AliceinWonderland
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2020
- Postów
- 2 042
Pierwsza słyszę o takich praktykach, a sama przyjmowałam zastrzyk, kilka znajomych również.Hej dziewczyny, własnie zaczynam 28 tydzień i mam Rh- więc czeka mnie zastrzyk w tyłek immunoglobuliną antyD.
W poprzedniej ciąży miałam porobione prywatnie badania czy nie mam przeciwciał anty-RhD, skierowanie do szpitala, poszłam, miałam tam konsultacje, potem zrobili zastrzyk, wszystko od ręki na NFZ (choć trwało to 4-5 godziny przez harmider, ale jak to w szpitalu). To działo się w Krakowie 30.03.2020.
Teraz wyprowadziłam się do powiatowego miasta w mazowieckim i dziś dowiedziałam się, że żeby dostać ten zastrzyk mam się grzecznie położyć na 3 dni do szpitala, bo przecież jak bede krócej to NFZ im nie zapłaci. Wkurzyłam się niemiłosiernie, poprosiłam o ogólne skierowanie - bez nazwy szpitala.
Dziewczyny, powiedzcie, czy któraś z Was załatwiła to w jeden dzień, ambulatoryjnie? Któraś może w mazowieckim? Jak tak to prosiłabym o nazwę szpitala <3 Co za chory system :/
Ja po zrobieniu potrzebnych badań na wizytę u ginekologa, dostałam od niego skierowanie na bezpłatny zastrzyk, który przysługuje kobietom na NFZ. Bez skierowania zastrzyk kosztuje około 350 zł. Rano na 10 byłam na zastrzyku, o 10:15 było już po wszystkim, jechałam na zakupy. Razem ze mną w poczekalni czekało z 5,6 dziewczyn, wszystkie tak samo - po zastrzyku do domu.