Styczniowe mamy 2023

[wielomatka]

widocznie Maluszek potrzebuje jeszcze chwili... ale rozumiem, to potrafi frustrować jak już się chce być po porodzie

 

[guest-1712350520]

Na pewno przyjdzie właściwa chwila już niedługo, czekamy cierpliwie, najważniejsze że wszystko u córci w porządku, serduszko pięknie bije.

Sylwica, a powiedz jak z twoim spaniem, coś się poprawiło po narodzeniu córci?

 

[Lwica1410]

Cierpię na bezsennośc od dłuższego czasu, we ciąży było inaczej, teraz jest inaczej. Ale ciągle kiepsko sypiam. Teraz nawet jak zasypiam to taki stan czuwania jest i reaguję na każdy dźwięk jaki wydaje malutka.

 

[guest-1712350520]

Cierpię na bezsennośc od dłuższego czasu, we ciąży było inaczej, teraz jest inaczej. Ale ciągle kiepsko sypiam. Teraz nawet jak zasypiam to taki stan czuwania jest i reaguję na każdy dźwięk jaki wydaje malutka.

O kurcze, myślałam, że się coś się bardziej polepszyło. Mam nadzieję, że u mnie takie czuwanie się właśnie pojawi, bo jak już zasnę, to choćby ktoś wiertarką udarową wiercił, to mnie nie obudzi. I to naprawdę, przy remoncie nie słyszałam jak mąż się wwierca w sufit tym sprzętem

 

[wielomatka]

juliao - ponoć kobiety bardziej genetycznie zaprogramowane na wyłapywanie dźwięków wydawanych przez dzieci

Miałam intensywny poranek, kręgosłup mnie boli, zaczyna się to już nudne robić.

 

[guest-1712350520]

juliao - ponoć kobiety bardziej genetycznie zaprogramowane na wyłapywanie dźwięków wydawanych przez dzieci

Miałam intensywny poranek, kręgosłup mnie boli, zaczyna się to już nudne robić.

liczę na to, że te dźwięki będą mnie budziły U ciebie już też lada moment i dzieciątko będzie na świecie. A poprzednie porody miałaś przed, czy po terminie ?

 

[wielomatka]

Do tej pory wszystkie dzieci jakoś tak 40+3 się rodziły i tutaj też bym się nie pogniewała jakby jeszcze córeczka poczekała. Gdyby nie kręgosłup to byłoby super. Próbuję co mogę ogarniać, bo po porodzie wiem, że będzie kiepsko z organizacją naszej rodziny.

 

[guest-1712350520]

No to jeszcze dwa tygodnie, chwila i minie, przynajmniej mi tak szybko ten czas leci.
Chyba właśnie odszedł mi czop śluzowy, przynajmniej tak sądzę, bo czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Ale skurczy jak nie było tak nie ma Dzisiaj 40+4. Córcia nie spieszy się na swiat tak samo jak mamusia, ja się urodziłam po indukcji oksytocyna, oby tu nie było to konieczne.

 

[wielomatka]

juliao - ja przy pierwszej córce rano byłam na ktg - ani jeden skurcz się nie pisał, wieczorem odszedł czop śluzowy, o 7 rano była już na świecie. Nie ma reguły, ale skoro zaczął czop odchodzić, to widać, że organizm się szykuje :-)

Ja przez moment myślałam dziś, że coś się zaczyna dziać. Ale jednak się uspokoiło. Także planuję listę to do na jutro, a dziś już tylko odpoczywam.

 

[guest-1712350520]

Mi na wczorajszym ktg zapisały się skurcze, z tym że ja ich nie czułam nawet.Teraz przez te 5 godzin nic nie było, przed chwila brzuch się zrobił mega twardy, czekamy na rozwój wydarzeń. Wlazłam jeszcze na piłkę co by się trochę rozruszać, bo w dzień nie miałam czasu. Może coś z tego będzie