reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Donka. Sylka cały czas czekam na wieści! Powodzenia dziewczynki! Buziaki dla brzuszków.

Vinga już się uspokoiłam, ale przez chwilkę jak weszłam na szpitalny to myślałam że to twoje wieści, dopiero po chwili doczytałam że to Dona sms napisała. phuuu Jezu jaka ulga - to jeszcze nie twój czas. Trzymaj się kobietko. Uściski dla Maluszka i starszego braciszka

Fifka biedny Adrianek! Ale dobrze że piszecie dziewczyny jak sobie radzić z tymi kolkami. Ja się ogromnie tego boję - zwłaszcza że zapowiada się że od razu po urodzeniu zostanę z Wojtusiem sama - mąż wyjeżdża. I jak tu sobie poradzić?? Ani odespać ani nic - mam nadzieję że w jakąś depresję nie wpadnę a Wojtusia ominą kolki i inne takie...
 
reklama
cze!

Zdzisio pojechał był na noc do kolegi, więc mamy wolną chatę! normalnie kończyło się to whisky i tańcami na stole, a teraz...hmmmm chociaż nospę se strzelę!

na razie jedziemy kupic prezenty Kajtulińskiemu, pod choinkę i od Laurki - będzie już bani!

Miejskibandyta - rżałam jak głupia czytając o Twej mamie, bo to moja mama jest!!!!:) albo z "Dnia Świra" ta, od zupy pomidorowej - dobrej, pożywnej:)

Justynaj - dokładnie o tym samym myślałam...gdzie tu ktoś by się przejmował, ze mnie coś swędzi! by poradzili pewnie, żebym się podrapała! a ja od czytania samego się drapię mocniej i mocniej i świra dostaję! dałaś radę z odbiorem męża?

Dona - kochana, na szczęście tydz już dobry jest dla dzidziula, więc masz ode mnie zielone światło!:)

Fifka - każdy okres ma plusy i minusy i ciąża i po narodzinach też. Wycałuj brzusio Adriankowe , niech już nie boli! p.s. wiesz, ze będziesz teraz dla nas skarbnicą wiedzy? że o wszystko będziemy pytac?:)

no i muszę lecieć, więc potem odpisze reszcie:)
 
U nas sytuacja która wyszła z moją teściową była w większości z mojej winy. Tak mojej. bo zamiast od początku powiedzieć ze mi sie nie podoba, pogadać z Jarkiem to tłamsiłam to w sobie. dopero jak pogadałam z męzem wyszlo ze on nie widział większości bo ... był przyzwyczajony do tego ze jego mama rządzi w domu we wszystkim. Teraz jak już jestyeśmy tak długo to nawet jak sie ze mną nie zgadza to przed mamą stoi za mną murem ;)
 
Cud... Konrad poszedł spać więc i ja idę się zdrzemnąć...


Cleopatra
przy jednym to jeszcze nie problem - w moim odczuciu bo przy Konradzie malutkim nie czułam się taka zmęczona.. bo jak nie w nocy to w dzień przytulisz malucha i sobie się zdrzemniesz... gorzej jak jest jeszcze straszę dziecko bo wtedy już nie masz możliwości odpoczynku a taki noworodek głównie śpi...


Ania
już niedługo wszytkie będziecie miały maluszki przy sobie :tak:


Anisen o ja.... jakie ciśnienie... tylko z takim spać a weź i śpi...


Diablica
na razie nie jest źle bo mały nie płacze jakoś przeraźliwie.. po postu jak on nie śpi to i ja nie śpie... ale jak będzie gorzej to zgłoszę się po radę :-) nie słyszałam o odpiwietrznikach mechanicznych


Vinga smutne to co piszesz o mężu… serio by nie zareagował?


Inomama haha aj tam… każde dziecko jest jednak inne, ale jak coś służę radą jako ta co przetarła właśnie szlaki! :-D
 
Fifka serio, ja mam wrażenie że on jeszcze by stanął po tej drugiej stronie

jedziemy do rodziców do jutra, torby biorę oczywiście ze sobą w razie szpitala

miłego weekendu kochane ;*
 
A ja sie witam sobotnio I mroznie! Dzisiaj w nocy bylo - 23 C a w dzien -16 C , a od wieczora snieg do 20 cm, wiec jestesmy uziemione, nigdzie nie wychodze w taka pogoed. Trzymam kciuki za wszystkie skurczowe mamusie i za te szpitalne .

