reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

reklama
Wiecie… mam takie humory, jeśli chodzi o jedzenie, że masakra. Raz mam napad głodu, a później jak przychodzi do jedzenia to jem jak ptaszek. Poza tym wszystko za kwaśne, za słone (a zawsze kochałam to co słone) :)
W poniedziałek miałam taką chęć na kanapkę z szynką, a na drugi dzień na samą myśl o szynce robiło mi się niedobrze 🤪 macie podobne odczucia?
 
Wiecie… mam takie humory, jeśli chodzi o jedzenie, że masakra. Raz mam napad głodu, a później jak przychodzi do jedzenia to jem jak ptaszek. Poza tym wszystko za kwaśne, za słone (a zawsze kochałam to co słone) :)
W poniedziałek miałam taką chęć na kanapkę z szynką, a na drugi dzień na samą myśl o szynce robiło mi się niedobrze 🤪 macie podobne odczucia?
mi sie ciagle cos chce ale nie moge sobie odpowiedziec co 😂😂😂
 
Wiecie… mam takie humory, jeśli chodzi o jedzenie, że masakra. Raz mam napad głodu, a później jak przychodzi do jedzenia to jem jak ptaszek. Poza tym wszystko za kwaśne, za słone (a zawsze kochałam to co słone) :)
W poniedziałek miałam taką chęć na kanapkę z szynką, a na drugi dzień na samą myśl o szynce robiło mi się niedobrze 🤪 macie podobne odczucia?
wiecie co ja mam dokładnie tak samo jak w ciąży z córeczką. Jednego dnia mam taki apetyt... Wszytko mi smakuje, wymyślam jedzenie i tak mi smakuje że aż płakać mi się chce z radości. A na drugi dzień się męczę z jedzeniem mdli mnie na wszytkie strony odrzuca mnie od mięsa i w zasadzie tylko kefir wchodzi na mdłości.
Wczoraj zjadłam kebaba i tak mi smakował że aż płakałam że był tak pyszny. Dziś siedzę w pracy jak na szpilkach i sącząc kefir odliczam czas do 15.30
 
Dziewczyny ja już po lekarzu, niestety nie pocieszył mnie, wieści dość kiepskie, póki co nic nie widział, cisza jest albo młodsza niż cykl na to wskazuje albo ciąża pozamaciczna, jutro i we wtorek mam zrobić Betę a kolejna wizyta w przyszłą środę.
Także czekamy…
 
Dziewczyny ja już po lekarzu, niestety nie pocieszył mnie, wieści dość kiepskie, póki co nic nie widział, cisza jest albo młodsza niż cykl na to wskazuje albo ciąża pozamaciczna, jutro i we wtorek mam zrobić Betę a kolejna wizyta w przyszłą środę.
Także czekamy…
na spokojnie, moze jeszcze za wczesnie. Nie ma sie co stresowac od razu :*
 
reklama
Ja już też po lekarzu. Nie jest super i nie jest źle. Krwawie, bo mam krwiaka i będę jeszcze trochę krwawic. Pęcherzyk w jamie macicy, ale malutki i bez ciałka żółtkowego. Za tydzień kolejna wizyta. Powinien się już wtedy pojawić. Jak myślicie jest szansa na to? Jestem w 5 tyg ciąży
 
Do góry