reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

ph823009.jpg


GOSIU i WITKU! :-)

sepf1.png
sepf1.png
sepf1.png
img012.jpg
sepf1.png
sepf1.png
sepf1.png


Szczęśliwej podróży
Do kolejnych Jubileuszy!
Niech dobry los się kłania w pas.
Sto lat, sto lat jeszcze raz!


sepf1.png
sepf1.png
sepf1.png
img012.jpg
sepf1.png
sepf1.png
sepf1.png


Aga & Zuzia & Grześ :-D

prezent-na-rocznice-slubu.jpg
 
reklama
Dzięki Lenko - starałam się,jak mogłam,hihi. ;-)
U Nas dzionek bardzo milutki - od rana byliśmy sobie we Trójkę na ogródku,teraz zjedliśmy obiadek,moje Dzieci ;-) mają teraz "pół godzinki dla słoninki" :-p,a po 15 zostajemy z G. sami,bo moja Mama zabiera Zuzię na wycieczkę pociągiem,hehehe. ;-) Pod ZG jadą sobie na lody. :-D :-p
A jak Julcia? Trochę się zdrówko polepsza?
 
Dzięki Lenko - starałam się,jak mogłam,hihi. ;-)
U Nas dzionek bardzo milutki - od rana byliśmy sobie we Trójkę na ogródku,teraz zjedliśmy obiadek,moje Dzieci ;-) mają teraz "pół godzinki dla słoninki" :-p,a po 15 zostajemy z G. sami,bo moja Mama zabiera Zuzię na wycieczkę pociągiem,hehehe. ;-) Pod ZG jadą sobie na lody. :-D :-p
A jak Julcia? Trochę się zdrówko polepsza?
no to będziecie mieli romantyczne popołudnie kochana:) i fajnie bo potrzeba czasem takiego wyciszenia w związku, chwil tylko we dwoje, także Agutka korzystaje dzisiaj z G:)
A Julcia niestety dzisiaj po antybiotyku jest bardzo osłabiona i marudna i muszę mieć morze cierpliwości do niej;) a nie mam jej bo jestem zdenerwowana bo nerka bardzo boli i nie wiem co mam robić...a miałam po porodzie problemy z tą nerką i teraz się nagle odezwała z takim bólem...
 
I mam zamiar wysłać M w poszukiwaniu testu ale boję się Agutka....boję się tego zawodu, tych łez, które już mi się cisną do oczu...:-( spóźnia się@ ale już się ostatnio też spóźniała...
 
a jak tam Zuzia sie czuje czółeczko juz ok???


ja dzis 5 dzien diety....

wczoraj bylam u znajomych i pilam tylko wode a byly taki pysznosci hmmmm ale wytrwalam :)
 
Lenko,czytałam właśnie o tej Twojej nerce. :-(
Słuchaj,a żadna apteka nie jest u Was "dyżurna"? Może wysłałabyś męża po test? Kurcze... :-(
A do dzieci fakt - nieraz tej cierpliwości trzeba mieć co nie miara... Ja nie wiem,jak to G. robi,ale On tak zawsze ze spokojem... A we mnie się nieraz gotuje aż,hahaha. ;-) :-D

Co do czasu "tylko we dwoje",to mamy go bardzo mało dla siebie w dzień... Bo wieczorem wiadomo,każdy zmęczony i w ogóle... Więc,jak tylko Zuzia się odmelduje do Babci,to zaparzam kawkę z bitą śmietaną i sobie pobędziemy razem. :-) Małżeńsko. ;-)
 
I mam zamiar wysłać M w poszukiwaniu testu ale boję się Agutka....boję się tego zawodu, tych łez, które już mi się cisną do oczu...:-( spóźnia się@ ale już się ostatnio też spóźniała...

Kochana,to trzymam kciuki za dwie kreski!
Ale gdyby nawet nie wyszły,to przecież robisz to też dla własnego dobra! Żebyś wiedziała,czy iść jutro po inne leki,czy ze spokojem wziąć te,co masz...


a jak tam Zuzia sie czuje czółeczko juz ok???


ja dzis 5 dzien diety....

wczoraj bylam u znajomych i pilam tylko wode a byly taki pysznosci hmmmm ale wytrwalam :)

Kochana,najgorszy jest siódmy dzień. Brrr,jak sobie przypomnę. :baffled:
Ale,jak to się mówi "chcesz być piękna - musisz cierpieć". :-p
Trzymam kciuki! :tak:

Czółko zrobiło się zielono - żółte. :sorry2: Zuzia nosi grzyweczkę,więc tego nie widać. ;-) Ale podrapania są jeszcze mocne. :-(
Dobrze,że Jej okulary nie pękły... Mimo,że nie szkło,ale plastik,to wiadomo... Boże - szczęście w nieszczęściu...
 
reklama
Do góry