reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Mum Mój to przyjedzie jak młoda się będzie rodziła:-( No ale co zrobisz, inaczej po porodzie wolnego nie dostanie:confused2: ale może nie zdarzę się do końca tak bardzo za nim stęsknić? :p W domu rodzinnym to już nie po mojemu, ja tam nie mieszkam już chwilę czasu i nerwa mnie często bierze :D No musi przejść, a jak nie to Julka ma już moje przeciwciała chyba z tej choroby, to będzie musiała dać radę ;) Mam nadzieję, że przejdzie do czwartku ;) Humor już lepszy- to dobry znak :D Weź nie rób takich smaków... Ja dzisiaj bez słodkiego, bo nie chciało nam się do sklepu iść, a poza tym pogoda taka była, że lepiej było siedzieć i się grzać w naszych stanach :) Wiesz mnie się wydaje, że dzidzia też czeka na babcię aż przyjedzie :D i wtedy będziesz miała akcję :D

Aninek Ja chyba też miałam ten 37 tydzień straszny :p w sumie to teraz się czułam dobrze i od wczoraj wszystkie bóle wróciły... Szkoda, że brat już pojechał, ale na pewno po porodzie też Cię odwiedzi :D

Natal Ja to podobno jakiś wyjątek jestem, bo siarę miałam bardzo szybko od początku czwartego miesiąca o ile dobrze pamiętam? a teraz oprócz tego, że jest jej dużo i często wycieka, to pojawiają się jakby smugi mleka- znaczy bo wcześniej była przeźroczysta jakby, a teraz ma coś białego jeszcze... Chyba do porodu mi blisko :p Ale kuzynka po cesarce dopiero mleko zaczęła mieć, a wcześniej w sumie spokój miała od tego ;)

Ja swojego smaruję i będziemy się grzać do snu :p
 
reklama
Indziorka ja za to sie objadlam slodyczy dzis, bo w nocy byla Befana, czyli taka wloska wiedzma co przynosi slodycze, no i mamy pelno cukierkow, zelkow, kinder bueno, batonikow, toffifee... juz nie moge na to patrzec. A co do brata to wiesz ja sie bardzo ciesze, ze mnie odwiedzil i w ogole, ale juz mnie meczy wszystko, wiec tak akurat byl niecale 3 dni i starczy, jakbym miala jeszcze dzis byc na nogach to juz by bylo bardzo kiepsko ze mna w nocy, juz musialam dzis odpoczac. No dobra to skoro 37 tydzien jest taki najgorszy, to poczekam z porodem jeszcze przynajmniej tydzien, moze bede w lepszej formie :-p

Ej dziewczyny nie wiem czy to jest normalne, ale ja caly czas jestem tak optymistycznie nastawiona do porodu, ze wszystko bedzie tak pieknie, ze nie bedzie tak strasznie bolec, ze nie bede blagac o znieczulenie, ze nie bedzie rzadnych komplikacji... nie wiem co to bedzie w rzeczywistosci, bo powoli zaczynam sie rozsypywac, a nadal mi sie wydaje ze wszystko bedzie super :confused:
 
Co do siary to nie reguła z oliwia lało sie ze mnie strasznie a po porodzie miałam mleko już więc nie musiałam czekać a teraz jak nie przycisne to nie wyjdzie a i tak kropelka i to siary bo jest przezroczysta więc coś czuje że początkowa laktacja będzie ciężka. Ale też duży wpływ mają płyny. Teraz bardzo mało pije!... U oliwii to wypijalam litry i to na raz teraz staram sie wypijac więcej bo jest to potrzebne ale są dni że rano kawa wieczorem herbata albo sok... A czasami nadrabiam za te dni gdzie nic nie pije...
 
Aninek i bardzo dobre podejście do porodu :-) i zobaczysz że dobre nastawienie to połowa sukcesu :-) mi położne sie dziwiły jak mi oznajmiły że będę rodzic to ja sie cieszyłam i mówiłam że w koncu bo tak naprawdę nie taki diabeł straszny boleć boli tego sie nie uniknie ale myśl że zaraz zobaczysz swoje dziecko daje ci siłę i odporność

A i ja dostaje już szału na pytania czy rodze... :-/ jest kilka osób które mogą mnie sie pytać co minutę i mi to nie przeszkadza a są takie co mam ochotę pozabijac... Tekst typu rodzisz czy sie opierdzielasz i jak tam jesteś na porodówce może byś już urodziła... Grr i to piszą przeważnie matki które jak wiedzą nie od nas zależy kiedy male będzie już na świecie...
 
hej kochane, Piotruś jeszcze śpi a zaraz pewnie będzie alarm na karmienie :) Pisałyście o tym co jecie, o słodyczach... ech teraz to z jedzeniem ostrożnie, bo karmię piersią. Jestem gigantycznie zmęczona...na szczęście mój maż tak bardzo mi pomaga, że dajemy radę, ale jestem tak szczęśliwaaaaaaa :))))))))) życzę Wam, żeby Wasze maluszki już były z Wami.
Ja o dziwo bardzo szybko dochodzę do siebie, myślałam że będzie gorzej :)
 
Wlasnie zaraz mykam spac to zajrzalam jeszcze do Was ;)
czarni ja jak przycisne to tez leci przezroczyste czyli siara mam nadzieje ze po porodzie szybko zdolam opanowac sztuke karmienia ;)

aninek to sie mala rozfikala bardzo ladnie widac ;) No ja wyczekiwalam tego 37 tyg bo dzidzia juz donoszona ;) Ale powiem Ci ze ja mam to samo mnie chyba dopiero wczoraj cala noc kregoslup bolal na dole dzis skurcze mialam a nigdy dotad tych uczuc nie odczuwalam ;0 Chyba rzeczywiscie spadlo to na Nas nagle ;D

Chorowitkom zdrowka;)*

A I milych snow i przespanej nocy ;)
 
reklama
Hejka

Nie zaglądałam od wczoraj, jakoś brakło mi weny i miałam gorszy dzień:zawstydzona/y:ech za dużo myśli chyba, poza tym dwie chore osoby w domu to chyba za dużo, zwłaszcza jak jeszcze trzeba zająć się szkrabem i ta druga idzie do pracy:sorry:miałam dość wczorajszego dnia, dziś już jakby lepiej, udało mi sie chwile przysnąć w ciągu dnia ale mam dość choróbska, cały czas mnie się trzyma kaszel i to taki że już mi się gardło przez niego zdarło:wściekła/y: nad ranem co chwila mnie to budziło, od dzisiaj zwiększyłam dawke syropu z cebuli, nie wiem czy to coś da bo co chwila mnie drapie gardło:( jak dobrze że Konrad się trzyma(tfu tfu) oby tak mu zostało bo we wtorek do przedszkola idzie po przerwie.... w dodatku nogi mi posłuszeństwa odmawiają jak dłużej postoje, zaraz musze siadać bo mi słabo i zadyszke mam, jeju jak dobrze że tylko tydzień został!!

Aninek ale piękny avatarek:tak: co do nastawienia na porod to ja też sie jakoś tam nie obawiam no ale dlatego że cc i że wiem kiedy, pewnie nerwy zaczną się za tydzień:sorry:

jak chodzi o siare to od niedawna zaczełam odczuwać jak mleko "idzie" i od czasu do czasu plamka na piżamie się zdarzy ale w ciągu dnia nic:)

nie doczytałam na razie więcej bo samo siedzenie przed kompem mnie męczy, jak dam rade to posiedze jeszcze chwile
 
Do góry