reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Ja w pt tez dowiem się kiedy mam zrobic krzywa cukrowa. I chyba pojde na badanie w sobotę bo nie chce sie zwalniac na kilka godzin w pracy. Bo juz musze w kolejna srode wyjsc pol godz wczesniej bo mam endokrynologa. Teoretycznie moglabym juz pojsc na L4 i nie gimnastykowac sie z terminami badan a z drugiej strony chce popraciwac do polowy pazdziernika chociaz bo nie ma nikogo kto zajmuje sie kadrami
Trzy razy w życiu robiłam i najlepiej weszła mi dziś jak laboratoeantka Rozpuścila ja w wrzątku i dolala zimniej wody trochę. Najgorzej mi.wchodzila jak kiedyś z cytryna wymieszalam
 
reklama
Witajcie, powodzenia na wizytach!

U mnie straszny spadek formy. O 5 rano obudziły mnie jakieś wyjące syreny, potem strasznie mnie kłuło w brzuchu, a poza tym - mój M ma takie stresy w pracy, że samo słuchanie o tym mnie osłabia.
Dziś spóźniłam się całą godzinę do pracy, bo wstać nie mogłam.
Czuję się zdechła jak dętka, mam doła, ryczeć mi się chce. Musieliśmy odwołać nasz urlop namiotowy ze względu na pracę M.
A on jest już cieniem siebie i codzień rano budzi się bardziej siwy. Na szczęście wyjeżdża w przyszłym tygodniu na kilka dni z kumplami. Mam nadzieję, że nabierze sił, bo pocieszanie go mi słabo wychodzi - wczoraj walczyłam ze sobą żeby płaczem nie wybuchnąć.
Nie mam siły na to wszystko, chciałam się cieszyć ciążą, ale jakoś mi teraz ciężej z życiem niż kiedykolwiek.
Myśl jak dam radę jak pojawi się dziecko jest trochę przerażająca.

Sorry za te smęty, ale komuś musiałam się wyżalić...
 
Dziewczyny czujecie czasem takie napiecie w dole brzucha ? Wczoraj miałam takie uczucie, brzuch mnie przy tym nie bolał... zaczęłam się tym martwić :/ wizyta dopiero we wtorek. W piątek było wszystko ok na polowkowych - ja to oszaleje kiedyś... [emoji53]

Tak, ja dość często czuje. Łykam dodatkowy magnez i tak jakby trochę rzadziej czuje twardnienie.


[emoji1283][emoji654]️[emoji654]️[emoji654]️[emoji776]1.01.2018[emoji776][emoji1286]
[emoji593]Gabriel
 
Super, że przyzwyczaiłaś się już, że to jednak synuś a nie córeczka, będzie pięknie chodził ubrany :)

To była taka terapia szokowa [emoji12]
Ale chyba pomaga się przyzwyczajać.

I tak najważniejsze żeby był zdrowy!


[emoji1283][emoji654]️[emoji654]️[emoji654]️[emoji776]1.01.2018[emoji776][emoji1286]
[emoji593]Gabriel
 
Witajcie, powodzenia na wizytach!

U mnie straszny spadek formy. O 5 rano obudziły mnie jakieś wyjące syreny, potem strasznie mnie kłuło w brzuchu, a poza tym - mój M ma takie stresy w pracy, że samo słuchanie o tym mnie osłabia.
Dziś spóźniłam się całą godzinę do pracy, bo wstać nie mogłam.
Czuję się zdechła jak dętka, mam doła, ryczeć mi się chce. Musieliśmy odwołać nasz urlop namiotowy ze względu na pracę M.
A on jest już cieniem siebie i codzień rano budzi się bardziej siwy. Na szczęście wyjeżdża w przyszłym tygodniu na kilka dni z kumplami. Mam nadzieję, że nabierze sił, bo pocieszanie go mi słabo wychodzi - wczoraj walczyłam ze sobą żeby płaczem nie wybuchnąć.
Nie mam siły na to wszystko, chciałam się cieszyć ciążą, ale jakoś mi teraz ciężej z życiem niż kiedykolwiek.
Myśl jak dam radę jak pojawi się dziecko jest trochę przerażająca.

Sorry za te smęty, ale komuś musiałam się wyżalić...
Kejka a mozesz powiedzieć co się dzieje u M? Rozumiem ze zmiana pracy to problem? Tez mam dzis gorszy dzień to rozumiem Cię doskonale. Ciągle jakieś zmartwienia przyslaniaja mi radość z ciąży. Moze skup się na jakichs błahych przyjemnosciach zrob sobie gorącą czekoladę wymasujcie się nawzajem z M, jakies kino - komedia.... czasami proste rzeczy mogą duzo zdziałać. Ja wyznaje zasadę ze w ciąży odcinam się od wszystkich problemów bo teraz dziecko jest najważniejsze.

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu
 
Kejka ja Cie dokładnie rozumiem. W pierwszej ciazy mialam takie stresy ze hej, nie mialam czasu na cieszenie sie ciążą. Jest szansa na zmiane pracy? Czasami nie ma sensu walic glowa w mur
 
Wróciłam właśnie od lekarza i niestety muszę leżeć, znów się zaczyna to samo co wcześniej, czyli szyjka macicy mi się skraca, jest jeszcze w normie, ale przez tydzień się trochę skróciła. :(
 
@Kejka współczuje, chyba każda z Nas ma takie gorsze okresy. Mi jak zaczęła gadać teściowa to zaczęłam żałować, że jestem w ciąży. Bo jak to tak dziecko w drodze, u Nas wcale bogactwem nie opływa, a Ona mi jeszcze wymyśla, że niby ją mają dzieci utrzymywać... Zaczęłam szukać i drążyć i na jej wszelkie dziwne argumenty mam już odpowiedzi.
Spróbujcie się zrelaksować oboje, bo i stres taty też wpływa na maleństwo :)
 
reklama
Dzięki dziewczyny za wsparcie.
Niestety zmiana pracy nie jest taka łatwa, bo M jest współwłaścicielem firmy, w dodatku z ojcem, więc oprócz problemów w pracy przekłada się to też na nieprzyjemną sytuację rodzinną, bo się dogadać nie mogą.
Chciałabym się od tego odciąć, byliśmy wczoraj z M na długim spacerze, ale jak się kogoś zna i widzi się wycieńczenie na jego twarzy, brak cienia radości w oczach... po prostu wymiękam.

Dziś mam pilates, jutro idę z przyjaciółką na głupią komedię do kina. A w sobotę mam usg, mam nadzieję, że natchnie mnie optymizmem.
 
Do góry