reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Ja dzisiaj wstałam z bólem głowy .. wczoraj dwa razy uciekł Nam pies , córka spać nie mogła , w domu był płacz .. ja wściekła bo mąż ma problem aby zamknąć bramę jak gdzieś wychodzi .. pies dał nogę .. trzy godziny jeździłam i go szukałam po lasach , zaroślach .. w końcu go znalazłam kapiącego się w rzece z jakąś psią panną .. myślałam że ubije dziada , za karę spał w kojcu - ale płakał w nocy .. a śmierdzi samym mułem !
Wiecie co dziewczyny mam taką zagadkę no bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji . Dziś dostałam wypłatę 100% rozumiem że jak 30 czerwca gin przedłuży mi zwolnienie to przejmie mnie ZUS ? Czy ja muszę do zusu składać jakieś dokumenty czy tym zajmuje się księgowa firmy ? Nadmienię że to sieć marketów. I wtedy również normalnie dostaje wynagrodzenie w terminie czy oni mają jakiś czas na rozpatrzenie ? Kurczę musiałabym wtedy też powiadomić ZUS o innym miejscu pobytu niż adres zameldowania jaki mam w umówię - dobrze myśle ?
 
reklama
Hej, ja dziś dostałam ataku paniki.... nie daje rady z myślami o fasolce, myśle o niej co chwile, w każdej czynności która wykonuje, boje się ze ją stracę :(
Piersi nie bolą, brak większych oznak ciąży. A do tego dowiedziałam się o poronieniu bliskiej mi osoby, która sama mnie wspierała ze będzie dobrze.
chyba czas na terapie ..
Kiedy masz wizytę żeby się uspokoić?
 
Ja nie zawiadamiała ale ja chyba w umowie o pracę mam adres zamieszkania. A składać nic nie musisz to automatycznie zus przejmuje. Ja wypłatę i tak dostawałam z miejsca pracy nie z zusu. Zus chyba im przelewał
Ja dzisiaj wstałam z bólem głowy .. wczoraj dwa razy uciekł Nam pies , córka spać nie mogła , w domu był płacz .. ja wściekła bo mąż ma problem aby zamknąć bramę jak gdzieś wychodzi .. pies dał nogę .. trzy godziny jeździłam i go szukałam po lasach , zaroślach .. w końcu go znalazłam kapiącego się w rzece z jakąś psią panną .. myślałam że ubije dziada , za karę spał w kojcu - ale płakał w nocy .. a śmierdzi samym mułem !
Wiecie co dziewczyny mam taką zagadkę no bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji . Dziś dostałam wypłatę 100% rozumiem że jak 30 czerwca gin przedłuży mi zwolnienie to przejmie mnie ZUS ? Czy ja muszę do zusu składać jakieś dokumenty czy tym zajmuje się księgowa firmy ? Nadmienię że to sieć marketów. I wtedy również normalnie dostaje wynagrodzenie w terminie czy oni mają jakiś czas na rozpatrzenie ? Kurczę musiałabym wtedy też powiadomić ZUS o innym miejscu pobytu niż adres zameldowania jaki mam w umówię - dobrze myśle ?
Więc ja chorobowe zawsze miałam na czas tak samo macierzyńskie
 
Ja nie zawiadamiała ale ja chyba w umowie o pracę mam adres zamieszkania. A składać nic nie musisz to automatycznie zus przejmuje. Ja wypłatę i tak dostawałam z miejsca pracy nie z zusu. Zus chyba im przelewał
Więc ja chorobowe zawsze miałam na czas tak samo macierzyńskie
Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem jak to działa :) zawsze miałam góra 4 dni chorobowego 🤪
 
