reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Malinka co robic byc konsekwentym to na pewno.
Moj Emil uparcie wlacza i wylacza x box..dla zabawy... za kazdym razem mowie nie wolno.. jak dalej to robi to zabieram go i odstawiam np kolo kanapy.. czasem probuje zagadac...a czasem siadam kolo xboxa i pilnuje by nie wlaczal za kazdym razem mowiac nie wolno... "tlumacze" choc nie rozumie pewnie ze w ten sposob sie psuje... ja zaprwnie niedlugo wprowadze "karne krzeselko" dzialalo na Alexa i Vikiego zadziala i teraz.
Zle zachowanie trzeba karcic..choc na grupie kp dziewczyny twierdza ze dzieci nawet 4 letnie nie robia po zlosci ..one tylko poznaja swiat...
 
reklama
Blanka87 z tymi imionami tak mi sie zlozylo.bo chcialam ze jak bedzie 2 syn by mieli imiona po sobie ;)

Co do metody nie wolno jestem zdania ze dziecko musi miec wyznaczone granice i reszta rodzinny postepiwac tak samo i konsekwentnie. Gdy sie czegos dziecku zakazuje trzeb zaznaczyc ton by zrozumialo ze mu nie wolno albo ze tak sie nie robi. A nie ze mowi.sie.kochanie tak nie wolno jak oaza spokoju. Np. Moj syn slucha sie mnie czasen orzesadzam bo za duzo na niego krzykne albo glos podnosze ale.to.dlatego ze ja walcze chcac go nauczyc a moja rodzina burzy ta hierarchie i ja sie potem wkurzam ze mlody mi sie stawia i nie slucha a ze jestem nerwus to szybkp wybucham. Pomimo tego mnie sie slucha mojego M to rzadko jak i mojej mamy. A jak chce wykonac rzecz ktorej wie ze mu nie wolno robi podchody. Podchodzi np. Do parapetu siada na lozku obok zerka na mnie i sie smieje i wtedy mowie nie! Nie wolno! Ja cie widze! Potrafi sie zastanowic sciagnac nige z parapetu i zejsc. Natomiast jak tatus pozwala do okna podchodzic i na parapet wcgodzic to ma mnie mlody potem gleboko i tak po chwili wlazi. Dzisiaj orzyjechala jegi chrzestna, prosze by jej syn nie wchodzik na parapet do okna albo zeby moj syn nie widzial bo mu nie wolno i ma zakaz poniewaz juz.spadl z parapetu. Na co ona ze ciocia tak zadko przyjezdza ze ci pozwoli i siedzieli w tym oknie po czym ona pojechala a.moj syn lezie na te.lozko ta dama ceremonia z nie wolno itp az wlazl nie zdazylam go zlapac bo znowu spadl. I jak tu sie nie wk***** jak probujesz wychowywac dziecko a rodzina ci je psuje?
 
Akuku - powiem szczerze ze matki ktore karmia piersia, lraktykuja rodzicielstwo bliskosci itp. Maja nie rowno pod sufitem. Moja.kuzynka karmi syna cycem do teraz a w czerwcu mlody konczy 3 lata uwazan ze do roku max nie dluzej. Ona tez jest zdania ze dziecko nie wymusza nie robi po zlosci wrecz orzeciwnie w ten sposob uczyc sie reakcji na dane zdarzenia i wydarzenia bunt jest u dziecko jako obrona i walka o swoje Gdy jeszcze nie mowi to histeryzuje gdy chce cos dostac tp jest o jaw normalny i jak najbardziej swiadomy u dziecka juz 9 miesiecznego. W rezultacie kuzynki syn jest przyklejony do niej nawet bawiac sie u nas siedzial jej na podlodze miedzy kolanami! Wszystko wszystkim ale dziecko musi umiec dac sobie rade w przyszlosci np. Jiz w przedszkolu czy na placu zabaw.

Ja gdy moj mlody orzegina z zachoeaniem idzie do lozeczka az sie nie uspokoi gdy rzuca zabawkami od razu choeam i tlumacze czemu chowam. Oduczylam go rzucania zabawek we mnie czy w kogos. Jestem konsekwenta we wszystkim co przynosi rezultaty gdy jest ze mna sam potrafi nie.marudzic i nie plakac bawi sie sam gdy tyljo wracaja po koleji z pracy to sie zaczyna....
 
