moje obowiązki to pranie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy, obiady, praca w szkole i w domu, no teraz tylko w domu, a on? praca od 7 do 16 i ogród, ale tylko latem ogród, więc chyba coś nie tak - tak go chyba mamusia wychowała, bo nie pracuje i nic tylko po wszytskich sprząta i marudzi, ze się nie wyrabia-nic dziwnego ma 360m kw do sprzątania psy koty i wszystcy też wygodni, oj koniec użalania się nad sobą, taki mi się ananas trafił, on w ogóle nie rozumie, ze połowy tych rzeczy nie powinnam już robić bo nie daję rady i jest mi ciężko, królewicz jeden

a dodam jeszcze że normalnie ja latam po urzedach i załatwiam jego sprawy bo on nigdy nie może, a pracuje u taty więc to akurat zwyczajne lenistwo muszę nawet na jego uczelnię wydzwaniać o odsetki no masakra,
hehe na pewno go uszy swędzą i dobrze
Dorciaa, dodam, że w styczniu będziecie mieli dziecko... Chyba czas męża wychować, potrzebna rozmowa jak nic, bo później sobie rady z tym wszystkim nie dasz. Czasy kawalerskie się skończyły. Skoro mąż pracuje do 16, to mu sporo czasu zostaje. Listę zakupów przygotuj i wręcz, zrób wycieczkę po domu i pokaż, gdzie stoi odkurzacz. Może on jakoś mało domyślny jest i nie widzi, że jesteś w ciąży?

Paula3 no właśnie czekam i czekam a sako nie widać

napisali, ze wczoraj wysłali to pewnie jutro będzie... w końcu...
wiecie ja uwielbiam święta bożego narodzenia itd, i przyznam się bez bicia, że powoli kupuję prezenty bo nie wiem, czy na koniec będę chciała sie publicznie pokazywać;-)

mam nawet kartki świąteczne wypisane

takie moje małe zboczenie
Ja też uwielbiam święta, chociaż teraz będą smutne, bo będziemy daleko od kraju. Kartki świąteczne już czekają. Było mi głupio je tak szybko wypisywać, ale widzę, że nie jestem sama, więc się wkrótce za to zabiorę. Lista prezentów już czeka, finalizacja najpóźniej za dwa tygodnie, zależnie od samopoczucia synka.
Agagsm, świat dziecka sobie ceni swój towar. Też się przejechałam u nich na cenach. Nieświadoma, kupowałam wyprawkę dla synka. Teraz jestem mądrzejsza.;-) Fajnie, że koncert udany. Kobieta w zaawansowanej ciąży wzbudza emocje. Ja pod koniec ciąży z synkiem zaczęłam studia podyplomowe. Na pytanie, który to miesiąc i moją spokojną odpowiedź 9, wszyscy robili głupie miny. Odnosiłam wrażenie, że ja jakiś grzech śmiertelny popełniam i powinnam już tylko odliczać minuty do porodu.

A rację masz, że czasy we dwoje mijają bezpowrotnie. Wyciągaj męża na spacery i trzymaj za rękę jak najwięcej, bo później będziesz czuła tylko małe rączki, oklejone sokiem i chrupkami.

Dziękuję za życzenia zdrowia dla synka.
Mój czterdziestolatek

właśnie pojechał kupić coś do picia a wcześniej wysprzatał w kuchni, wstawił barszcz (poinstruowany szczegółowo :-)), wyszedł z psem. Trochę pomogłam im przy śniadaniu, bo starszy syn miał zachciankę ;-)no i tego barszczu będę doglądać.
Teraz wyleguję i nie mam zamiaru zbyt często dziś zmieniać pozycji. Leżę. To profilaktyczna inwestycja w utrzymanie zdrowia ;-)
A można na barszczyk się wprosić?

Uwielbiam.
Wróciłam z młodym od lekarza. Ma zapalenie uszu i bez antybiotyku się nie obejdzie - na szczęście to dopiero drugi w jego życiu, chociaż mu więcej razy przepisywali, ale ja zawsze miałam inne przeczucia. Teraz obawiam się, że nie ma szans na pozbycie się tego cholerstwa, bo młody mi całą noc przepłakał. Aż żal ściska, jak się patrzy na dziecko, które tak cierpi.

A w nocy to ryczałam razem z nim, bo nie wiedziałam jak mu pomóc.