Dzień dobry Kobitki :-) Ale dzisiaj szalejecie. Miałam się zabrać za obiad, ale kurcze tyle stron do czytania, że obiad musi zaczekać :-)
DZIEŃ DOBRY BABECZKI
idę cos sobie zjesc i zapraszam na kawke
Romka jak tescik daj znać !!!!!!
Dzień dobry Bernadko :-) Ja zaraz z kawką przyjdę i chętnie się podzielę jak któraś nie piła jeszcze :-) Jak się czujesz Kochana?
Czytam o konflikcie serologicznym, a M sie opiera i nie chce sie zapisac do lekarza zeby dostac skierowanie na badanie grupy krwi A ja mam rh-.....
Kurcze, dziwnie trochę, że nie chce zrobić. Mój na szczęście ma już zrobioną, bo nie wiem, jakie by było jego podejście... Wiem, że on lekarzy unika jak ognia i w ogóle jest bardzo negatywnie nastawiony do służby zdrowia. Nie boi się igieł ani nic z tych rzeczy (bo wytatuowany cały ;-);-);-)) i pewnie grupę krwi by zrobił, jak by było trzeba, ale np. obawiam się, że jakby przyszło do konieczności zbadania żołnierzy, to miałabym niezłą przeprawę...
A moze zbierzemy podpisy i pojdziemy do sejmu z propozycja ustawy, na mocy ktorej zona bedzie mogla mezowi obciac jajka jesli bedzie nieodpowiedzialnym idiota?
Jestem za :-):-):-)
Dzien Dobry!
Melduje, ze wrocilam, Kornwalie zwiedzilam, Land's End zaliczylam...bylo bardzo fajnie, krajobrazy piekne, pogoda-jak to w UK...byla nieco w kratke, ale nie bylo zle...kolanko spisalo sie rewelacyjnie...jedyne co zaliczam na minus-to rozchorowalam sie od wiatru-glowa, uszy, zatoki i gardlo...ale od 2 dni biore leki i dzis jest juz lepiej:-)
Cześć Kropeczko :-) Super, że jesteś. Cieszę się, że wyjazd się udał, no i co najważniejsze, że kolanko się spisało :-) Kuruj się tam Kochana z tego przeziębienia. Buziaki :-)
Calkiem niezle sie czuje, poza kluciem w podbrzuszu, ktore sie pojawilo wczoraj i dzisiaj rano (troche niepokojace), poza mdlosciami, ktore mnie trzymaja caly dzien (jak zagladam do lodowki i zapomne wstrzymac oddech, to od razu mi sie chce wymiotowac ), no i poza czestym siusianiem, ktore mnie troche ogranicza, bo nie moge za daleko wychodzic ;-) Aha no i jeszcze poza sennoscia WSZYSTKO OK Boje sie troche pierwszego usg (28.08), boje sie, ze nie bedzie serduszka
Nawet tak nie myśl. Kochana wszystko będzie dobrze! Nie możesz się zamartwiać. Jeszcze troszkę do tego usg, więc spokojnie sobie czekaj i nie myśl o złych rzeczach.
No i niestety muszę Cię zmartwić- mój M jest inny:-)
Nie mam mu nic do zarzucenia. Jak chce się napić piwka to mnie pyta o zdanie.
Chodzi ze mną na wszystkie badania i to te zwykłe z krwi i na usg. Bierze wolne w pracy jak musi z tej okazji. Nie wyjeżdża na imprezy firmowe, które są wielką popijawą, bo twierdzi,że woli byc z nami. Jesli gdzieś musi już wyjechac zawsze najpierw karze mi ściągnąć kogoś np. siostrę żebym nie była sama w domu.
Po pracy on się zajmuje dzieckiem, ja sobie odpoczywam.
Na początku ciąży urywał się z pracy żebym ja mogła się położyć spać...Mogłabym tak długo wymieniać....Taki super okaz mi się trafił.
Dosłownie SKARB :-):-):-) Mój nie jest taki
Z nieukrywana przyjemnosci przeczytalam Twoj wpis.... I jakos przykro mi sie zrobilo, ze moj M nie byl ze mna na zadnym usg jak mialam monitoringi cyklu (tzn nigdy nie wchodzil, pod drzwiami siedzial ze dwa razy) i na zadnym pobraniu (tez pod drzwiami siedzial z raz czy dwa) - a tak to sama wszedzie jezdzilam i nigdy by mu nie przyszlo do glowy zeby sie zerwac z pracy zeby ze mna pojechac... Najgorzej bylo jak jezdzilam do lekarza w publicznej przychodni i musialam o 6:50 wychodzic z domu zeby byc w miare wczesnie i ustawic sie w kolejce do rejestracji a pozniej do gabinetu - NIGDY zada nie ruszyl zeby mi towarzyszyc tylko spal do 8, a pozniej jechal do pracy!!! Plakac mi sie chce :-(
Oluś, nie przejmuj się. Większość facetów jest przeciwieństwem M Loree, tak więc nie jesteś sama, uwierz mi :-)
No to zmykam do garów... Będę Was podglądać, tylko nie produkujcie za dużo
Całusy dla wszystkich babeczek.
A właśnie... Gdzie Madzia - Badaicka????