Jeśli masz aż takie ataki paniki to może faktycznie dobrze byłoby się wybrać do psychologa i pogadać. Zwłaszcza, że na pewno takie stresy nam (ani ciąży) nie służą, a z tego co mówisz to nie potrafisz myśleć o niczym innym i tylko się tym nakręcasz, skoro się martwisz przechodzącymi objawami - a co wielokrotnie dziewczyny tu podkreślały, jest zupełnie normalne, po pierwsze przez to że organizm do ciąży się przyzwyczai, po drugie objawy zaraz mogą wrócić i się okaże, że wcale tak źle bez nich nie było. ;)
Niestety, poronienia się zdarzają - ale nie mamy tak naprawdę na nie wpływu i tak naprawdę co ma być to będzie, myślami ciągle o tym tego nie zmienimy. ;)
Leczylam się psychiatrycznie, byłam na dwóch lekach które musiałam odstawić przed planowana ciąża. Lęki się pogłębiają, to normalne nie jest.
Kiedy masz wizytę żeby się uspokoić?
Mój ginekolog umówił mi po 4 tygodniach (29czerwca) ale nie dam rady tyle czekać i umówiłam w innym miejscu na 18 czerwca.
 
Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem jak to działa :) zawsze miałam góra 4 dni chorobowego 🤪
To zależy też od wielkości firmy, z tego co pamiętam jeśli firma zatrudnia więcej niż 13 pracowników to wtedy płaci ZUS ( tak że przelewy dostaje się od ZUSu). A jak firma większa to przelewy są od firmy (wtedy chyba oni dostają od ZUSu). Ale specem w księgowości nie jestem, mówię bardziej z mojego osobistego doświadczenia (i koleżanek)
 
Leczylam się psychiatrycznie, byłam na dwóch lekach które musiałam odstawić przed planowana ciąża. Lęki się pogłębiają, to normalne nie jest.

Mój ginekolog umówił mi po 4 tygodniach (29czerwca) ale nie dam rady tyle czekać i umówiłam w innym miejscu na 18 czerwca.
Och, ok. To może powinnaś się z tym psychiatrą skontaktować. ☺️ A innych leków nie możesz brać? Żadne nie są bezpieczne w ciąży?
 
Ale coś się dzieje?
Leczylam się psychiatrycznie, byłam na dwóch lekach które musiałam odstawić przed planowana ciąża. Lęki się pogłębiają, to normalne nie jest.

Mój ginekolog umówił mi po 4 tygodniach (29czerwca) ale nie dam rady tyle czekać i umówiłam w innym miejscu na 18 czerwca.

Sorki już doczytałam.
 
To zależy też od wielkości firmy, z tego co pamiętam jeśli firma zatrudnia więcej niż 13 pracowników to wtedy płaci ZUS ( tak że przelewy dostaje się od ZUSu). A jak firma większa to przelewy są od firmy (wtedy chyba oni dostają od ZUSu). Ale specem w księgowości nie jestem, mówię bardziej z mojego osobistego doświadczenia (i koleżanek)
Ja pracuje w dużej siedzi marketów .. tez właśnie wydaje mi się że będę dostawać z firmy a firma rozliczy się z zusem ale doslownie jestem zielona w tym temacie
 
reklama
Myślałam, że może jest w rozjazdach czy coś takiego ;) Bardzo słabo z jej strony, że prosiłaś żeby nie mówić, a mimo to zrobiła wbrew Tobie. My jak poprosiliśmy to faktycznie nie rozeszło się to dalej - teraz to w ogóle na pewno nie, a nawet jeśli za pierwszym razem to nic takiego do nas nie dotarło na szczęście. Może powinnaś jeszcze raz z nią porozmawiać i wytłumaczyć swoje powody oraz wyraźnie przekazać, że zawiodła Twoje zaufanie ;)
Ja będąc w pierwszej ciąży ktra niestety zakończyła się w 12 tyg to też mówiliśmy tylko rodzicom, teściom bo mieszkamy z nimi i rodzeństwo moje i męża. Moja mama wiem że nikomu nie mówiła bo cały czas się pytała kiedy będzie mogła się pochwalić. Za to teściowa mimo moich próśb mówiła wszystkim... Byłam tak wściekła na nią. Później jak poroniłam to też wszystkim mówiła czułam się okropnie... 😩 Rozumiem Cię bardzo dobrze. A teraz mam to w nosie niech każdy se myli co chce... Nie dogodzę wszystkim. Dla mnei najważniejsze jest żeby z moim gumiesiem było wszytko dobrze.
 
Do góry