reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Wy tu sie rogalami objadacie, a ja sobie mozzarelle w takim razie podarowalam. Moze bez maku, miodu, ciasta francuskiego, ale rownie pyszna.


a czy możesz powiedzieć skąd masz takie informacje? Bo ja się z nimi absolutnie nie zgadzam. Pocenie się jest naturalną reakcją walki organizmu z infekcją. A brak gorączki faktycznie oznacza osłabienie, ale u niektórych - np u mnie - osłabienie występuje zawsze w ostatniej fazie walki z chorobą (dziś np mam temp. 36.2 a dwa dni temu mocno gorączkowałam).

Pumpkinwspólczuje ze w okresie w ktorym powinnas jak najmniej nerwow miec to ty przechodzisz to teraz, wspolczuje i zycze szybkiej poprawy w związku.
PaulinaaaMozesz brac praktycznie wszystkie leki homeopatyczne na grype i stany grypowe polecam osscillococinum a na gardlo jest tantum verde w atomizerze taki do psiakania to rewelacyjne leki ja cala ciaze jade na nich i dzialaja!!!!A to ze nie masz goraczki tylko sie mocno pocisz to nie jest powod do radosci bo to znaczy ze jestes mocno oslabiona a to jest znacznie niebezpieczniejsze dla organizmyu i cdziecka niz bys miala lekka goraczke bo przy goraczce organizm walczy z choroba a przy solabieniu wyraznie se z nia nie radzi!!!!
A ja jutro sie zaczynam PREZPROWADZAC!!!nie wyobrazam sobie tego ale musimy se poradzic ja juz mam dosc pakowania w wory samych naszych ubran a co dalej....o booooozeeeee:no: Pozdrawiam was stycznioweczki:-)

A ja nie bede sie wymadrzac, tylko dodam swoje 5 groszy.

Ja wiem tak: jak jest goraczka to organizm walczy. Niektorzy przechodza choroby bezgoraczkowo, ale wiem, ze ta odmiana jest bardzo zjadliwa dla organizmu i meczaca.
A oslabienie organizmu wystepuje po kazdej chorobie, nie tylko przeziebieniach, grypach etc, ale po operacjach, no i oczywiscie porodach ;-)
 
reklama
informacje naogol od lekarza...aczkolwiek pocenie wystepuje po lub przy goraczce i jest jak najbardziej pozadane ,z opisu kolezanki wynikalo ze to oslabienie....
jakby nie bylo nie wymadrzam sie i nie zamierzam:tak:
a co do lekow o ktorych polecalam to naprawde sa swietne al erobcie wedlug uznania !!!
 
Jeżeli chodzi o olejek rycynowy, to wyczytałam, że ma on podobne działanie jak napar z liści malin, że przyspiesza skurcze i poród. Ale dokładnie nie wiem czy to chodzi o smarowanie czy picie go:sorry: Wszystkie pozostałe, jak najbardziej wskazane.:tak:
o wywołuje z tego co wiem efekt przeczyszczający i to niby pomaga by poród się rozkręcił i to się pije :tak:
A ja jutro sie zaczynam PREZPROWADZAC!!!nie wyobrazam sobie tego ale musimy se poradzic ja juz mam dosc pakowania w wory samych naszych ubran a co dalej....o booooozeeeee:no: Pozdrawiam was stycznioweczki:-)
to powodzenia :tak:

A ja dziś ledwo żyję. Myślałam, że choroba już odpuszcza u mojego synka, a on całą noc przepłakał z powodu bolącego ucha. Najgorsze, że kompletnie nic nie działa. Dałam krople, nad ranem paracetamol, ale nadal cierpi. Aż żal patrzeć na takiego malucha.:-:)-:)-( Ja przez to wszystko oczywiście też nie spałam, no i do tego jeszcze brzuch mnie zaczął boleć przez to całonocne wstawanie. :-( A na dodatek odnoszę wrażenie, że mała się chyba przekręciła nie w tę stronę jaką powinna, bo strasznie mnie uciska i te jej wykopy są zwyczajnie bolesne.
zdrówka dla synka :tak: mi na zapalenie ucha pomagało zakrapiania nosa (zwykłymi kroplami do nosa) i przechylanie ucha na tą stronę co boli ucho i tak jak zakropiłam lewą dziurkę od nosa leżałam na lewym boku 3 dni i przeszło

