Witam sie
Maly o dziwo jakis dzisiaj podejrzanie spokojny... w nocy przespal 5,5 godziny! No nic, wieczorem znowu na pewno nadrobi. Poki co sluchamy sobie Kenny´ego G.
Pumpkin - czy ja cos przegapilam? Wracasz do PL czy jak? Mialas sie przeprowadzac gdzies indziej
Ivi - jak tam Twoje szwy? Ja juz jednego supla sie pozbylam (sam odpadl nie wiem kiedy), ale drugi jeszcze siedzi. Wczoraj pociagnelam za jakis wystajacy kawalek wyciagnelam jakies 3 cm, ale supel w srodku dalej tkwi. Pojutrze mam kontrol u gina to mu powiem, niech to wyciaga w cholere. Tez juz mam tego dosc.
A z zasypianiem... no wlasnie to jest u nas istna katastrofa


W nocy jest jeszcze najlepiej, usypia w jakies 20-30 min zwykle bez wiekszych protestow, ale rano w ciagu dnia i wieczorem, a szczegolnie wieczorem, to jest normalnie niemozliwe. Dochodzi tak do 2 godzin

Jest spiacy, ziewa, oczka mu sie kleja, w koncu zasypia a za 5 - 10 minut jest taki ryk... i tak w kolko. Jedyne co na ten ryk pomaga to noszenie i chodzenie po mieszkaniu, ale ile mozna... jemu sie wlasnie wtedy spac odechciewa i mozna by tak z nim godzinami

No wiec mecze sie z nim i probuje nie wyciagac z tego lozeczka i wciskam smoka, dopoki znow sie nie rozryczy i tak ryczy te 2 godziny... z malymi przerwami... do wieczora juz jestem tak podminowana, ze ledwo moge na niego patrzec :-

zawstydzona/y: Dobrze ze maz jest wieczorem w domu, wtedy on sie nim zajmuje.
Wczoraj juz totalnie maly mi dopiekl, maz dzisiaj dzwonil (codziennie dzwoni i sie pyta jak tam - czyt. zasypianie z rana) i mowi (oczywiscie w zartach) ze musi mnie kontrolowac, czy mu co nie zrobie

Na szczescie do rana mi przechodzi i cierpliwosc wraca... do wieczora

Szkoda, ze tyle placze (a wlasciwie sie drze) - praktycznie rzadko kiedy jest spokojny jak nie spi, a wtedy jest taki kochany... czemu tak nie moze byc caly czas?
Mam cicha nadzieje, ze osteopata cos pomoze, musze troche jeszcze przeczekac...
Dziewczyny, czy to mozliwe ze dzieci nasze widza wyraznie juz na jakies 2 m? Od paru dni zawsze jak mam malego w nosidelku to patrzy sie na zegar na scianie i sie do niego usmiecha

Pewnie woli do zegara niz do wyrodnej matki :-

-

-(
Trzeba by cos przekasic wiec uciekam.
Milego, spokojnego dzionka.