Po ślubie z moim szwagrem są od stycznia, w marcu urodził im się syn. Mieszkają u babci mojego męża. Mój mąż jest chrzestnym małego. Od czasu narodzin dziecka nie widzieliśmy go, mimo tego, że regularnie przychodziliśmy w odwiedziny do babci P. Ujrzeliśmy małego dopiero na jego chrzcinach, które odbyły się w połowie maja. Po tym jak mały się urodził, dzwoniłam do szwagierki i mówiłam, że jej pomogę, bo po porodzie nie czuła się najlepiej to mi powiedziała, że jej mama mówiła, żeby obcy ludzie nie przychodzili do nich teraz. No, ale cóż, jak przychodziliśmy do babci to drzwi od ich pokoju nagle stawały się zamykane... Babcia, która też czuła się odrzucona (bo też nie miała prawnuka na rękach) mówiła, że jak przychodzą rodzice szwagierki, przyjaciółka matki mojej szwagierki, jakieś ciotki, wujkowie od jej strony nie wiadomo skąd... tzw piąte wody po kisielu to wszyscy noszą małego i jest dobrze i od samych narodzin małego tak jest, a jak my przychodzimy to drzwi nagle są zamykane i ani 'cześć' ani nic...
No kurczę...
Poza tym dziewczyna drugiego brata mojego męża mówi, że też nie zapraszają ich na kawę, ani żeby dziecko zobaczyć, choć też proponowała szwagierce, że jej pomoże. Olga, dziewczyna mojego szwagra jest normalną dziewczyną, bardzo grzeczną, ułożoną i dobrą przede wszystkim. O co bym jej nie poprosiła to zrobi z uśmiechem na ustach, cała rodzina ją wprost uwielbia. Cieszę się, że choć jeden szwagier trafił na fajną dziewczynę...
Ale wracając do tamtej to nie wiem czemu jest odsunięta od naszej rodziny i dlaczego brata mojego męża i dziecko próbuje tej odsunąć (Szwagier to pantoflarz i nie ma w tym małżeństwie nic do powiedzenia)... Uf musiałam się wygadać! :/
No kurczę...
Poza tym dziewczyna drugiego brata mojego męża mówi, że też nie zapraszają ich na kawę, ani żeby dziecko zobaczyć, choć też proponowała szwagierce, że jej pomoże. Olga, dziewczyna mojego szwagra jest normalną dziewczyną, bardzo grzeczną, ułożoną i dobrą przede wszystkim. O co bym jej nie poprosiła to zrobi z uśmiechem na ustach, cała rodzina ją wprost uwielbia. Cieszę się, że choć jeden szwagier trafił na fajną dziewczynę...
Ale wracając do tamtej to nie wiem czemu jest odsunięta od naszej rodziny i dlaczego brata mojego męża i dziecko próbuje tej odsunąć (Szwagier to pantoflarz i nie ma w tym małżeństwie nic do powiedzenia)... Uf musiałam się wygadać! :/