to ja wymyslilam tamten post. To miala byc troszke sarkastyczna odpowiedz do tego postu :
"cześć dziewczyny.jestem młodą mężatka , od dawna chciałabym mieć dziecko ale mój mąż cały czas odwleka decyzje. Wiem ze gdybyśmy wpadli to na pewno przyjąłby to ze spokojem i na pewno byłby super tata ale cały czas odwleka. Ostatnio wpadłam na pomysł że pomogę naszemu szczęściu ,miałam dni płodne , kochaliśmy się oralnie i po wszystkim wprowadziłam paluchami spermę do środka. (przepraszam za szczegóły) zrobiłam tak trzy razy, dzień po dniu. Spóźnia mi się już okres tydzień i tak się zastanawiam czy to możliwe że się udało?"
.... :-d..... Potem sie okazalo, ze laska zrobila test i wyszla jej slaba kreseczka, hihihi
bez komentarza:-)