Bandytka- wg mnie to cos zrobic musisz, bo napiecie bedzie roslo, miedzy moim tata I mezem tak bylo, az jednego razu kiedy moj tata przegial w swoim komentarzach wstalam , powiedzialam do Piotra ze wychodzimy, I od tej pory moj tato wiedzial ze ja I Piotr to teraz My I raniac jego , rani imoje uczuciai spokoj zapanowal. Trzymam kciuki zebys znalazla jakis zloty srodek!
 
Sylka, Dona, Yoanna - 3majcie się dziewczyny! Będzie dobrze - w szpitalu jesteście przynajmniej pod opieką...
Ja dziś w nie najlepszej formie - łamie mnie w kościach, głowa boli (ogólnie wszyscy w domu w tym stanie). Byle do poniedziałkowej wizyty - już nie mogę się doczekać.
Spokojnego weekendu dla Was!
 
Emilly a gdzie ty mieszkasz ze tam takie mrozy ??

Ja dzis mialam kolejny dzien pozadkow, ale na spokojnid i mama i m mi pomogli.
Dzieciom poukladalam zabawki i wszystkie ksiazeczki, kolorowanki, gry itd posortowane...posegregowalam skarpeciochy rajstopki , czapeczki i sliniaczki po chlopcach ktore jeszcze nadaja sie do uzytku... zrobilam pozadek w szafie w ktorej byl fotel od forda, odkurzacz i inne *******y... fotel poszedl do forda piedoly pousowalam i mam juz rozstawiony wozek wchodzi tam do polowy wiec nie zagraca wejscia i nie jest ciasno. Uff
Troche musialam z odkurzaczem pokombinowac, tzn kosz na pranie z szafy w ktorej mam pralke wyniesc i tam jest odkurzacz, a do lazienki wciasnac kosz na brudy , ale dalam rade.

Moja mama mowi ze strasznie ciasno mamy, no i to prawda ale teraz nic nie zrobie...jakos sie pomiescimy.
O i mama mi mowi ze duzego brzucha nie mam hehe...aja z tych wiekszych kobitek jestem.

Jutro popiore te skarpeciochy, rajstopki itd... firanke w salonie wypiore...i nie wiemcojeszcze. W poniedzialek robimy pierogi z mieskiem, we wtorek pierogi z kapusta i grzybami...a potem sie zobaczy co dalej. Ja mam syndrom wicia gniazdka i sprzatania non stop, az m sie wkurza...ale ja mu mowie ze ja na ostatnia chwile tego zostawiac nie bede i nie chce tez zeby on o tym mhslal jak ja bede w szpitalu..wole zrobic po swojemu z jego pomoca, ot co.

Strasznie mi sienpepsi chce i od wczoraj pol litra wypilam..wrr..

Dziwne jak robie, chodze skurczy nie mam, usiade i zaraz mnie lapia..ehh
Milego wieczorku

edit
Jednak skurcze nie ustepuja... sa co ok.7 minut... zrobie sobie ciepla kompiel i dam znac czy pomogla, jak nie to smigam na ip. Nie czuje tego jako skurcze porodowe ale od takich do porodowych to daleko nie brakuje...zeby nie bylo wcale nie chce byc na podium ..hehe

edit
Wyszlam z wanny , az sie ogolilam w razie czego hehe, skurcze sa ale jakby slabsze wiec siedze grzecznie w pidzamce...
 
Ostatnia edycja:
akuku oby przeszlo ;*** to jeszcze nei czas po co dzidiza ma byc na swiecie i sie meczyc jak moze sie wygrzac w brzuszku i dorosnac a my na wigilie jeszcze sie poobzeramy nie?:DDDto bedzie nasza ostatnia kolacja wigilijna hłehłe ;Dale ty dzialasz łoł

fifika odpoczywaj kiedy mozesz ;* i tak juz chudzienka jestes musisz miec energie ;*

dziewczyny w szpitalu trzymam kciuki i czekam na nastepne oczywiscie dobre wiesci ;*
inomama no to nie poszalejecie ;DD
 
reklama
Blue narazie skurcze oslably, wiec nie panikuje i nigdzie nie jade, uff bo jeszcze koszuli nie mam i stanikow heh3... a wyzerka w swieta najwazniejsza, bo ja z tych co kochaja jesc... wiec plakac bede jak nie bede mogla jesc hehhe
 
Do góry