reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Po ślubie z moim szwagrem są od stycznia, w marcu urodził im się syn. Mieszkają u babci mojego męża. Mój mąż jest chrzestnym małego. Od czasu narodzin dziecka nie widzieliśmy go, mimo tego, że regularnie przychodziliśmy w odwiedziny do babci P. Ujrzeliśmy małego dopiero na jego chrzcinach, które odbyły się w połowie maja. Po tym jak mały się urodził, dzwoniłam do szwagierki i mówiłam, że jej pomogę, bo po porodzie nie czuła się najlepiej to mi powiedziała, że jej mama mówiła, żeby obcy ludzie nie przychodzili do nich teraz. No, ale cóż, jak przychodziliśmy do babci to drzwi od ich pokoju nagle stawały się zamykane... Babcia, która też czuła się odrzucona (bo też nie miała prawnuka na rękach) mówiła, że jak przychodzą rodzice szwagierki, przyjaciółka matki mojej szwagierki, jakieś ciotki, wujkowie od jej strony nie wiadomo skąd... tzw piąte wody po kisielu to wszyscy noszą małego i jest dobrze i od samych narodzin małego tak jest, a jak my przychodzimy to drzwi nagle są zamykane i ani 'cześć' ani nic...
No kurczę...
Poza tym dziewczyna drugiego brata mojego męża mówi, że też nie zapraszają ich na kawę, ani żeby dziecko zobaczyć, choć też proponowała szwagierce, że jej pomoże. Olga, dziewczyna mojego szwagra jest normalną dziewczyną, bardzo grzeczną, ułożoną i dobrą przede wszystkim. O co bym jej nie poprosiła to zrobi z uśmiechem na ustach, cała rodzina ją wprost uwielbia. Cieszę się, że choć jeden szwagier trafił na fajną dziewczynę...
Ale wracając do tamtej to nie wiem czemu jest odsunięta od naszej rodziny i dlaczego brata mojego męża i dziecko próbuje tej odsunąć (Szwagier to pantoflarz i nie ma w tym małżeństwie nic do powiedzenia)... Uf musiałam się wygadać! :/
 
reklama
Cześć dziewczęta:-D
przeczytałam i nadrobiłam ale po 8h spędzonych na wysłuchiwaniu marudzenia starych babciów czuję się totalnie odmużdżona i nie wiem, co napisać:eek:

mam nadzieję, że mi wybaczycie:sorry::-D
 
Cześć dziewczynki....

Co słychać... u mnie dobrze, chociaż jestem troszkę zmęczona :eek: Mój mężuś idzie na noc do pracy... ale teraz się położył, więc mam dla Was chwilkę, bo później idę go obudzić namiętnym pocałunkiem ;-) ni i nie tylko pocałunkiem :-D
 
hihi mijenka :) ciekawy dzien w pracy widze :)

ta Twoja szwagierka to sory faktycznie jakas pogibana jest :) ja tez slyszalam ze zaraz po narodzianach do 3 tygodni nie powinno sie maluszka nawiedzac, bo choroby itd ale bez przesady wiadomo ze rodzina to co innego tym bardziej chrzesni!!
Wiesz jak urodzisz to zawsze mozesz jej sie tym samym odgryzc :p i nie pokazac jej Waszej pociechy, nie no zartuje oczywiscie.

ja naogladalam sie juz tyle filmow zporodu ze szok ale wole chyba wiedziec jak to wyglada...
M. powiedzial ze bedzie ze mna jezdzil na kazde badanie i ogladal nasze malenstwo, w medicover jak bylam na badaniach przed planowaniem to widzialam ze lekarz zgadzal sie na wchodzenie na usg z mezem, a po tej kobiecie nie bylo nic widac ze jest w ciazy a wyszli ze zdjeciami i ogldali wiec to musialobyc dopochwowe
 
Wyznaję taką samą zasadę jak Twoja szwagierka, że raczej nie powinno się odwiedzać nowo narodzone dzieciątko przez jakieś 2 tyg. ze względu na choroby, ale również trzeba takiemu dziecku jak i matce dać troszkę czasu na ogarnięcie całej tej nowości, która się wydarzyła...

Ja wiem, jak moja siostra urodziła... byłam u niej dwa dni... poprosiła mnie, abym pojechała już do domku, bo chcę pobyć z Zuzanką sama, bo widzi, że jest jakaś niespokojna... i wiecie co nie miałam do niej nigdy o to pretensji... a jak się później okazało, dzidzia po moim wyjeździe uspokoiła się...
 
masakryczny:baffled: a jedna to stała dobre 20min i co chwila "a co to jest?":baffled:

i się pochwalę, mąż się wczoraj postarał:cool2::-D jak to stwierdził "odsłoniłaś kawałek cycka to masz":-D żebym miała jeszcze tego tak dużo... :sorry2::-D
 
Lovka machnij na tą ręką, co będziesz na siłę się wpraszać jeśli gdzieś Cię nie chcą. Tak naprawdę szwagierka traci i co poradzisz.
Moja szwagierka cóż, chyba faktycznie jakaś zazdrość przez nią przemawia bo zaczęło się tak od kiedy ja zaszła w ciążę, a ze swoim mężem przez 15 lat próbowali i z niewiadomych przyczyn dzieci mieć nie mogą. No moich zdaniem dziwne zachowanie, ale co będę komentować, radzimy sobie sami do szczęścia oni nam niepotrzebni. Z resztą mój brat to też wyalienował się ode mnie i od rodziny po info o mojej ciąży, ale jemu i bratowej to mogę się nie dziwić, przecież rok temu mieli tą pustą ciążę i przeżyli to mocno. No ale mimo tego, ja np nie wymagam zaangażowania ale chociaż minimalnego zainteresowania bądź co bądź swoim siostrzeńcem. Ale na siłę prosić nie będę, po co.

Big wiesz u nas w szpitalu na stronie int przeczytałam że podczas cc jest możliwość, by rodzącej towarzyszyła jedna osoba. Ja się zaliczać będę na cc też ze względu na tarczycę więc skwapliwie z tego przywileju skorzystam. Z resztą mój od samego początku ciąży mówił, że przy narodzinach on musi być.
Ja swojego też na usg nie zabierałam, bo on sam z resztą nie chciał, ale teraz na usg 3d zabiorę bo i tak już brzuszne będzie. Co do ciąży to ja zauważyłam od dwóch tygodni, że chyba my równo Big mamy tą ciążę mimo, że moja miesiąc młodsza :-D, dziwny zbieg okoliczności XD
 
reklama
Pytanie już do zafasolkowanych.... :-)

Czy zawszę na początku ciąży robi się usg dopochwowe???? i czy to boli, albo jest nieprzyjemne????
 
Do góry