Straszna sytuacja, nie wyobrażam sobie by chłop nie wrócił na noc:no: Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni, a to tylko przejściowy kryzys:zawstydzona/y:
ja też sobie nie wyobrażam mimo że kiedyś sporo się kłóciliśmy zawsze wracał i nie było takiej sytuacji by gdzieś sobie nocował :no:

Witam porannie, u mnie chumorek superr,,,, znow optymizm wraca-przepraszam , ze jeszcze nie wstawilam zdiecia z sukieneczka ale brak baterji w domu, dzisiaj tez nie wstawie bo popoludniu jedziemy do tesciow na urodzinki tescia.Super bo pewno bedzie teramisu.
to super że humorek lepszy oby urodzinki u teściowej były udane i humor cię nie opuszczał :tak:udanej imprezy ;-)

Cześć dziewczyny zaglądam do Was bo ledwo żyję.
Nic mi nie przechodzi kaszel nadal męczy:-( Bolą mnie już mięśnie brzucha:sad::sad::sad: Powiedzcie Mi co można brać prócz domowych sposobów na ostry kaszel w ciąży bo
już nie daję rady:-( Można zażywać jakieś leki homeopatyczne na gardło??? Pomóżcie bo nie mam już sił. Na szczęście temperatury nie mam wogóle ale strasznie się poce:sad:
Pozdrawiam Was serdecznie:wink:
ja już ci PAulinaa raz odpisałam że jak dziewczyny piszą polecam drosetux na kaszel jak się w coś nie zaopatrzysz to czasem i coś gorszego Ci się z tego rozwinie :sorry: na gardło kup sobie tantum verde w dropsie np też super działa :tak:

Hej brzuchatki,
Podczytuję was codziennie, ale za bardzo zamulona byłam żeby cokolwiek napisać. Generalnie sytuacja u mnie w domu tragiczna. Z m już nawet oddzielne sypialnie mamy a dzisiaj w złości powiedziałam mu, że go nienawidzę. Ryczę jak głupia bo już po 3 rano u mnie a mojego m w domu nie ma i nie wiem gdzie jest zupełnie. Jakiś koszmar. O 10 rano mam usg 3d i chyba sama pójdę, bo na to, że mój luby wróci to raczej nie liczę, pewnie u kumpla zanocuje, a raczej powinnam napisać, że mam przynajmniej taką nadzieję. O innych alternatywach nawet nie myślę. Najbardziej mi przykro i żal, że jutro sama będę na usg i że chyba mu wcale nie zależy na niuni skoro tak to olał. Między nami jest naprawdę bardzo źle ale wydawało mi się, że sprawy związane z córą powinny pozostać "ponad to". Nachodzi mnie rozpacz na przemian z obojętnością i złością. Siły już nie mam. Miłej nocki życzę.
współczyje z całego serca wiem jak to jest w 1 ciąży mną hormony tak rzucały że codziennie się kłóciliśmy była w tym wina i moja i męża ...ale porozmawiaj z mężem o co chodzi jak się czujesz co Cię gnębi wprowadzcie jakieś zmiany :sorry: mój mi mówił że cała 1 moja ciąża to miałam zachowanie jak przed @ a wtedy to ja nieźle wredna małpa byłam :sorry:

Przed chwilą oglądałam z moim M filmik "sierota" jakiś nowy w kinach jest, horror i coś czuje że czekają mnie koszmarki w nocy - kiepska tematyka bo ja w ciąży a tam babka urodziło martwe dziecko - ja to mam wyczucie hehehehe ale te sceny przewijałam :-D i jakoś później fajny był :tak:

