-D


hej dziewczynki

sorki za moja ostatnia nieobecnosc ale caly czas sie remontujemy i prawie wcale nie wchodzę na nata. zaraz poczytam co tam u Was ciekawego.

ja bylam dzis u gina i jestem zmartwiona. powiedzialam mu o moim twardniejącym brzuchu (szczególnie po oddaniu moczu) i powiedział ze to bardzo niedobrze i kazał brać proszki(Fenoterol). natsraszyl mnie ze jak tak bedzie dalej to mogę zacząć rodzić...eehhhh i cały dzień z głowy.leżę i macam co chwila sie po brzuchu;-)

jesli chodzi o wagę to ja mam +8,5kg i uważam że narazie nie jest źle, tyję ostatnio 2 kg na miesiać i zamierzam tą tendencję utzrymać;-)
co do witamin to ja od początku jem elevit i wyniki krwi mam b.dobre aż połozna powiedziała że nie jak u ciężarnej;-)


witaj witaj i czekamy na ciebie po remonciuku :tak:ps.duuuuzo odpoczywaj:tak:



Nie zabrali Ci jej podczas porodu?????:happy::happy::happy::happy:Ależ Ci zazdroszczę...mi wszystko pozabierali, łącznie ze zdjęciami z USG nie wiedziałam że to zrobią. Tą kartę chyba sobie skseruję na pamiątkę.


ja mam wszystko karte ciąży zdjęcia z usg:tak:


A ja mam takie nietypowe pytanie. wszystkie tu jesteśmy anonimowe więc można szczerze odpowiedzieć. Jaka jest różnica wieku między wami a Waszymi panami? Mój M jest starszy ode mnie o 9 lat? A jak u Was?


u mnie M starszy o 4 latka:tak:


ja jestem starsza o kilka dni od mojego męża :tak:ja jestem z 9 grudnia a on z 13 grudnia ;-)



a ja mam 7 grudnia a M 15 grudnia:laugh2:



Hej kobiety!!!

Pozałatwiałam wczoraj wszystko w Olsztynie, no a potem byłam na wizycie :-D

Wszystko ok, szyjka też, no i.................na 100% będzie CHŁOPAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak to usłyszałam to ze 100 razy pytałam czy na pewno :-D Wtedy była pomyłka i tyle :-D ale schiza, byłam taka zszokowana, że pół nocy nie spałam!!! To jest na prawdę dziwne usłyszeć, że jest dziewczynka a po miesiącu, że jednak chłopczyk:szok: ale radość nieziemska, z resztą taka jak z dziewczynki:-D tylko imienia nie mam!!! Mąż mówił, że w niedzielę pomyślimy :-p Ale jednak coś miałam te przeczucie, że on chyba się myli, że to jednak chłopak będzie, mój mąż i mama też tak mówili...hihihi :-D
W ogóle to wg tego wczorajszego USG termin wyszedł na 30.12.2009:szok::szok::szok::szok::szok::szok: schiza...co pójdę to maleństwo coraz starsze...no i waży też sporo bo ok 1200g a mówił, że może nawet troszkę więcej...wydaje mi się, że sporo:tak:

No i nie mogę jeszcze dojśc do siebie...hihihi :-p

Zmieniłam suwaczek na niebiesko kolor :-p no i datę na 04.01, bo prawdopodobnie będę miała tego dnia cesarkę, chyba, że jeszcze szybciej, skoro wczoraj termin wyszedł na 30.12...wolałabym, żeby ten mój synuś zaczekał na nowy rok, ale zrobi jak zechce :-p



gratuluje synka :-)


Witam na porannej kawie dzisiaj chumorek jakby leprzy , zobaczymy co bedzie dalej. Zimno , zimniej coraz zimniej na dworzu a ja mam dosc siedzenia w domu chyba mnie roznosi. No i moja przyjaciolka z Warszawy chyba wczoraj urodzila , pisala do mnie o 23 , ze jest w szpitalu wody jej sie saczyly i bole co 3 min.Termin miala na 10 pazdziernika wiec juz najwyszy czas by niunio przyszedl na swiat.
Dziekuje wszystkim za troske.


gratulacje dla koleżanki:-)


Moja koleżanka właśnie urodziła synka 4270 gram!!!!! zawsze była bardzo szczupłej budowy - podziwiam. Chłop jak dąb:)


gratulacje dla koleżanki:-)


pierścionki mam już wszystkie zdjęte bo na wieczór już mi się ciasne robią :sorry:


mi nie puchna;-)


hurra i sie doczekałam upragnionego wózeczk i ku mojej niespodziance zaplacilam za niego razem z przesyłką 383zł czyli taniej nniz myslalam,juz teraz moge wam polecic wozek coneco v3jest leciutki i rewelacyjne rozwiazania nawet w gondoli jest podpierane regulowane oparcie dla naszych maluszkow ktorym znudzilo sie juz lezenie lub ktore zaczynaja sie unosic do siadania;-)no dlugo by opowiadac wozek jest pelen rwelacyjnych rozwiazan,
u nas w koncu przestalo wiac synek zje sniadanko to polecimy troche na jesienny spacerek...


