agniesiar
Marzymy o II serduszku
To prawda,my kobiety zniesiemy wszystko...
ja też nawet ten bolesny poród i pęknięcie szyjki,wszystko zniosę.....
każda teraz pewnie myśli podobnie,a potem...powiemy niech już się to skończy i malenstwo się urodzi mamy przewrotne naturry...
Tym razem chyba jednak nie będzie mi się tak speszyć, bo nie sądzę, że uda nam sie doczekać trzeciego maleństwa, wiec muszę sie nacieszyć ciążą i wszystkim co jest z tym zwiazane na zawsze- tak do końca życia!!!!!
Chcę by ta ciąża trawała tak długo jak tylko maleństwo będzie tego potrzebować- a ja będe starała się zapamiętać wszystko co do najmniejszego szczegółu!!!!!!!!!!!