reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

No to się czuje... Co ma być to będzie, ja jednak wolałabym sprawdzić i mieć pewność. No ale namawiać nie będę. Mimo wszystko kciuków nie puszczam.
 
reklama
Dziękuję za (*)(*)(*) dla Kubusia. Trudno powiedziec co się stało tak na 100%. Ciążę prowadzono mi w Irlandii, gdzie mieszkałam. Mój mały przestał sie rozwijac w 36 tc. Nikt tego nie zauważył .i dokładnie w termin porodu (23.12.2008) powiedzieli mi , że Kubuś nie żyje:(. Rodziłam w PL. Robiono sekcje, która nic nie wykryła, mnóstwo badań. Dopiero teraz po prawie 4 latach okazało się , że mam antykoagulant toczniowy (dopiero przy 3 badaniu to potwierdzili). Teraz biorę acard na rozżedzenie krwi... A co będzie to czas pokaże. Najpierw muszę zajśc w ciąże... poprzednio trwało to 6 miesięcy...

Trzymam kciuki za każdą z Was... żebyście zobaczyły te wymarzone kreseczki.
A te co doznały juz tego szcześcia zdrowiutkich dzieci
 
Moni26 zapalam swiatelko dla twojego Kubusia.Nawet sobie nieprobuje wyobrazic co przeszlas.Ja stracilam moja pierwsza ciaze,tzn musiala byc przerwana w 16tyg ale byl to dla mnie jak koniec swiata.Ale kazdy mowil jestes mloda zobaczysz bedziesz miala jeszcze gromadke,ale co z tego czy mloda kobieta czy nie ta ktora tego nieprzezyla nic niemoze powiedziec.Zostan z nami,tutaj na forum jest naprawde fajnie:-)
Magda trzymam kciuki i badz dobrej mysli
 
Czytałam troszke, co pisałyście i wydaje mi sie tu fajnie:) I zostaje z Wami:)

A tak swoję drogą tez wiele razy słyszałam że jestem młoda, że bedzie ok... i strasznie mnie to wkurzało i dołowało jeszcze bardziej.

Ale teraz będzie dobrze! miusi byc dobrze!!!
 
Ostatnia edycja:
Moni niestety ludzie czesto mówia "jesteś młoda" itd wiem coś o tym i wiem tez że to nie pomaga, chca pocieszyc ale nie wiedzą czesto jak.
 
Moni ogromnie mi przykro, nawet nie potrafie sobie wyobrazic co przeszlas.....to jakis koszmar!! Przytulam mocno i witaj wsrod nas!!!!

Ja dziewczynki bylam u ginki....generalnie wszystko w porzadku, mala rosnie dobrze, ale oczywiscie nie dala sobie strzelic fotki, byla jakas taka przekrecona, ze nie dala sie zmierzyc. Jak ona juz taki nicpon to co bedzie dalej?? Jest oczywiscie jedno ale z tym moim lozyskiem, ktore jest tak nisko, ze jak sie nie podniesie to mnie czeka cesarka. Chce to ominac, bo to by bylo 3cie znieczulenie w ciagu 15 miesiecy:-(ale co ja moge??
 
Gatto super że wszystko dobrze i że Gattinka zdrowo rośnie :) a ma już mała jakieś imię? co do łożyska to tak się zastanawiam bo wszyscy ciągle o tym piszą- muszę swojej zapytać bo nigdy nic na ten temat nie powiedziała. Ten lekarz u którego byłam na dodatkowym połówkowym napisał że łożysko na ścianie przedniej prawidłowo usadowione, I stopień czegoś tam.
 
reklama
Moni ogromnie mi przykro z powodu tego co Cię spotkało.. Wszystkie tutaj niestety wiemy jak to jest stracić dziecko. I na który by to nie było etapie ciąży, boli okropnie.. Coś do tej pory niewyobrażalnego staje się rzeczywistością, w której musimy żyć :-( Mój synek urodził się w 28 tc przez cesarskie cięcie - niestety było już za późno, żeby go uratować. Z powodu ogromnego wylewu zmarł miesiąc później. Dopiero zaczęliśmy starania o kolejne dziecko, to mój pierwszy cykl. Poprzedni, tak jak u Ciebie udało się dopiero w szóstym cyklu.Trzymam za Ciebie kciuki!


Gatto, super, że Gattinka rozbyrkana i dobrze się ma :tak: Trzymam kciukasy za to, żeby łożysko się podniosło. A jeśli nie - trudno. Najważniejsze, żeby mała była cała i zdrowa - a jak przyjdzie na świat? Oby tak, żeby dla niej było jak najlepiej.

Dziewczyny, mój kot okazał się mężczyzną :-)
 
Do góry