Hej spokojnie! Mnie tez boli podbrzusze, to normalne bo zaczyna tam się powoli wszystko rozciągać. W pierwszej coazy tez mnie pobolewalo i teraz tez. W nocy tez miałam mocne bóle podbrzusza ale przeszły.
I tez nie mam właściwie żadnych objawów, wcześniej te pierwsi były tkliwe a dziś już nic
generalnie leoiej żeby tak znosić ciąże, bezobjawowo serio, ja jak narazie jestem zadowolona z tego powodu ze czyje się tak dobrze
Ja bym na Twoim miejscu nie szła na bete, właśnie będziesz yylko się stresować, a chciałam tylko przypomnieć ze STRES to jest dopiero w ciąży niewskazany.
Dziewczyny głowa do góry, przecież musi być dobrze
Ja powiem Wam, ze chyba zaczynaja mi się mdłości. Od dwóch dni czułam się dziwnie ale zrzucałam to na przebywanie na słońcu, na jazdę samochodem ale trzeci dzień z rzędu mdli mnie po jedzeniu. Zjadam ze smakiem ale potem mam uczucie jakby lekkiej choroby lokomocyjnej
do tego senność a jeszcze kilka dni temu byłam wulkanem energii. A jak u Was objawy?
PS resztę nowych terminów wizyt wpisze jutro
ale wstałam z łóżka, zjadłam śniadanie i było lepiej.
jedynie ból piersi (w sumie to może być też od luteiny), senność (ale to też nie jakaś turbo nowość u mnie) i cały czas martwi mnie ból brzucha jak na okres 