Ana, nie zgodzę się z Tobą co do karmienia i rodzicielstwa bliskości a pozwalania dziecku na wszystko. Ja karmię Lenke piersią już ponad 13 miesięcy i zamierzam do dwóch lat, bo wiem jak ważne jest to dla jej rozwoju, ale nie pozwalam na histerie z byle powodu i nie pocieszam piersią.
 
Ana ja karmilam kazdego ponad rok.. teraz tez zamierzam naeet do 2 lat ale nie mam zamiaru traktowac piersi jako lekarstwo na wszystko.. a napewno nie przyzwalac dziecku robic to na co ma ochote !
Te dziewczyny uwazaja rowniez ze dzieci sie nie kara i nie nagradza usmiechnietymi buzkami itd..

Powiem tak ja zawsze bylam konsekwentna... ale dzieci i tak probuja... codziennie wieczorem sprzatalam z nimi pokoj by wyrobic nawyk.a hugo nie przeszkadza im jak nie da sie wejsc do pokoju..
Powiem tak my chcemy duuzo a potem i tan dziecko zrobi swoje...
Ja jestem tylko ciekawa ..co zrobia jak 8 latek zacznie pyskowac....odmowi sprzatniecia pokoju itd...

Ja ucze dzievi by mowili zawsze prawde a nie stwarzam im swiat idealny..ktorego nie ma... bo nie ma i nie bedzie.. watpie by zawsze byly w 100% opanowane.. sorry ale sa dni kiedy mamy wieceh obowiazkow...jestesmy zmecznieni..przeziebieni... nerwy w pracy..z mezem.. i co bede udawac zawsze ze wszystko dobrze ? A dziecko wysypie make ..a ja spokojnie nic sie nie stalo... a jak powiem glosnie ojej to w placz i bede przepraszac ze podnioslam glos ?
Nieee dzieci musza wiedziec co dobre a co zle ..

Ja podawalam rozne przyklady ale nic nie trafia...
Macierzynstwo to nie sielanka.. a my jestemy ludzmi i mamy prawo okazywac swoje emocje i dobre i zle...
Pozniej takie dzieci w szkolach robia co chca bo mama i tak znajdzie wytlumaczenie.. i pewnie ktos inny namawia..

Moje dzieci mimo ze tlumacze duzo probuja klamac.. ale rozmawiam z nimi i mowie ze najgorsza prawda jest lepsza od klamstwa.. i bede nbardziej smutna jak mnie oklamia niz powiedza prawde.. i tak moze dostana kare za zachowanie ale beda mieli czyste sumienie ze nie sa oszustami...
Jak przekrocze dozwollona predkosc i dostane mandat to musze go zaplacic...
Jaj w przedszkolu uderzy inne dziecko to wychowawczyni zareaguje w jakis sposob na pewno nie glaszczac atakujacego...

Taa dziecko chce poznac swiar.. palec do kontaktu wepchnoe a niech poznaje ehh..

Ugryzie brata..oj nic sie nie stalo..jemu wychodza zabki i gryzie wszystko... ah

Nie takie wychowanie nie dla mnie ..ale do zweryfikowania ktore lepsze za nascie lat ;)

Moja znajoma karmila syna 4,5 roku.. taka wiez itd.. jak sie urodzil drugi syn to pierwszy byl zlem calego swiata.. mial 10 lat i mowila mu zr mofli sie by byl pelnoletni i sie wyprpwadzil... wiec jak widac dl. Kp nie ma nic do rzeczy..i widocznie pozwalanie na wszystko i maluszka wychodzi w przyszlosci..jak dziec ma kolegow i sie buntuje...
 
Tu bardziej chodzi o matki nie zaleznie czy kp czy butla..niektore maja jakies odpaly.. i z 4 letniego dziecka robia niemowlaka..pozwalajac mu na wszystko bo sie niby uczy...
U nas piers to bylo jedzenie..ew w takcie zabkowania wiecej i choroby no i do zasypiania.. a nie jak kial histerie no sorrki .

Mam kolezanke kyorej syn 4 lata gra w gry dla doroslych ? Bo tata lubi i starszy brat i on tez chce... ehh
A ja glupia zastanawiam sie czy bajka odpowiednia do wieku haha.
Sckooby do zaczeli ogladac jak Viki mial 4 lata przez to ze w przedszkolu puszczali ! Ale i tak nie pozwalam do dzis..
Ogladaja bajki bez przemocy i dlugo metrazowe.. choc czesto teksty sa dla rodzicow... jednak postanowilam nie chowac ich pod kloszem tylko wyposrodkowac.

