reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

syn urodził się 3685 i 54 i u nas też się sprawdziła spora ilość ubranek (nawet tych na 56) zwłaszcza bodów, legginsów czy pajacyków do spania, bo albo ulewał albo kupa uciekała albo się posiusiał i tak ciągle przebierałam. Zostało nam trochę nieużywanych ubranek typu dresy sweterki, takich bardziej wyjściowych i nie trafionych również w pogodę 😜 ale może teraz będzie drugi synuś to się zużyje, ewentualnie pójdą na Vinted 😅
dokładnie
 
reklama
Istotna informacja 😊 czasem te medyczne słownictwo mnie przerasta 🙈
dokładnie mam to samo jeśli chodzi o te wyniki/zakresy i sama to interpretuj 😅🙈. Tez się zastanawiałam nad Nifty ale właśnie porozmawiałam z moją krewną jak u nich wyglądał ten wynik Sanco a robili go stosunkowo niedawno bo w styczniu to mi tłumaczyła, że to była jedna kartka gdzie była płeć (u nich trafiona bo chłopak na Sanco i kilka tyg później na USG potwierdzony) i nie pamiętała dokładnie ale mówiła, że kilka grup chorób. Jej to tak tłumaczył lekarz, że gdyby któraś z tych tam setek chorób/delecji była to w danej grupie byłaby pod dołem wypisane co konkretnie. Jeśli nie ma tego jest tylko wypisana ogólna grupa chorób i cos w stylu że nie dotyczy. Więc niby przejrzyste te wyniki Sanco są dosyć. Ja się zdecydowałam i myślę, że w najbliższy czwartek wykupię to w diagnostyce 😁.
 
Ja przy synku miałam stos 56.A urodził się 62 cm długi i 4.5 kilo.Takze wszystko nieprzydatne.Musialam szybko kupować nowe rzeczy
ja to jeszcze zrobiłam sobie tak, że na początku przed porodem kupiłam ubranka od rozmiaru 56 do 86 popralam wyprasowałam i poukładałam w szafie rozmiarami. Przez pierwszy rok praktycznie nie kupiłam nic. Tylko chowałam te za małe
 
no właśnie jak jest z tą szkołą rodzenia czy to jest na NFZ ? czy prywatnie ?
jejku ja też nie wiem nic jak ogarnąć dzieciaka a nawet na tym forum pełno jakichś wątków o których nie mam pojęcia
nie mam pojęcia co kupić żeby było
na pewno przed porodem chcę iść z mężem (mimo że oboje mamy wiedzę jako taką) na kurs pierwszej pomocy dla dziecka - moja siostrzenica jak była mała zachłystnęła się pestką od winogrona na działce - mama z sis miały mega chwile grozy

dla mnie te dziecko i to wszystko to czarna magia najchętniej miałabym już poród i połóg za sobą wypchnąć małego dzieciaka a na drugi dzień odebrać już takiego w wieku 10 lat :D
Jest dużo szkół rodzenia 🙂 zwykle są prywatne ale czasami chodzi o przyciągnięcie pacjentek. Ja np. poszłam sobie z ciekawości i płaciłam 5zł za zajęcia 😁. Przy szpitalach zdarzają się całkowicie bezpłatne
 
Powiem Wam, że ja w pierwszej ciąży nie miałam szans na stacjonarną szkołę rodzenia. Wszystko ogarnęłam z neta i z pomocą i radą Mamy i Teściowej (zdalnej pomocy). No i dziecko żyje, ma się dobrze ;) mój ginekolog mi powiedział, że kwestia opieki nad noworodkiem jest instynktowna i miał rację. Pierwsza kąpiel była stresująca, ale daliśmy radę z Mężem :) reszta poszła gładko :)
Wić spokojnie pierworódki, to macie w genach i instynkcie :)
Warto jednak poczytać o rozwoju niemowlaka, pooglądać chociaż filmiki jak poprawnie nosić i na co zwracać uwagę 🙂 bo niestety z tego samego instynktu i rad mam/teściowych, lubią się wyprodukować/pogłębiać problemy z napięciem mięśniowym 🙂. Super strona - FIZJOmama na FB, Instagramie + blog (bardzo dużo wartościowych treści, zgodnych z literaturą), filmiki to chyba aktualnie najbardziej Zawitkowski, cała baza fantastycznych informacji 🙂
 
reklama
Jest dużo szkół rodzenia 🙂 zwykle są prywatne ale czasami chodzi o przyciągnięcie pacjentek. Ja np. poszłam sobie z ciekawości i płaciłam 5zł za zajęcia 😁. Przy szpitalach zdarzają się całkowicie bezpłatne
Ja wczoraj przeglądałam szkoły rodzenia w mojej okolicy (dolnośląskie), zainteresowały mnie 3-4 i wszystkie były bezpłatne.
 
Do góry