reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Inomama - konsekwencja jest genialnym narzędziem w wychowywaniu moim zdaniem. Na szczęście Mariusz jest w tym związku taka osobą, która tego dopilnuje. Gorzej będzie z dopilnowaniem mamusiek naszych, które wszystko wiedzą lepiej.

Fifka - uuj też muszę zacząć torbę pakować, bo widzę, że Wy wszystkie już przygotowane na picuś glancuś. A już chyba czas, żeby w ten sposób się przygotowywać więc nie jest za wcześnie na takie manewry :)

Sylka - osz kurde, limit na tydzień aż wyczerpany?! Ja mam taką fazę na słodkie, że mam ochotę iść sobie kupić tort weselny i zjeść go w samotności nie dzieląc się z nikim :)

Milusia - kochaniutki ten Twój mężulek! :) Rozczulają mnie kwiaty zawsze niby to tylko kwiaty, ale uwielbiam dostawać.

Emka - ahooj na pokładzie styczniówek! :)

Jaguś - mniaaam!!! Zapomniałam, że coś takiego jak grzyby istnieje ;P
 
reklama
Hejka


Mąz w pracy. Nania byla, wziela dzieci na spacer to ja odsprzątałam i zrobiłam obiad. Zaraz mamy uszka z mięskiem i barszczyk a na drugie pieczone skrzydełka w miodzie , surówka i kopytka :)) pyszota.

Odliczam dni do środy do wizyty. Już w środę na 17 wizyta, ale wyjazd o 15 zeby zdążyć. I nie jadę po do teściowej zeby mi nerwów nie psuła ;) już zaznaczyłam J ze po wizycie jedziemy najpierw do galerii a potem do domu :)) ufff , mniej stresu.

Pomyslałam ze jeszcze wytrwać w dwukapku 3,5 miesiaca :)) tylko 3,5 miesiąca. Już bliżej końca :))
 
Dziewczyny super, że jesteście takie konsekwentne w wychowaniu, moim zdaniem tyko to odnosi pozytywne skutki, dziecko czuje się pewnie, jak wie, że czegoś nie może i już, potrafi się nauczyć co dobre co złe, jeśli sygnały, które mu wysyłamy wciąż są takie same.

tina gratuluję zaręczyn :-)
fifka torba spakowana, super zorganizowana jesteś, ale Ty na pewno się pewniej czujesz i dobrze, jak ja bym musiała w szpitalu wylądować to nawet takiej nowej piżamki, koszuli nie mam, i właśnie się czaję, żeby już z dwie na allegro zamówić, żeby mieć.

Tyle piszecie, że wszystkim nie sposób odpisać, chyba sobie będę w wordzie pisać, co której napisać i potem kopiować bo spamiętać to nie lada wyczyn;-)
jestem już wdrożona, a nie początkująca, od razu lepiej to wygląda:-);-)
 
Hej kochane

Czytam Was i czytam od rana i dopiero teraz udało mi się nadrobić. A jak już jestem na końcu to zapomniałam co komu.
Moja córcia już lepiej, dziękuję za życzenia zdrówka.

Tina gratuluję zaręczyn i spóźnione życzenia urodzinowe
Akuku Tobie również wszystkiego naj :)


Udanego popołudnia
 
Miejskibandyta świetna ta Twoja spiżarka, przydałaby mi się taka.
Wiesz, ja też chciałam zacząć szkołę teraz, informatyka policealna, ale dotarło do mnie, że będąc na zwolnieniu to tylko mogę sobie nabruździć w ten sposób... Poza tym trochę daleko, a nie mogę się przemęczać jeżdżąc tyle, żebym sobie nie wypominała. Tym razem pokornie siedzę i odpoczywam skoro każą lekarze ;-)

Jaguś ja właśnie smaruję od rana sonolem, to mój przyjaciel od lat bo ja opryszczkę mam średnio 3 razy w roku :/ Zovirax lepszy no, ale wiem że sonol nie zaszkodzi a z tym drugim nie wiadomo.

Agagsm wszystkiego najlepszego, widzę że jesteś w wieku mojej siostry :)
 
eM-Ka, podobno od Zoviraxu lepszy jest Hascovir i też wydaje mi się, że nie powinno zaszkodzić bo działa miejscowo, ale pewności nie mam więc bez ulotki ani rusz;-) Przed ciążą brałam tabletki Heviran ale one są tak mocne że tylko na receptę i na pewno nie w naszym stanie:)
 
Jaguś ja chyba jednak zostanę przy moim sprawdzonym sonolu. Trzy dni i powinno przejść. Ale najgorsze przy tym skwarku jest to, że już nawet całować męża nie mogę, o łóżku kazali zapomnieć bo szyjka ciągle pod obserwacją a teraz jeszcze to :-(


Anisen
to dokładnie tak jak ja, środa na 17 :) więcbędziemy razem czekać.

Tamtusia ja ostatnio zamawiałam koszulę i pidżamę, mogę polecić pewną stronkę, świetne rzeczy mają i niedrogie.
 
Em- Ka będę myśleć o Was :))

Ja dzis robie porządki w ubraniach starszaków i moze sie uda wygodspodarować choć trochę dla nowego czlonka rodziny :))

Jak patrzę ile mam ślicznych sukienek i bluzeczek na dziewczynkę to aż mi szkoda ;)

kawy muszę sie napić. zmierzyłam sobie ciśnienie i mam 80/56 . Masakra. Zaraz odlecę
 
reklama
Bandyta aż się głodna zrobiłam :-D super to wygląda :-)
Co do torby to nademną jest widmo szpitala... więc ja wole być gotowa...



Akuku
widzę że masz podobne podejście do wychowania. Najgorsze błędy to właśnie takie kiedy odpuszczamy bo dzieci szybko się uczą. :-) Ja też jestem gotowa zrezygnować z zakupów byle pokazać Konradowi ze nie żartuję i tto faktycznie przynosi efekty. Próbuję ale chwila i spokój


A pro po tego wychowania... Konrad dzisiaj mi taką scene w domu zrobił... normalnie darł się że całe miasto słyszało... leżał i rzucał się po ziemi. Myślałam ze pękne ze śmiechu ale zachowywałam "powagę" :-D czasem jestem w szoku czego on próbuję żeby postawić na swoim...


Agagsm raczej 2 godziny nie chodzimy... każdy spacer jednak tra minumum godzinę, a czasem jesteśmy na spacerze 2-3 razy dziennie, więc to daje nam 2-3 godziny chodzenia ale z przerwą. :tak: ale nie ma ztym problemu... nigdy nie zbuntował się że dalej nie idzie... on kocha spacery... dzisiaj poszliśmy do lasu - dosłownie w gąszcz. I On wręcz krzyczał jak po godzinie chodzenia po małych ścieżkach zobaczył ze już wychodzimy... deszcz zaczynał padać a on chciał jeszcze... kocha łazić - jak mamusia :-D No i fakt... idzie całą drogę za ręke... nie puszcza



Jaguś to samo przychodzi :tak: Ja pracuję w przedszkolu więc "wychowanie" to dodatkowo moja praca... owszem inaczej postępuję w domu a w pracy ale jednak są rzeczy i "chwyty" o ktore sięgam z pracy...



Em-Ka
teraz nie byłam w szpitalu ale w poprzedniej ciązy byłam z 5 razy.... z czego ostatnie dwa miesiące praktycznie ciągle w szpitalu... więc wiem jak to jest... też wole być gotowa...




No my dostaliśmy już zaświadczenie o zdrowiu Konrada.. i jutro szpital... ah denerwuję się...
 
Do góry