ja jak jeszcze nie byłam w ciąży to baaaaaaardzo mi się spodobał V3 i bardzo podoba mi się kolorek czerwony;-)
 
Hej dziewczyny!
Czuję się dzis jakbym szpagat robiła - mięśnie w kroku mi nawalają, a sama sobie jestem winna, bo tak się dobrze czułam ostatnio, że wczoraj stwierdziłam, że ze po szkole rodzenia dojdę sobie do metra (jakieś 10-12 min), a potem z metra do domu też dojdę (8minut) - więc w sumie 20 min. chodzenia, w moim tempie to 30. No i zonk - od metra do domu dostałam 10 albo i więcej skóczy napinających, że aż stawałam i czekałam aż przejdzie-ledwo się doczłapałam i padłam na łóżko-M mnie rozbierał i pluł sobie w brodę, że mnie posłuchał jak to się dobrze czuję i że na pewno dojdę:eek:. Strachu się najadałam, bo myślałam, że jak nie przejdzie to wyląduje w szpitalu przez własna głupotę. Łyknęłam podwójny magnez, nospę i przeszło, ale za to calutką noc i dziś ledwo się ruszam - nawet jakieś mięśnie w tyłku mnie bolą! Masakra. Inwalidka się zrobiłam od tego leżenia, a najgorsze, że nawet jakbym chciała trochę pochodzić to nie mogę, bo twardnienie i skórcze momentalnie wracają. No więc wróciłam do leżenia w łóżku i moje jedyne chodzenie to do auta jak będe jechac na wizytę do lekarza i tak do końca ciąży...:sad::baffled::angry::no2::oo:

Dziewczyny - nie jesteście same w tym temacie. Nie macie pojącia jak ja bardzo czekam na koniec tego remontu.
Już nie wiele zostało, ale to się tak wlecze.... mój też sam wszystko robi i to tylko wtedy, gdy ma wolne w pracy, więc u mnie cały czas jest plac budowy. W jednym miejscu posprzątasz, to za chwile znowu się naniesie i tak w kółko:szok:
A ja też jedynie bym chciała pokupywać wszystko, poukładać i tylko czekać spokojnie na dzidzie. Ach, pomarzyć można....:-D :rofl2: ale już niedługo
U was się wlecze, a u mnie zaczyna-mój pracuje w dwóch pracach, więc czekam od tygodnia na najbliższą sobotę, bo ma wolne i zacznie w końcu malować-jak nie skończy to masakra bo będzie znowu 1,5 tygodnia czekania na kolejny wolny dzień i bałagan w domu:eek: A gdzie tu meble, łózeczko i reszta - słabo to widzę, ale może do grudnia zdążymy:cool2:

Andzia76 no juz nie pomagam wlansie od dzis;-) wczoraj jeszcze ściany skrobałam ale brzuszek twardniał mi już dużo wcześniej więc to raczej nie od tego. no ale już grzecznie leżę i odpoczywam sobie tylko M mnie wkurza bo niestetey sam remontuje i już jest zmęczony tym wszystkim i sie mnie czepia z byle powodu,ale staram sie to olewac.;-)

a gin moze faktycznie chciał mnie nastraszyć i jeśli tak to naprawdę mu się udało. :zawstydzona/y:
Beti fenoterol to już mocny lek, a nospa ci nie pomagała na twardnienie? Mi ginka powiedziała, że jak nospa pomaga to jest dobrze i nie mam sie martwić, tylko leżeć jak twardnieje i nic nie robić. Ja się z tym problemem co jakiś czas zmagam - chyba od 20 tyg. ciąży i jeszcze nie urodziłam, więc się nie martw - no ale ja leżę b. dużo i maganezu dużo łykam :sorry:

Beti, kochaniutka, jak miło cię widzieć (czytać):-D:-D:-D
może gin cię tylko straszy zebyś bardziej się oszczędzała:sorry: ty czasami nie pomagaj przy tym remoncie, możesz jedynie pokazywać paluszkiem panom, co i jak byś chciała, żeby było zrobione;-):rofl2: Tymczasem bądź grzeczna i słuchaj pana doktora:tak::-D

Mi też brzuszek też czasami twardnieje ( czasmi jak siusiam w nocy, w dzień - nie) ale moja ginka mówi, że jeżeli nie jest to za często i nie jest regularne lub gdy przechodzi po nospie, to nie jest nic strasznego. Należy się oszczędzać, a będzie dobrze. Pozytywne nastawienie, to połowa sukcesu:tak::-D

Ale jak widać są róże rodzaje bóli i twardnienia, itp. więc co dla jednej jest normalne, dla innej może coś sygnalizować. Każda ciąża jest inna:-D
jeszcze mi się przypomniało co mówiła moja ginka - brzuch może twardniec chwilowo - takie napinanie i puszczaa - albo twardnieje jak kamień i tak się trzyma np. przez cały wieczór - i to te pierwsze nie są straszne jesli jest ich nie wiecej jak 10 w ciągu dnia, a i jeszcze mogą być oba na raz - brzuch twardy, a dodatkowo sie napina - no i wtedy trzeba uważać bardzo i to jest groźne jeśli zdarza się codziennie i takie skórcze trzeba powstrzymywać..


