Witam, cześć. Napisze prosto z mostu, od ponad roku współżyje z chłopakiem bez zabezpieczenia ale stosujemy stosunek przerywany, a w zasadzie mój partner nigdy nie "dochodzi". Oficjalnie mamy stanowisko że jak będzie dziecko to super, jak nie to przyjdzie i tak odpowiedni czas na nie. Ale zaczęło mnie zastanawiać, czy jest normalne, że po takim czasie mimo regularnego spania ze sobą (lecz bez wytrysku) nadal nic z tego nie ma.
Czytałam na forum, że zdarzały się przypadki ciąż ze stosunku przerywanego, więc zastanawiam się czy coś ze mna albo z partnerem jest nie tak?
Co sądzicie?
Czytałam na forum, że zdarzały się przypadki ciąż ze stosunku przerywanego, więc zastanawiam się czy coś ze mna albo z partnerem jest nie tak?
Co sądzicie?