Ale ciężko was nadrobić dziewczyny. My z mężem powoli kończymy nasze ogrodzenie. Mama mi zwichnęła nogę był z nią przedwczoraj na pogotowiu, masakra jakaś jak oni ludzi tam traktują. Normalnie łaskę robią. Już miałam się odezwać ale nie chciałam się denerwować a było już późno i później bym nie zasnęła.
@dreamscometrue trzymam kciuki, napewno będzie wszystko dobrze
mój termin zapomnialam że mi na połówkowym wyszedł na 17.01 ale nie wiem czy jest sens o jeden dzień poprawiać. Ja też nie mam dostępu do forum.
Dziewczyny które miały wizyty. Bardzo się cieszę że wasze dzidzie mają się dobrze.
Spokojnej nocy wszystkim życzę