Ide oglądac kolejny filmik...chyba że zasne zaraz bo wsumie już środek nocy jak dla mnie ...:sorry:
ja też lubię takie filmy :tak:a podobno przewijanie filmu i nie widzenie tego co się dzieje powoduje gorsze wyobrażenia nam w głowie niż jakbyśmy to oglądali :-D

Macy - jeśli jadłaś rogale we wrzesniu, to nie były to rogale świętomarcińskie. Pewnie jakaś podróba, choć pewnie bardzo smaczna;)
u nas rogale się cały rok w lidlu niby marcińskie ale to już nie to i nigdy nie kupiłam :no:bo najlepiej smakują w tym dniu :-);-)zresztą pączki są cały rok a najlepiej smakują w tłusty czwartek ;-)
 
Ja wiem tak: jak jest goraczka to organizm walczy. Niektorzy przechodza choroby bezgoraczkowo, ale wiem, ze ta odmiana jest bardzo zjadliwa dla organizmu i meczaca.
A oslabienie organizmu wystepuje po kazdej chorobie, nie tylko przeziebieniach, grypach etc, ale po operacjach, no i oczywiscie porodach ;-)

To ja należe do takichg osób. Gorączke miałam 2 razy w życiu, jak miałam angine ropną i to od razu 40 st. A tak to zawsze osłabienie. I tak jak ci co gorączkują to po paru dniach dochodzą do siebie, to ja się z byle głupstwem męcze dobre 2 tygodnie:no:
 
Cześć kobietki,
melduję, że żyję, nie miałam ostatnio weny, pewnie przez pogodę, w ogóle nic mi się nie chce, ciągle tylko sprzątam jak ten osioł, m nawet talerza do zlewu nie wsadzi nie mówiąc o zmywarce, psu wyłazi sierść i w ogóle kicha i deprecha już nie wyrabiam, wszystko ja ja i ja:-( wczoraj kazałam mu pranie powiesić i kotlety usmażyć i jeju jak on cierpiał, że ja się nim wyręczam - a ja tego dnia zaliczyła zakupy, przygotowanie obiadu, 3 godziny lekcji, odkurzanie i mycie podłóg w cały domu, kurze, i łazienki, i ja się nim wyręczam, czasem własnego męża nie poznaję:-(dzisiaj wstał koło 10, zrobiłam mu śniadanie, zjadł, sprzątnął zlew (taki mój mały strajk naładowałam ile wlazło, i chyba się zmęczył po jest nba fochu i poszedł spać dalej, więc nie ma to jak zajefajny wolny dzień spędzony z mężem, po prostu super, ryczeć mi się chce, nudno, a wy ciągle o tych rogalach dzisiaj wszystko pozamykane a mi się chce bułki z makiem:-:)-:)-(
byłam na usg, synuś uparty, dalej się nie przekręcił, wyniki w porządku, okaz zdrowia, kopał ciągle w głowicę, tylko z mojego ciśnienia lekarz niezadowolony bo za wysokie a mierzę już dwa razy dziennie ale na razie leków mi nie dał...
nie będę już marudzić...
trzymcie się laskki, udanego dnia wam życzę;-)
 
Dorcia, taki strajk to bardzo dobra rzecz.
Ja pare lat temu usłyszałam od chłopa, że co to jest w domu do zrobienia, przecież ja nic nie robie. No i po tych słowach przez tydzień nic nie ruszyłam palcem, nie sprzątałam, nie gotowałam, nie robiłam zakupów. Możecie wyobrazić sobie ten burdelik w domu...ale jak strajk, to strajk. Oczywiście na każdym kroku komentowałam, on: "naczynia nie wymyte", ja: " no przecież same się myją. A co, dziś nie chciały się same wymyć", itp I po tygodniu , jak zobaczył, że zakupy same nie chcą przyjść do domu i gary się same nie wymyją, i sam zabrał się do roboty . .:-D :-D:-D
No i teraz nie mam co narzekać, bo jak o coś poprosze, żeby pomógł, to nie ma sprzeciwu z jego strony:-D
 
