Ech.. a u mnie w pracy mam takie ZA*******, że śniadanie jadłam ukradkiem o 14:00, pomiędzy rozmowami przez telefon .. ;/ I jeszcze informacja, że premie na którą czekam od lipca(za lipiec-grudzien) nie dostanę, bo jest kiepska sytuacja w firmie. Jest ciemno jak w dupie..miasto zakorkowane jak ****..i trzeba jeszcze jakiś obiad zrobić, bo na knajpę nie ma kasy.., przeprowadzka do nowego mieszkania znowu przedłużyła się o parę dni (jesli nie tydzien)
dziś autentycznie popłakałam się w samochodzie ze zmęczenia i takiej frustracji..
A na dodatek idziemy wieczorem do kumpeli która rodzi za miesiąc (więc główny temat to ciąża)..nie wiem czy jestem gotowa..
Najchętniej schlałabym sie na kanapie..
hehe ale narzekadło ze mnie ;p
dziś autentycznie popłakałam się w samochodzie ze zmęczenia i takiej frustracji..
A na dodatek idziemy wieczorem do kumpeli która rodzi za miesiąc (więc główny temat to ciąża)..nie wiem czy jestem gotowa..
Najchętniej schlałabym sie na kanapie..
hehe ale narzekadło ze mnie ;p