Emilia011: u nas mój M jest starszy o 5,5 roku - a jak się pzonaliśmy to 17 lat miałam, a on 22 więc zarywał niepełnoletnią:cool2:
ania98765: gratuluję chłopaka - fajna niespodzianka:sorry:
golanda: ja też wstaję nawet o 4 żeby męzowi zrobić kanapkę do pracy, ale jakby tak raz mi coś powiedział, że niedobre czy coś takiego to bym więcej dupy z łózka rano nie ruszyła. Dobra z ciebie kobieta-mojemu zdarzyło się cos powiedzieć, że niedokładnie posprzątałam, to potem nie sprzątałam wogóle przez kolejny miesiąc i odczuł różnicę i potem mnie błagał żebym coś zrobiła,bo on juz nie może nic znaleźć i że już więcej nie powie mi nic na temat sprzątania i potem jak posprzątałam to jeszcze mi kwiatki przyniósł z radości :-D
E_milcia: też bym wyszła w takiej sytuacji - zero wyczucia z tym paleniem przy tobie, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie żeby mnie teściowa nie nakarmiła więc ci współczuję i chyba twój M trochę nie zrozumiał tego- my jeszcze całe paki dostajemy do domu, żebyśmy mieli co jeść (czego strasznie nie znoszę, bo wolę swoje jedzonko i o dziwo mój M tez woli moje niż swojej mamy). No ale biorę i teściowa się cieszy:sorry:
dormark: gratki dla koleżanki, a chandrą się nie przejmuj - to taka jesienno-zimowa nas dopada i jeszcze te hormony ciązowe szaleją ...
 
Mój mąż jest 6 lat starszy ode mnie:-)
Z moim M tez 6 lat nas dzieli:-) Ale faceci sa bardziej niedojrzali..i czasem czuje sie jakbym to ja byla starsza:tak:

Aniu serdecznie gratuluje syneczka!!!:tak:
My tak nastawieni na chlopcow bylismy, ale sie powoli przestawiamy psychicznie..wczoraj kupilam sliczne kompleciki Hello Kitty dla naszych ksiezniczek rozowiutkie i napatrzec sie nie moge na nie:tak:
 
Ostatnia edycja:
AGAGSM no to się porobiło u ciebie:sorry:nic tylko dac po tyłku:crazy:musisz odpoczywac :tak:
Oj żebyś wiedziała, że mi się należało lanie, ale M ze strachu o mnie i dzidzie mi odpuścił i nawet nie strofował, że tak się urządziłam:sorry: No i więcej nie będe robiła z siebie supermanki - trudno, widocznie mam leżeć i takie moje przeznaczenie w tej ciąży...:eek:

Z moim M tez 6 lat nas dzieli:-) Ale faceci sa bardziej niedojrzali..i czasem czuje sie jakbym to ja byla starsza:tak:
Anulka zgadzam się w 100% - u nas te 5,5 roku to idealna różnica - mój ma skończone 31 i od czasu kiedy miał 22 lata i go poznałam to zmienił się bardzo - na lepsze - jak pomyślę czasem o tych wczesnych czasach to wtedy mój M to był jak nastolatek, a teraz mam prawdziwego faceta:-D Ciekawe co będzie za np. 10 lat heheh

Joasia: trzymam kciuki za wyniki!
mzetka: współczuję zmartwień i nerwów - mi się wydaje, że facetom trudno jest zrozumieć jak być w ciąży, no a do tego kwestia dojrzalości - oni jakoś później dojrzewają do wszystkiego - odpowiedzialności, rodziny, dzieci. Nie martw się - na pewno wszystko się ułoży - trzeba być dobrej myśli, a wygdanie się bardzo kobietom pomaga!
 
A ja po wczorajszej wizycie u gina mam przepisane zastrzyki ferrum lek na żelazo. Trochę mnie to przeraża, bo w życiu nie brałam żadnych zastrzyków, no poza standardową morfologią. :-( Ale cóż dla córuni wszystko....
 
reklama
Kuroslaw Mi ginekolog powiedział, że absolutnie w ciąży szczepić się nie możną.

Anusia8309 ja mam Chicco trio enjoy. Też mam regulowane oparcie, co więcej mam gondolkę sztywną i mogę w niej bezpiecznie przewozić malucha w samochodzie. Gondolka jest dodatkowo wentylowana więc nie muszę się obawiać, że małemu zabraknie powietrza. A spacerówka waży 7,5 kg i składa się do parasolki :-D

agagsmTo taki porządny ochrzan się należy tobie, aby to się więcej nie powtórzyło :angry:
 
Do góry