Ostatnia edycja:
Andzia76 tylko że ten mój strajk to może być niestety tylko weekendowy mam cały salon z kuchnią na dole otwarty i dzieci na korepetycje przyjmuję na półpietrze i nie mogę tak zastrajkować jakbym chciała no bo przecież obcy ludzie mi codziennie po domu chodzą i po prostu wstyd, ale weekendy uskutecznię, no a wczoraj jak mu mówię, zeby pranie powisił a on do mnie przecież to twój obowiązek normalnie szlag mnie trafia czy on ciąży nie widzi!? czasem żałuję z oczywistych względów, że mi lekarz nie nakazał leżeć:cool: moje obowiązki to pranie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy, obiady, praca w szkole i w domu, no teraz tylko w domu, a on? praca od 7 do 16 i ogród, ale tylko latem ogród, więc chyba coś nie tak - tak go chyba mamusia wychowała, bo nie pracuje i nic tylko po wszytskich sprząta i marudzi, ze się nie wyrabia-nic dziwnego ma 360m kw do sprzątania psy koty i wszystcy też wygodni, oj koniec użalania się nad sobą, taki mi się ananas trafił, on w ogóle nie rozumie, ze połowy tych rzeczy nie powinnam już robić bo nie daję rady i jest mi ciężko, królewicz jeden:cool:
a dodam jeszcze że normalnie ja latam po urzedach i załatwiam jego sprawy bo on nigdy nie może, a pracuje u taty więc to akurat zwyczajne lenistwo muszę nawet na jego uczelnię wydzwaniać o odsetki no masakra,
hehe na pewno go uszy swędzą i dobrze;)
 
:-DPaula3 no właśnie czekam i czekam a sako nie widać:sorry:napisali, ze wczoraj wysłali to pewnie jutro będzie... w końcu...:-D

wiecie ja uwielbiam święta bożego narodzenia itd, i przyznam się bez bicia, że powoli kupuję prezenty bo nie wiem, czy na koniec będę chciała sie publicznie pokazywać;-):-D mam nawet kartki świąteczne wypisane:-Dtakie moje małe zboczenie:-D
 
reklama
Hej kobitki!
Ja dziś znowu leżę i moje spojenie łonowe odchorowuje wczorajsze chodzenie-najpierw pojechaliśmy do sklepu po farbę, a przy okazji weszłam do Świata Dziecka -pochodziłam chwilę i stwierdziłam, że wszystko na allegro kupuję dużo tańsze - i wyszłam stamtąd nic nie kupując:szok::-D A wieczorkiem pojechaliśmy na koncert Chrisa Bottiego-i w zasadzie cieszę się, że pojechaliśmy, choć mój M się bał o mnie, ale brzusio rewelacja - nie stwardniał nic, zero skórczy, tylko te spojenie łonowe bolało z lekka:confused2:Tak sobie pomyślałam, że to pewnie jeden z ostatnich koncertów w tym roku, które zaliczamy, bo potem długo razem nigdzie nie pójdziemy jak juz malutka będzie na świecie - no i tak sentymentalnie mi się zrobiło, że czasy we dwoje mamy już za soba i teraz już zawsze we troje:eek: Tylko nie wiem czemu kobieta w 8 miesiącu to taka sensacja, że wszyscy się na mnie patrzyli:-p
A ja jutro sie zaczynam PREZPROWADZAC!!!nie wyobrazam sobie tego ale musimy se poradzic ja juz mam dosc pakowania w wory samych naszych ubran a co dalej....o booooozeeeee:no: Pozdrawiam was stycznioweczki:-)
Anusia tylko na siebie uważaj przy tej przeprowadzce i nic nie dźwigaj, bo na tym etapie nam już dźwigać nie wolno i żeby ci się nic nie stało!!!:happy:

