reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
witam was dziewczyny mam na imię karolina i piszę do was bo nie umiem sobie z tym poradzić co nas spotkało w tamten czwartek.
byłam w ciąży w ostatnim dniu 12 tygodnia byłam z mężem 5 marca na usg on miał w ten dzień urodziny i pierwszy raz chciał zobaczyć nasze maleństwo jak się rusza jak wygląda ale nie zdążył podczas badania usg zrobionego pierw przez brzuch później dopochwowo usłyszeliśmy PRZYKRO MI TO MÓWIĆ ALE SERDUSZKO U DZIDZIUSIA PRZESTAŁO BIĆ zawaliło mi się wszystko całe życie legło mi w gruzach w piątek byłam na usunięciu mojego maluszka i w sobotę wdała mi się infekcja ponieważ nie miałam żadnego plamienia miałam gorączkę 39 i w poniedziałek wylądowałam znowu w szpitalu i znowu musiałam przeżywać ten ból. za dwa tygodnie będą wyniki mojego dzidziusia i może wtedy dowiemy się co było nie tak. biorę teraz antybiotyki które mają skurczyć macicę ale są takie dziwne i tak mnie po nich boli brzuch że nie śpie po nocach i nogi mi bardzo drentwieją
mam pytanie czy może wiecie kiedy można zacząć starć się o dzidziusia i jakie powinnam zrobić badania po tym poronieniu lekarz powiedział że możemy się starć po dwóch cyklach ponieważ sam organizm będzie wiedział kiedy jest gotowy.
to było nasze pierwsze dzieciątko i nie mogę dalej w to uwierzyć.
proszę napiszcie jeżeli możecie, byłam wcześniej na wątku mamy na wrzesień ale nie daję rady na razie tam wejść bo ciągle płaczę.
Przykro mi!!! Uwierz będzie dobrze... moja siostra w marcu 2007 poroniła tak jak i Ty samoczynnie. Była w 13 tygodniu. Dzieciątko obumarło już wcześniej. Zrobiła wszystkie możliwe badania i wszystkie były w porządku. Lekarz stwierdził że czasami tak się zdaża. Wiem jaka ona była przybita, więc wiem co przeżywasz... Jej gin mówił żeby poczekali ok 5 miesięcy żeby wszystko się dokładnie zaleczyło. Po tym czasie próbowali i w grudniu była już w kolejnej ciąży którą przeszła bez problemowo i teraz ma 6 miesięczną dziewczynkę. Więc głowa do góry!!! Tobie też się uda. Najważniejsze żebyś doszła do siebie psychicznie się wzmocniła :)))
 
No i dupa robiłam rano bobo test -zółty i jedna krecha,mama narzeczonego mówi ,że w 29dc. powinny już być dwie kreski :-(
Staranka odkładamy ,bo się przeprowadzamy do wynajętej chaty-razem.
Może będę Was podczytywać ,jak będe miała dostęp do kompa.Pa Pa i życzę wszystkim fasolek -jak najszybciej:tak:

Ja bym powtórzyła test za parę dni o ile @ nie będzie. Trzymam kciuki za Was:)
 
OK dziewczyny, nie wytrzymam dluzej !!! Wiem, ze zapesze ale jestem taka podekscytowana, ze nie dam rady nic nikomu nie powiedziec. Nie powiem mojemu M. ani nikomu wiecej - tylko Wam. Niech to bedzie nasza tajemnica :-D
Dzis biorac kapiel, a raczej myjac zeby - zwymiotowalam ( malutko ale jednak). Od razu pobieglam po test. Zrobilam glupio, a za 2 dni mam miec @ ale....
Zrobilam pierwszy - 2kreseczka po sekundzie doslownie, wiec mowie "niemozliwe" i pobieglam po nastepny...
Na drugim tescie, znow druga kreseczka po sekundzie....
Przed chwila dla pewnosci zrobilam trzeci i taka sama sytuacja!!! Alez jestem glupia!!! Przyjdzie @ a ja bede zalamana, bo wyglada na to ze mam HCG we krwi :-D:-):-D
Boze, to jest niemozliwe. Mam zablokowane jajowody, wiec bioje sie ciazy ektopowej. Wszystkiego sie boje!!! Juz niczego nie rozumiem. Przeciez wlasnie zaczelismy robic badania przygotowawcze do IVF.
Jezus, Maria, Jozef , osiolek i cala reszta!!!!
Nie wiem co myslec:zawstydzona/y:
Będę trzymać kciuki !!! Przecież cuda się zdarzają... :))) to już wiem czemu na wątku obok rano pisałaś że już we wszystko wierzysz;-) i tak trzymaj... będzie dobrze
 
reklama

O... a widzisz ja gdzies wyczytalam, ze jak jest krew w sluzie, to to moze oznaczac, ze pecherzyki nieprawidlowo pekaja...
:eek:

Dużo rozmawiałam na ten temat z moją ginekolog, mówiła, że jajo jest tak wielkie (u mnie zazwyczaj ma 14mm), że jak pęka to powoduje krwawienie. Jest tej krwi ledwo co. Podobno to normalne.
 
Do góry