I uwazam ze dzieci szybko zaczynaja wymuszac... watpie by dziecko rozumiejace jak mowie choc dam ci jesc.. daj buzi.zrob bra..cacy ..papa..itd nie rozumialo nie wolno.
Emil jak jest zly i chce cos wymusic to robi sie czerwony i wali rekoma w kanape hehe.
 
Siva - ja nie neguje karmienia piersia bron Boze tylko dla mnie jest to juz nie smaczne jak szczegolnie syn 2 luteni podczas karmienia.bawi sie matczynymi cyckami czy sutkami! Tu mam swoje zdanie i nikogo nie obrazam ja tak do tego podchodze. Karmilam syna do 6 miesiaca nie chcialam dluzej mi to poprostu nie lezalo by karmic dalej dlatego mam takie zdanie nie inne i nie chce sie klocic w tym temacie bo juz nie jedna wojne stoczylam i matka ktora karmi nie da sobie powiedziec pewnych rzeczy i neguhe te co nie karmia.

O rodzicielstwo blisko jak chodzi nic do tego nie mam chodzi mi tylko o to ze te mamuski za bardzo biora wszsytkie poradniji i to co w sieci pisze do siebie i wariuja ze swymi dziecmi. Przy czym krytykuja zwykle normalne matki.

Akuku - orawda taka ze mozemy robic wszystko by wuchowac dzieci jak najlepeij i tu masz racje potem one same beda sie stawiac buntowac i uwazac co dla nich najlepsze. Pozniej wychowywane sa nie tylko przez nas ale tez spoleczenstwo i wiem ze moge wypruc sobie zyly a jak bedzie podatny moj syn czy drugie dziecko wybierze swoja droge i to jest przykre niestety. My laury i porazki bedziemy jak piszesz zbierac za lat kilka lub kilkanascie a macierzynstwo to wychowywanie dzieci do.konca cale zycie bedzoe trzeba je w jakis sposob wychowywac.
 
Ana tak ale my teraz zaszczepiamy pewne nawyki w naszych dzieciach.. kodujemy ich na pewne zachowanie.m czyli majac te kilka lat wiedza co dobre co zle.. i czesto nie ptobuja broic..

Np moj Alex lat 6,5 w domu a to marudzi ..prpbuje wymusic cos itd.. a w np ostatnio zostal z kolezanka na chwil kilka w sklepie i poprosilam go by kupil banany i soki(ja zaplace za chwile jak wroce)
Kolezanki syn polecial na chipsy a Alex stanal i mowi "chipsy sa nie zdrowe i hambirgery sa jie zdrowe i pizze sa nie zdrowe itd" kolezanka mowi ale wez sobie chipsy bo bedzie Ci smutno ze inni beda jesc..alex powiedzial ze nie bo sa niezdrowe..ale ona go cisnela i w koncu wzial... pozwolilam im zjesc chipsy bo nie jedza czesto a wlasnie nie chce im kodowac ze zabraniam tylko zeby sami wiedzieli ze czesto nie mozna. I tu juz jest jakis sukces..bo nawet nie myslalam ze ma takie ladne przemyslenia. Dodam ze jemy pizze na obiad co jakis czas. Slodycze dostaja raz dziennie ale cos malego i nie zawsze sie przypominaja nawet.
Uwazam ze te pierwsze lata i nauka dziecka jest najwazniejsze..pozniej to juz taka pielegnacja ... wiadomo sa wzloty i upadki...
 
reklama
Akuku - jak najbardzjej sie zgadzam ale trzeba byc konsekwentym co prawds moj syn ma dopiero 14 miesiecy nie wiem jak dalej bedzie ale na dzien dzisiejszy tez jestem dumna z tego ze wyrobilam u niego nawyk nie jedzenie slodkiego. Wczoraj gdy kuzynka przyjechala i kupila srozdzowki gniazdka itp moj syn pomimo iz paletal sie przy stole nawet nie domagal sie by mu dac i nir zabieral z talerza. A na na inne.jedzenie to az sie trzesie obiad parowki kanapki itp.
 
Do góry