A ja chyba zaraz wsiąde w pociąg i poj ade do Poznania po te rogale:-D:rofl2:
Jeżeli chodzi o olejek rycynowy, to wyczytałam, że ma on podobne działanie jak napar z liści malin, że przyspiesza skurcze i poród. Ale dokładnie nie wiem czy to chodzi o smarowanie czy picie go:sorry: Wszystkie pozostałe, jak najbardziej wskazane.:tak:
Z tymi rogalami to mi też smaku narobiłyście i znalazłam, gdzie w Warszawie robią i męża wysłałam:-D Warszawiankom polecam - do 16 na Metrze Ratusz sprzedają rogale marcińskie (bodajże lokal nr3 ale znajdziecie bo wszystko inne zamknięte) i powiem wam, że właśnie jednego wcięłam - nadzienia dużo i pyszne, tylko jeden rogalik 4 zł!!!:szok: Podobno robi je jakis cukiernik poznański, więc najgorsze nie są - jak dla mnie to nawet namiastka dobra po takich zdjęciach i opisach, jak tu zamieszczałyście. Ale powiem, że ten co mój M mi kupił, to wygląda identycznie jak u Kai na zdjęciu i bardzo mi smakował i od razu humorek lepszy:tak:

Olej rycynowy na wywołanie porodu się chyba pije, z tego co czytałam na BB u tych co już rodziły i własnie sobie pomagały;-)


A ja nie bede sie wymadrzac, tylko dodam swoje 5 groszy.
Ja wiem tak: jak jest goraczka to organizm walczy. Niektorzy przechodza choroby bezgoraczkowo, ale wiem, ze ta odmiana jest bardzo zjadliwa dla organizmu i meczaca.
A oslabienie organizmu wystepuje po kazdej chorobie, nie tylko przeziebieniach, grypach etc, ale po operacjach, no i oczywiscie porodach ;-)
Ja przechodzę wszystkie choroby z temp. max 37 i w zasadzie nie ma to u mnie znaczenia większego - choruję bardzo rzadko, nawet zwykłe przeziębienia mam raz na 2-3 lata i dużo szybciej wracam do zdrowia, niż ci co leżą z gorączką - więc nie wiem czy jak nie ma gorączki to organizm nie walczy, bo mój jednak walczy i bez gorączki i szybciutko wszystko zwalcza-po prostu czuje się osłabiona przez kilka dni i się pocę, ale gorączki nie mam jako takiej, tylko stan podgorączkowy. Może to kwestia odporności organizmu? Nawet jak wszyscy chorują wokół to ja chodzę zdrowa i wszyscy się dziwią, że nic mnie nie bierze;-)

Patrysia: super wieści na wizycie-Dominiś grzeczny chłopiec, że możesz dużo leżec i będzie dobrze!
Pumpkin: trzymaj się-w każdym związku zdarzają się burze-mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia! Ale , że mąz nie wrócił na noc to bym mu po powrocie nie podarowała...
Paulina: szybkiego powrotu do zdrówka!
Macy: mam nadzieję, że synkowi już lepiej - zdrówka dla niego!
Dorciaa: popracuj trochę nad swoim M - każdego faceta da się wychować, tylko trzeba im to uświadomić, że praca w domu to nie lekka sprawa, bo jednak często mamy swoich synków oszczędzają, szczególnie jak w domu są córki, które wszystko zrobić potrafią i pomagają mamie...
Paula: ja tez jakoś nie mam sentymentu do 11 listopada - chyba po prostu patriotka ze mnie marna:-D w zasadzie to właśnie mój M się irytuje, bo farby mu zabraknie, a sklepy zamknięte, a chciał skończyc malować;-)

Miłego dnia!
 
Do góry