reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

Ja planuje mieć męża przy porodzie. Później będzie musiał ogarnąć drugie dziecko:-) zresztą będę chciała odpocząć więc nie będzie mi potrzebny :p
No właśnie...też zależy mi żeby mąż był przy mnie w trakcie porodu, jemu zresztą też ale w domu dwójeczką trzeba się zająć. Dziewczyny duże i samodzielne ale mimo wszystko samych ich nie zostawimy. Nie wiem jak to rozplanuję, ale muszę chyba urodzić w trakcie, między dowiezieniem do szkoły a powrotem ze szkoły. Ktoś wie jak to zrobić???🤣
 
reklama
Mój też będzie przy mnie, już 6 lat temu jak braliśmy ślub obiecał że będzie przy porodzie, teraz musi dotrzymać słowa :)

Zresztą nie wyobrażam sobie żebym była tam sama. W szpitalu jest dość długi czas odwiedzin, dzieciątko będzie przy mnie cały czas więc i on będzie siedział ze mną i mi pomagał :)
 
No właśnie...też zależy mi żeby mąż był przy mnie w trakcie porodu, jemu zresztą też ale w domu dwójeczką trzeba się zająć. Dziewczyny duże i samodzielne ale mimo wszystko samych ich nie zostawimy. Nie wiem jak to rozplanuję, ale muszę chyba urodzić w trakcie, między dowiezieniem do szkoły a powrotem ze szkoły. Ktoś wie jak to zrobić???🤣
A na kiedy masz termin? U mnie o tyle dobrze, że mój młody ma.wolne do 6 stycznia i jeśli do tego czasu się rozpakuje to zostanie z dziadkami, potem ze mną i dowożenie do szkoły na początku odejdzie. Później przez pierwsze tygodnie mąż będzie ogarniał temat
 
Mój też będzie przy mnie, już 6 lat temu jak braliśmy ślub obiecał że będzie przy porodzie, teraz musi dotrzymać słowa :)

Zresztą nie wyobrażam sobie żebym była tam sama. W szpitalu jest dość długi czas odwiedzin, dzieciątko będzie przy mnie cały czas więc i on będzie siedział ze mną i mi pomagał :)

Mąż się przydaje, można wtedy spokojnie wziąć prysznic i się ogarnąć :-)
 
A na kiedy masz termin? U mnie o tyle dobrze, że mój młody ma.wolne do 6 stycznia i jeśli do tego czasu się rozpakuje to zostanie z dziadkami, potem ze mną i dowożenie do szkoły na początku odejdzie. Później przez pierwsze tygodnie mąż będzie ogarniał temat
15.01 jak wyjdzie w ferie to pół biedy
 
A na kiedy masz termin? U mnie o tyle dobrze, że mój młody ma.wolne do 6 stycznia i jeśli do tego czasu się rozpakuje to zostanie z dziadkami, potem ze mną i dowożenie do szkoły na początku odejdzie. Później przez pierwsze tygodnie mąż będzie ogarniał temat
Jak coś to na 1 stronie jest ściąga z terminami :)
 
Mąż się przydaje, można wtedy spokojnie wziąć prysznic i się ogarnąć :-)
Pewnie że się przydaje🙂 W naszym szpitalu nikt, włącznie z tatusiami nie mógł wchodzić do sal innych niż porodówka. Sale były 2 lub 3 osobowe więc każda z dziewczyn po kolei szła do łazienki z telefonem. Jak dzieci zaczynały płakać to pozostałe dzwoniły. Dość stresujące były te wyjścia pod prysznic.
 
reklama
Do góry