reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

wuesz moze być tak ze jak przestaniecie się starac to sie samo uda:) juz w wielu przypadkach tak było.
she: fjne buciki szczegolnie czółenka takie kolorowe i wysokie szpilki tylko te platformy troche za grube , ale butki fajowe

Lam ale jak w sierpniu nie wyjdzie, to my się od wcześnia przestajemy starać... :-( nie mogę pozwolić na to, aby w ciązy być bez pracy, bo nie damy sobie rady
 
reklama
Lam ale jak w sierpniu nie wyjdzie, to my się od wcześnia przestajemy starać... :-( nie mogę pozwolić na to, aby w ciązy być bez pracy, bo nie damy sobie rady

No tak bez pracy co cięzko szczegolnie w tych czasach , moze sie uda, trzeba wierzyć , ale stres niestety nie jest sprzymierzeńcem tylko szkoda ze nie mozna się go od tak pozbyć, będziemy trzymać kciuki żeby się udało teraz:)) może akurat.
 
Lam wiesz, wolę się nastawić na nie... aby nie było takiego rozczarowania jak w tym miesiącu, że razem z mężem płakaliśmy :-( W tym miesiącu nie robię już zadnych testów, nic nie wyliczam... może się wtedy uda... a jak nie tzn., że teraz nie było nam pisane dziecko...
 
Ojjj Sun rozumiem Cie :( popatrz na moj suwaczek :( Widzisz ten ponad rok staran ? I nic :( Ja tez nie stosuje testow owu i nie mierze temp moze to lepiej moze nie ale dla mnie dodatkowy stres :(
A jelsi chodzi o prace i twoje podejscie to pamietam wczorajszy watek i opinie innych dziewczyn na ten temat. Ja jednak jestem podobnego zdania co ty chora realistka :D Ale glowka do gory jak nawet stracisz prace to zaraz znajdziesz kolejna i zobaczysz dzidzia wtedy przyjdzie :D


Lamia tylko tymi platformami atakuja nas teraz wszedzie :) A mi takie buty kojarza sie z filmami pornograficznymi :D ale co zrobic taka moda :D Ładne sa :D
 
She no właśnie ze znalezieniem pracy mam najgorzej... tą teraz która mam szukałam prawie rok.., tak więc jestem troszke załamana... Bo jesli tu nie przedłużą umowy to nie wiem ile czasu bede szukała nowej pracy - a jak wiadomo o tyle przedłużą się nasze starania o dziecie... Ale nie załamuje się... wierze, że bedzie dobrze...
 
Ojjj kochana kolejne doświadczenie zawodowe masz :D Uwierz mi że szybko coś znajdziesz :) A tak swoją drogą to ja tu nie narzekałam ostatnio ale po ostatnim cyklu tez sie poplakalam i nawet z forum zniknelam :( W sierpniu mam wizyte u gin i bede robic badania bo juz dlugo nam nie wychodzi :( ehhh a ten cykl calkiem odpuscilam :p Bawilam sie ;p nie myslalam nie zamartwialam sie niczym juz i dlatego pare dni temu wpadlam na forum znow;p

Byloby milo gdyby wredna @ jednak nie przyszla :( Ostatnio tylko mis ie cykl skrocil i @ ma byc terminowo 31 lipca .
 
She a kiedy ma przyjść @ ????

Mnie też to wszystko już przeraża... nigdy się nie spodziewałam, ze tyle to może trwać... Moja siostra, bratowa, dwie najbliższe kolezanki zaciązyły w pierwszym miesiącu, a ja ... :-( Nie wiem dlaczego tak się dzieje....


Boję się jednego, że mogę podjąć decyzje, że skoro od września przestajemy starania... i przyzwyczje się do myśli, że nie możemy się starać to będzie to decyzja na kilka lat... tego się boję najbardziej...
 
Ostatnia edycja:
Ja jak dostaje okres to też przezywam rozczarowanie, i czarne mysli mnie nachodzą, u nas jest jeszcze to że mój mąż ma dziecko z pierwszego małżeństwa (12 lat chłopiec) więc jak jak widze ze nie jestem w ciąży to sie na niego wkurzam ze mu nie zależy bo ma już dziecko - chociaz wiem ze bardzo che naszego dzidziusia to tak jakos wyładowuje na nim moje frustracje .

Miałam w pracy interesantów i tak długo odpisywałam

Sun: ja wiem ze on chce bo często otym rozmawiamy tylko jak nie udaje sie to musze kogoś obwinic, bo skoro on juz ma dziecko to znaczy ze gdyby nam nie wychodziło to bedzie tylko wina z mojej strony
 
Ostatnia edycja:
Lam bardzo dobrze Cię rozumiem... ale na pewno Twojemu mężowi, zalezy na dzidzi... Może jakoś inaczej to pokazuję... ale na pewno tak jak ty tego chce... To nie działa tak, ze skoro on ma dziecko to z Tobą jest coś nie tak...


Ja tylko w tym cholernym zyciu nie rozumiem tego, że jeśli się czegoś bardzo chcę, marzy to o to jest najtrudniej... Ja mam ciągle wrażenie z mężem, że nam wszystko przychodzi najtrudniej... innym z naszego otoczenia życie się lepiej ułożyło... Nie chodzi o to, że narzekam (bo dziękuje Bogu za to co mam), ale czasami nie zgadzam się z tym....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tylko w tym cholernym zyciu nie rozumiem tego, że jeśli się czegoś bardzo chcę, marzy to o to jest najtrudniej... Ja mam ciągle wrażenie z mężem, że nam wszystko przychodzi najtrudniej... innym z naszego otoczenia życie się lepiej ułożyło... Nie chodzi o to, że narzekam (bo dziękuje Bogu za to co mam), ale czasami nie zgadzam się z tym....[/QUOTE]

no i tu się zgadzam, bo tak to jest że ci którym nie zależy np. na dziecku to mają ich po 5 lub oddają, a tu my tak pragniemy obdarzyć miłością maleństwo ktore tak cięzko począć - życie jest niesprawiedliwe i o tym się przekonałam już nie raz i nie dwa i jescze pewnie tego doświadcze.
Ale żeby było optymistyczniej to trzeba wierzyuć że każdy otrzyma dawkę szczęścia jak bedziemy sie starały i wierzyły to napewno się uda tylko na każdego przyjdzie czas



ide coś zjeść bo juz moja pora, wpadne póxniej papatki
 
Ostatnia edycja:
Do góry